Korzym do kadry? Lodu na głowę! [KOMENTARZ]

Czytaj koniecznie: Zawodnicy Korony do kadry! [KOMENTARZ]

Nie mam nic do Korzyma, absolutnie. Szanuję gościa - za charakter i za umiejętność stworzenia atmosfery w szatni, której zazdrości Ojrzyńskiemu 95% trenerów w lidze. Umiejętnościami czysto piłkarskimi zupełnie mnie jednak nie przekonuje - nie, gdy rozmawiamy o nim w kontekście kadry. Symbol ambicji, woli walki, determinacji, tworzenia niepowtarzalnej więzi w drużynie - tak. Ale zbawca ataku reprezentacji narodowej? Co to, to nie.

Na poziomie międzynarodowym, wykluczając mecze z San Marino i innym Luksemburgiem, nie wystarczy tylko umiejętność rozbijania rywali barami i gryzienie trawy (o "jeżdżeniu" na dupie przez grzeczność nie wspomnę). Z całym szacunkiem dla wszystkich (no dobra, prawie wszystkich) polskich piłkarzy - ja też bym gryzł trawę grając z orłem na piersi, murawa by się paliła, plułbym krwią, a jakby brakowało sił, to dawałbym nawet spod wątroby, ale umiejętnościami pasuję do tej reprezentacji, nie przymierzając, jak Grzelak czy Sikorski.

Jeśli miałbym oceniać powołania Fornalika na mecze z Ukrainą i San Marino, to przyczepiłbym się tylko do jednego - Łukasz Teodorczyk. Nie wiem skąd zachwyty nad tym chłopakiem, bo w mojej opinii jest on strasznie "surowy" pod względem technicznym. A że wyjdzie mu jakiś zwód i strzeli czasami taką bramkę jak z Koroną w Warszawie? Cóż, każdemu się zdarza. Skoro Wawrzyniak może, to i Teodorczyk.

Czy problem z polskimi napastnikami tkwi w Lewandowskim? Po części tak, bo nikt nie może zaprzeczyć, że gra w kadrze piach. Może jednak taktyka z jednym snajperem, która nijak nie sprawdziła się na EURO, nie jest dobra dla naszej reprezentacji? Wojciech Kowalczyk w Cafe Futbol wspomniał, że potrzeba tam drugiego zawodnika, który "Lewemu" pomoże. I ja się z tym zgadzam, ale nie wysyłajmy tam Korzyma! Ja wiem, że Sobiech grzeje ławę, Milik grzeje ławę, że ten Teodorczyk, o czym wspomniałem, słaby, ale Korzym? Litości. On w całej swojej karierze nie strzelił dotychczas nawet 5. goli w sezonie! Dopiero w tym udało mu tę barierę przeskoczyć (ma obecnie 7). Lodu na głowę. Nie ten rozmiar kapelusza.