Kryzys Milanu trwa. Rossoneri w "10" ulegli Napoli

Szymon Janczyk
AC Milan już od 1. minuty meczu w Neapolu zmuszony był grać w "10", po czerwonej kartce dla Mattii de Sciglio. Rossoneri długo opierali się rywalom, ale między 71. a 77. minutą stracili trzy bramki i ostatecznie gładko ulegli Napoli.

Spotkanie na Stadio San Paolo w Mediolanie zapowiadało się niezwykle emocjonująco i już w pierwszej minucie meczu byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji. Po zaledwie 50 sekundach gry czerwoną kartką ukarany został Mattia de Sciglio, który niefortunną interwencją w polu karnym sprokurował "jedenastkę" dla Napoli i osłabił swój zespół. Gonzalo Higuain stanął przed szansą zdobycia swojej 16. bramki w tym sezonie, ale jego strzał znakomicie obronił Diego Lopez. Liczebna przewaga Napoli zaczęła dawać się we znaki gościom, którzy mieli problemy z wyjściem z własnej połowy. Azzurri szybko przejęli inicjatywę na boisku i kontrolowali przebieg meczu, ale nie potrafili znaleźć sposobu na zwartą defensywę rywala i świetnie dysponowanego Lopeza.

Po dobrym początku spotkania z biegiem czasu tempo słabło, ale wciąż to gospodarze tworzyli lepsze okazje do objęcia prowadzenia. Nieliczne kontrataki Milanu kończyły się niepowodzeniem często już w środkowej strefie boiska. Na tablicy wyników wciąż jednak widniał wynik remisowy, a kolejne ataki neapolitańczyków z powodzeniem odpierali znakomicie zorganizowani Rossoneri. W 38. minucie meczu znakomitą okazję zmarnował Giacomo Bonaventura, który wygrał pojedynek główkowy, ale piłka po strzale Włocha minęła słupek bramki strzeżonej przez Andjuara. Gospodarze kilka minut później odpowiedzieli równie groźną akcją, która zakończyła się strzałem Gonzalo Higuaina. Napastnik Napoli strzałem z około trzynastu metrów mógł pokonać bramkarza, ale przeniósł piłkę ponad poprzeczką.

Po zmianie stron przewaga Azzurrich stawała się coraz bardziej widoczna. Gospodarze grali bardzo wysoko, nie cofali się na własną połowę i raz po raz szukali swoich szans na zdobycie bramki: dośrodkowania, prostopadłe podania i strzały z dystansu wciąż nie przynosiły jednak skutku. Zmęczeni goście stawiali skuteczny opór, a ponadto sprzyjało im szczęście. W 59 minucie meczu Jose Callejon efektownym strzałem piętą zmylił obrońców i bramkarza, ale Rossonerich uratował słupek. Kilka minut później obrońcy Milanu zagapili się po podaniu ze skrzydła Ghoulama, ale rywale nie wykorzystali ich błędu i nie skierowali piłki do bramki z bliskiej odległości.

W 71 minucie meczu nastąpiło jednak przełamanie. W zamieszaniu w polu karnym świetnie odnalazł się Marek Hamsik, który dopadł do zbyt lekko wybitej piłki i pewnym strzałem w kierunku krótszego rogu pokonał Diego Lopeza. Słowak otworzył wynik spotkania, ale Napoli nie osiadło na laurach. Już cztery minuty później drugiego gola dla neapolitańczyków zdobył Gonzalo Higuain, który wykończył świetną zespołową akcję Azzurrich i zrehabilitował się za niewykorzystaną jedenastkę. Gospodarze mieli już zwycięstwo w kieszeni, ale dobili Milan po raz ostatni - i to po zaledwie 120 sekundach. Tym razem to Manolo Gabbiadini pokazał swój strzelecki instynkt dobijając strzał odbity przez Lopeza. Po zdobyciu trzeciego gola mecz nie był już tak intensywny jak wcześniej. Obydwa zespoły wyraźnie zmęczone dały sobie na wstrzymanie i grały bardzo spokojnie i rozważnie aż do ostatniego gwizdka arbitra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24