"Kopalnie talentów", czyli recepta na sukces według Rasmusa Ankersena [RECENZJA]

Grzegorz Ignatowski
Kopalnie talentów
Kopalnie talentów facebook.com
Zastanawialiście się kiedyś skąd biorą się ci wszyscy fantastyczni brazylijscy piłkarze? Przecież Brazylia nie ma jakiejś magicznej recepty na produkowanie gwiazd futbolu. A może ją ma? Tak samo jak Kenijczycy znają receptę na sukcesy w biegach długodystansowych, a Rosjanie posiedli tajemną wiedzę na zdominowanie światowego tenisa. Rasmus Ankersen postanowił to sprawdzić i doszedł do wniosku, że ta recepta istnieje, tyle że wcale nie jest ona jakąś wielką tajemnicą.

Kim w ogóle jest Rasmus Ankersen? To Duńczyk mieszkający w Londynie, który kiedyś pracował w jednej ze szkółek piłkarskich w Danii i opiekował się między innymi Simonem Kjaerem. Jednak żaden z ówczesnych pracowników szkółki nie przewidział, że właśnie ten zawodnik zrobi karierę, a przecież pracowali tam szkoleniowcy o doskonałych kwalifikacjach. Co więc zrobił Ankersen? Rzucił wszystko w diabły i postanowił sprawdzić na własne oczy skąd biorą się wielcy sportowcy. Sprzedał wszystko i ruszył w świat, odwiedził m.in. Kenię, gdzie trenował z tamtejszymi biegaczami czy Jamajkę gdzie z bliska przyglądał się jak pracują rekordziści świata w sprincie. Wszystko po to by odkryć tajemnicę sukcesu.

Tyle, że żadnej tajemnicy nie ma. Już niemal sto lat temu Napoleon Hill w książce "Prawa sukcesu" opisał szczegółowo co trzeba robić, by osiągnąć sukces. Owszem, to było bardzo dawno, więc jego prawa nieco ewoluowały, ale zasady wciąż pozostają niezmienne. Hill uważał, że aby odnieść sukces trzeba skupić się na swoim celu, myśleć o nim niemalże bez przerwy i nieustannie działać w kierunku jego realizacji. Te pozornie proste zasady zazwyczaj przegrywają z kuszącą wizją pójścia na skróty albo ze zwykłym lenistwem, ale Ankersen udowadnia, że również w sporcie są one jedynym sposobem do osiągnięcia sukcesu. Zresztą, nie tylko w sporcie, bo te zasady można przenieść na wszystkie dziedziny życia.

Czego więc dowiemy się z książki "Kopalnie talentów"? Tego, że granica zawsze jest pod naszymi stopami, a to co osiągniemy zależy tylko od tego jak daleko będziemy chcieli tę granicę przesunąć i jak wiele będziemy w stanie w tym celu poświęcić.

Jak pisaliśmy wcześniej, zasady Hilla zdążyły ewoluować od czasu wydania książki "Prawa sukcesu". Ankersen uważa, że w dzisiejszych czasach do osiągnięcia sukcesu potrzebne są wystarczająco wczesne rozpoczęcia działań w tym kierunku. I tutaj najważniejszą rolę odgrywają rodzice. Jeżeli odpowiednio ukształtują oni swoje dziecko w młodym wieku, zainspirują je i nauczą czym jest obowiązek i nakierują na doskonalenie się w pewnej dziedzinie, ich pociecha będzie miała szansę na sukces. Jeżeli tego nie zrobią, duży Jan nie będzie w stanie nauczyć się tego, co powinien umieć mały Jaś.

Jak to się ma do tych wszystkich brazylijskich piłkarzy, kenijskich biegaczy? Ano tak, że przeciętne brazylijskie dziecko od rana do wieczora ugania się za piłką i nie ma dla niego różnicy, czy robi to na trawie, na ulicy czy na plaży, a młodzi Kenijczycy biegają do szkoły po 10 tysięcy kilometrów z plecakiem na ramieniu. Mało tego, oni to robią z pełnym zaangażowaniem, bo jeśli nie osiągną sukcesu w piłce czy w biegach to będą skazani na ubóstwo i przestępczość. A przecież takiemu Brazylijczykowi czy Kenijczykowi nie straszne są pułapki dzisiejszych czasów jak gry komputerowe, Facebooki, Twittery czy inne pożeracze czasu. Takie dziecko w wieku 13 lat ma już za sobą około 10 do 15 tysięcy godzin treningu na pełnych obrotach, podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych tego treningu jest przynajmniej o połowę mniej. Ot i cała tajemnica sukcesu, praca, praca i jeszcze raz praca. Brzmi jak utopia, prawda? Ale książka Ankersena udowadnia na konkretnych przykładach, że to wcale nie jest żadna utopia, tylko jedyna, ale niezwykle trudna droga do osiągnięcia sukcesu.

Podsumowując, pozycja, która ukazała się nakładem wydawnictwa SQN jest czymś więcej niż zwykła książka o sporcie. To uniwersalny poradnik dla młodego człowieka, który marzy o osiągnięciu sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie, oraz dla rodzica, który chce zapewnić swojemu dziecku jak najlepszą przyszłość. Jak pisał na wstępie wiceprezes Lecha Poznań do spraw sportu, wskazówki Ankersena może wykorzystać każdy. Dlaczego mielibyśmy nie korzystać z nich w Polsce? - To książka ważna dla Polaków. Inspiruje i napawa optymizmem. Autor pokazuje, że Kopalnia Talentów może powstać wszędzie. Dlaczego nie u nas? Możemy dokonywać wielkich rzeczy w każdej dyscyplinie sportu (i nie tylko). Jedno jest pewne: trzeba czytać, ciągle czytać. Najlepiej takie książki jak ta.

Książkę Kopalnie Talentów. Jak odkryć i rozwinąć talent u siebie i u innych można kupić tutaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24