Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zgarnia całą pulę w ekstraklasie?

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
W raporcie dotyczącym frekwencji na stadionach ekstraklasy charakterystyczna jest przepaść pomiędzy zespołami dysponującymi nowoczesnymi obiektami, a "resztą świata". Na czele zestawienia znalazły się Lech, Legia i Wisła.

Po 21. kolejkach spotkań raport przygotowała spółka Ekstraklasa SA. Liczba widzów na trybunach odbiega nieco od statystyk prowadzonych w samych klubach. Okazuje się, że dane Ekstraklasy powstają na podstawie liczb przedstawianych przez obecnego na meczu delegata, który wpisuje ją w uzgodnieniu z kierownikiem bezpieczeństwa danego klubu. Bez względu na te rozbieżności charakterystyczna jest przepaść pomiędzy zespołami dysponującymi nowoczesnymi obiektami, a "resztą świata". Na czele zestawienia znalazły się Lech Poznań (w sumie 184.640/ średnia 18.464), Legia Warszawa (198.402/ 18.037) i Wisła Kraków (138.442/13.844).

Przyjmując średnią cenę biletu jako 20 złotych łatwo policzyć, jakie kwoty wpływają co najmniej dwa razy w miesiącu do klubowej kasy, a przecież pozostają jeszcze mecze w pucharach krajowych i europejskich. - Walka o zyski z biletów była moim pierwszym posunięciem - opowiadał Łukasz Mazur, były prezes Górnika Zabrze. - Dlatego tak bardzo zależało nam na otwarciu zamkniętej wcześniej części stadionu i szybko osiągnęliśmy cel zwiększając pojemność z trybun z 7 do 9 tysięcy w dodatku bez żadnych nakładów. Wiedzieliśmy bowiem, że nasz stadion nie będzie często pokazywany w telewizji, więc nie ma co liczyć, na duże dodatkowe zyski z Canal+.

Stan infrastruktury rzeczywiście ma wpływ na ilość transmisji w Canal+ i zyski klubów z tego źródła. Każda z bezpośrednich relacji jest warta 157.000 złotych (za transmisje w Orange Sport nie ma premii). W tym przypadku na samym końcu zestawienia wylądowała Polonia Bytom - w "okienku" znalazła się tylko raz! - Nie ma co ukrywać, że stadiony na Śląsku nie spełniają norm i kiepsko wyglądają w telewizji - mówi nam jeden z komentatorów Canal+. - W dodatku kluby nie dbają o komfort naszej pracy, a to nie jest bez znaczenia dla jakości transmisji. Zdecydowanym najczęściej w Canal+ była pokazywana Wisła Kraków (17 spotkań).

Jest jeszcze jedno źródło finansowe, niezależne od atrakcyjności medialnej i pojemności trybun - to premia za miejsce zajęte na mecie sezonu. Główna nagroda to ponad 3 miliony złotych, jaką przewidziano dla mistrza Polski. Każde kolejne miejsce wyżej lub niżej to zysk lub strata aż 200.000 złotych...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24