Korona – Podbeskidzie LIVE! Ojrzyński zagra przeciwko swojej bandzie

Przemysław Drewniak
Dla Leszka Ojrzyńskiego kończący się rok był pełen zawirowań. Niespodziewane zwolnienie z funkcji trenera Korony, przeprowadzka do Bielska-Białej i podjęcie trudnej walki o utrzymanie kosztowały go wiele nerwów. Dziś 41-letni szkoleniowiec stanie przed kolejnym trudnym zadaniem, bo przyjdzie mu zmierzyć się z klubem, z którym do niedawna łączyła go nie tylko umowa o pracę, ale też silne więzi emocjonalne. Czy weźmie rewanż na swoim byłym pracodawcy? Relacja LIVE z meczu Korona - Podbeskidzie w Ekstraklasa.net!

Korona – Podbeskidzie LIVE! w Ekstraklasa.net od godz. 15:30!

Korona – Podbeskidzie. Ojrzyński żądny rewanżu

Życie bywa przewrotne. Ojrzyński rozpoczął ten rok w roli trenera Korony i… w Kielcach go również zakończy, ale już po przeciwnej stronie barykady. Ewentualne zwycięstwo Podbeskidzia w Kielcach byłoby prztyczkiem w nos zarówno dla dyrektora sportowego Andrzeja Kobylańskiego, jak i prezesa Tomasza Chojnowskiego. To oni chcieli za wszelką cenę pożegnać się z Ojrzyńskim, choć jego zwolnienie wyglądało inaczej, niż dziesiątki innych, z jakimi mamy do czynienia w Ekstraklasie. W ostatnich latach trener, piłkarze i kibice stanowili w Kielcach jedność. Ojrzyński wciąż ma stolicy świętokrzyskiego wielu przyjaciół, mieszka tam jego rodzina, a syn uczęszcza na treningi w Koronie. Trener Podbeskidzia wraca więc na „stare śmieci” z mieszanymi uczuciami. - Wiadomo, że w Kielcach serce będzie biło trochę inaczej. Ale fajnie by było tam wygrać – mówi Ojrzyński, który trenował Koronę od 2011 roku.

Dziś Ojrzyński przyznaje, że w sobotnie popołudnie na Arenie Kielc nie każdy będzie mógł liczyć na jego serdeczny uścisk dłoni. Forma sierpniowego rozstania pozostaje dla niego zadrą, za którą z chęcią by się zrewanżował. W zwycięstwie nad Koroną ma mu pomóc doskonała znajomość rywala. Przez dwa lata pracy Ojrzyński zdążył poznać wszystkie mocne i słabe strony kieleckich piłkarzy. Zna ich nawet lepiej, niż swoich aktualnych podopiecznych, bo w Podbeskidziu pracuje od niespełna dwóch miesięcy. – To będzie szczególny mecz dla naszego sztabu szkoleniowego. Myślę, że trener udzieli nam cennych wskazówek, dzięki którym pokonamy Koronę – ma nadzieję bramkarz „Górali”, Richard Zajac.

Ojrzyński i jego fatalna passa wyjazdowa

Głównym zarzutem kierowanym przez zarząd Korony do Ojrzyńskiego były fatalne wyniki w meczach rozgrywanych na wyjeździe. W poprzednim sezonie jego drużyna była jedyną w Ekstraklasie, która ani razu nie zwyciężyła na boisku rywali, a z piętnastu rozegranych meczów przegrała aż dziesięć. W Podbeskidziu trener z Ciechanowa kontynuuje swoją czarną passę. Odkąd rozpoczął pracę w Bielsku, zaliczył porażki we Wrocławiu, Zabrzu i Lubinie. By przypomnieć sobie ostatnie wyjazdowe zwycięstwo Ojrzyńskiego w Ekstraklasie, należy sięgnąć pamięcią do 28 kwietnia 2012 roku – wówczas Korona wygrała 2:0 z GKS-em Bełchatów po dwóch bramkach wystawionego w ataku Pavola Stano. – Każda seria kiedyś się kończy. Wszyscy liczymy na to, że tak będzie w Kielcach – stwierdził Zajac.

Korona wreszcie złapała rytm

Trwającej dłużej niż zwykle rundy jesiennej ma już dosyć większość piłkarzy i trenerów Ekstraklasy, ale nie… Jose Rojo Martin. Jego Korona złapała w ostatnich tygodniach niezły rytm i w poprzednich trzech meczach zdobyła siedem punktów. Po każdym z nich hiszpański szkoleniowiec był bardzo zadowolony z gry swoich piłkarzy. - Jesteśmy w najlepszym momencie od kiedy tutaj jestem. W ostatnich dwóch spotkaniach przeciwnik ani razu nie uderzył w światło naszej bramki. Bronimy się z wielkim spokojem i to nam daje łatwość w grze. Dlatego właśnie nie chcę, żeby ta runda się kończyła – powiedział w rozmowie z oficjalnym serwisem Korony „Pacheta”. Trener Korony nie miał w Kielcach łatwego początku, ale ewentualne zwycięstwo nad Podbeskidziem sprawi, że złocisto-krwiści zbliżą się do środka tabeli i zwiększą swoją przewagę nad strefą spadkową do dziewięciu punktów. W przypadku porażki różnica ta wyniesie zaledwie pięć „oczek”.

W ostatnim tegorocznym meczu Jose Rojo Martin nie będzie mógł skorzystać jedynie z kontuzjowanego Piotra Malarczyka, który w meczu z Piastem w Gliwicach (1:1) doznał urazu nosa. Do dyspozycji trenera będą już za to nieobecni ostatnio Vlastimir Jovanović i Serhij Pyłypczuk. Z kolei w szeregach gości kontuzja nie pozwoli na występ Antonowi Slobodzie, co oznacza, że w środku pola prawdopodobnie znów wystąpi Dariusz Kołodziej. Uraz kolana wyleczył zaś Tomasz Górkiewicz i niewykluczone, że rozpocznie mecz w pierwszym składzie drużyny z Bielska-Białej.

Korona – Podbeskidzie LIVE! w Ekstraklasa.net!

Potyczkę na Arenie Kielc rozpocznie o 15:30 sędzia Krzysztof Jakubik. My już wcześniej zapraszamy na naszą relację LIVE prosto ze stadionu przy ulicy Ściegiennego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24