Kosanović: Jestem dumny i zmartwiony

Jacek Żukowski
Milos Kosanović nie zagra w kolejnym meczu z powodu kartek
Milos Kosanović nie zagra w kolejnym meczu z powodu kartek Mikołaj Suchan / Polskapresse
- Mamy sytuacje, ale nie możemy niczego zrobić. Może potrzebujemy strzelić jedną, dwie bramki i wtedy się odblokujemy? - zastanawia się Milos Kosanović, w spotkaniu z Widzewem kapitan Cracovii.

Zostałeś kapitanem Cracovii po raz pierwszy. Czy tak wybrała drużyna, czy była to decyzja trenera?
To była decyzja szkoleniowca. Nie mógł zagrać w tym meczu nasz kapitan Arkadiusz Radomski i dlatego trener mi powierzył jego rolę. Dowiedziałem się o tym na odprawie. Nie sądziłem, że tak się stanie, że akurat mnie wybierze.

Może wybór padł na Ciebie dlatego, że jesteś najdłużej w drużynie?
Nie wiem, jakie były powody tej decyzji.

Jak zareagowali na nią koledzy?
Też chyba się zdziwili.

Może dlatego wybrano obcokrajowca, że było tylko trzech Polaków w podstawowym składzie?
Nie wiem, jak to skomentować...

Czy ta funkcja dodała Ci wiary we własne siły, jakoś uskrzydliła?
To bardzo honorowa sprawa, jestem dumny. Chyba jestem pierwszym obcokrajowcem, który został kapitanem Cracovii.

W dodatku byłeś najmłodszy w drużynie.
Bardzo się z tego cieszę. Ale nie mogę za bardzo, bo przecież najważniejszy jest mecz, a ten przegraliśmy.

Jak z Twojej perspektywy wyglądała bramka?
Wojtek powinien wybić piłkę, a wybił ją Koen [van der Biezen - przyp. żuk]. Spadła potem tak nieszczęśliwie pod nogi rywala, że gospodarze strzelili bramkę. Potem mieliśmy jeszcze sytuacje bramkowe, lecz niestety, ich nie wykorzystaliśmy.

Tym większy żal, że przez blisko godzinę graliście przecież w przewadze...
Nie wyglądało na to, że mamy przewagę, na początku drugiej połowy mieliśmy trochę dłużej w posiadaniu piłkę i wtedy zaznaczyła się nasza wyraźna przewaga.

Jak oceniasz czerwone kartki, chyba ta dla Mateusza Bartczaka była niekoniecznie słuszna?...
Tak, nie było faulu, ale jak gramy na wyjeździe, to sędzia stara się gwizdać wszystko...

Uważasz, że słusznie dostałeś czerwoną kartkę?
Nie mogę powiedzieć, że nie, lecz nie mogę powiedzieć też, że nie mogło być innej decyzji... Skoro jednak sędzia uznał tak, a nie inaczej, nie będę dyskutował. Dodam tylko, że to były dwa moje jedyne faule w tym meczu.

To wyklucza Cię z arcyważnego spotkania derbowego.
To jest właśnie dla mnie najgorsze... Lecz cóż robić? Mogę się tylko przyglądać, jak inni będą grać. Mam nadzieję, że zrobią wszystko, by wygrać.

Dobrze, że chociaż wracają ci, którzy nie mogli wystąpić w meczu z Widzewem.
Tak. Niestety, kolejni będą pauzować.

Nie trzeba się domyślać, że atmosfera jest fatalna...
Oczywiście, a jaka ma być?

Widzieliśmy zajście między Cahalonem a Kaczmarkiem.
To niech zostanie w szatni.

Chodziło o sytuację z boiska, nie o coś innego?
Tak, to są sprawy boiskowe...

Czego wam potrzeba, byście zmienili wreszcie ten kierunek, który prowadzi ku przepaści?
Nie wiem, co powiedzieć, mamy sytuacje, ale nie możemy niczego zrobić. Może potrzebujemy strzelić jedną, dwie bramki i wtedy się odblokujemy?

W tym meczu nie było widać, że na boisku jest was więcej...
Tak, na początku drugiej połowy, tylko przez 10 minut, do tej mojej kartki. Przegraliśmy, czekamy na najbliższy mecz.

Będziecie mieli przerwę, może będzie to czas na "zresetowanie się"?
Oby tak było.

Co przygotował trener Pasieka na Widzew?
Przygotowaliśmy się na groźne stałe fragmenty gry. I co?... Znowu straciliśmy bramkę właśnie po stałym fragmencie. Mieliśmy szybko grać, chcieliśmy, nie udało się. Tylko na początku drugiej połowy coś nam wychodziło.

Rozmawiał Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

Sokół Wielka Lipa, Fenix Pielgrzymka a może Skałki Stolec?Wybierz najśmieszniejszą nazwę klubu w naszym nowym serwisie - Dolnośląskie Ligi Regionalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24