A więc Legia ma osiemnasty Puchar Polski w historii klubu! Gratulujemy zwycięzcom, a państwu dziękujemy, że śledziliście to spotkanie razem z nami. Relacjonował je dla was Wojciech Maćczak. Dzięki i do następnego razu!

A Lech?

Piłkarze Legii wraz ze swoimi kibicami śpiewają "Sen o Warszawie".

Legia ma Puchar, Legia się cieszy, a za chwilę wraca do walki o mistrzostwo Polski. Przed zespołem Stanisława Czerczesowa arcyważny mecz z Piastem Gliwice, a później jeszcze dwa spotkania, które zadecydują, czy uda się zdobyć podwójną koronę.

Prezydent Duda przekazuje Puchar Polski Lucjanowi Brychczemu, a ten wznosi go w górę! Warszawiacy fantastycznie uhonorowali swego wybitnego gracza!

A teraz po medale podchodzą gracze Legii. Na czele pan Lucjan Brychczy, legenda warszawskiego klubu.

Legioniściu utworzyli szpaler dla pokonanych i biją brawo, podczas gdy lechici podchodzą po odbiór medali. Dekoracji dokonuje prezes Zbigniew Boniek, a zawodnicy otrzymują jeszcze gratulacje od prezydenta Andrzeja Dudy.

Po odbiór pamiątkowych pucharów podchodzą teraz sędziowie z Szymonem Marciniakiem na czele.

Czekając na dekorację zwycięzców mamy jeszcze chwilę na podsumowanie. To nie był piękny mecz, był toporny, ciężki, rwany, na boisku dominowała walka i ostra gra. Szkoda, że widowisko popsuli trochę ludzie, rzucający race na boisko i powodujący ciągłe przerwy w grze. Takie zachowania są nie do przyjęcia.

A Lech definitywnie przekreślił swój udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. To znaczy matematyczne szanse w lidze wciąż są... ale realnych brak. Zresztą w tej kwestii oddajmy głos klasykowi.

A więc legioniści mają swoje pierwsze trofeum na stulecie klubu! Za chwilę podopieczni Stanisława Czerczesowa odbiorą osiemnasty w historii klubu Puchar Polski!

KONIEC MECZU!!! PUCHAR DLA LEGII!!!

Zablokowany strzał Kamila Jóźwiaka.

Starcie Tetteha z Kucharczykiem w polu karnym Lecha sędzia Marciniak zinterpretował jako czystą grę. Przychylamy się do opinii naszego eksportowego arbitra - faulu lechity nie było.

Żółta kartka dla Guilherme.

Sędzia Marciniak dorzuca kolejne dwie minuty do czasu gry.

Ważna interwencja Tamasa Kadara, który po dośrodkowaniu Kucharczyka zdążył główkować tuż przed składającym się do strzału Hamalainenem.

Arkadiusz Malarz chodzi teraz w swoim polu karnym i zbiera race, które co chwilę wędrują w jego kierunku. Jedna z nich trafiła go w nogę. Czy panowie z sektorów Lecha myślą, że powodując ciągłe przerwy w grze pomogą swojemu zespołowi?

Po dośrodkowaniu z wolnego było sporo chaosu w polu karnym Legii. Uderzenie Kamińskiego zablokowane, a później próba Jóźwiaka nieudana.

Aleksandrow faulował Pawłowskiego na boku boiska. Szymon chyba jako jedyny próbuje poderwać jeszcze lechitów do walki.

Żółta kartka dla Pazdana za faul na Pawłowskim.

Ostatnia zmiana w Lechu: Jóźwiak zastępuje Lovrencsicsa.

Szymon Marciniak doliczył 12 minut do dzisiejszego meczu.

A teraz roszada w Legii: Kasper Hamalainen zastępuje Aleksandara Prijovicia.

Druga zmiana w Lechu - Jevtić w miejsce Kownackiego.

Kamiński z wolnego obija mur, po czym piłka trafia w ręce Arkadiusza Malarza. Zbyt lekki strzał obrońcy Lecha.

Michaił Aleksandrow zastępuje na boisku Nemanję Nikolicia.

Wróciliśmy do gry, chociaż z trybun widać niewiele.

Z sektorów Lecha na boisko wciąż lądują race. Szkoda, że fani, prezentujący do tej pory fantastyczne oprawy, zachowują się teraz w niedopuszczalny sposób. Race na trybunach - tak, ale nie na boisku!

Zmiana w Lechu: z boiska schodzi Łukasz Trałka, a w jego miejsce Jan Urban wprowadza Macieja Gajosa.

Chwila przerwy w grze ze względu na race, rzucane w pole karne Legii.

Lech teraz musi gonić wynik, postawić wszystko na jedną kartę. Z ofensywnych graczy na ławce są Gajos, Jevtić i Jóźwiak, pewnie za moment któryś z nich pojawi się na boisku.

Ależ to był babol Karola Linettego! Po rozegraniu rzutu rożnego było sporo zamieszania pod bramką Lecha, po jednym dośrodkowaniu piłkę wybił Arajuuri, ta trafiła pod nogi Guilherme, po czym wybił ją Linetty. Tyle że zamiast wywalić ją gdzieś to przodu, to... dośrodkował prosto do Prijovicia, a ten pewnie pokonał Jasmina Buricia. Ogromny błąd reprezentanta Polski dzięki któremu Legia obejmuje prowadzenie!

GOOOOOOOOOOOOL!!! LEGIA PROWADZI NA NARODOWYM!!! ALEKSANDAR PRIJOVIĆ WPAKOWAŁ PIŁKĘ DO SIATKI!

Lechici powinni dziękować teraz Marcinowi Kamińskiemu! Kucharczyk bardzo dobrze pociągnął bokiem boiska, zagrał do Prijovicia, a tego świetnie zatrzymał obrońca "Kolejorza". Bardzo ważna interwencja!

Pierwsza zmiana w tym meczu: Ondreja Dudę zastępuje Guilherme.

Dzisiejszy mecz z trybun ogląda 48 563 kibiców.

Wysoki poziom wciąż trzymają natomiast kibice obu zespołów.

Liczyliśmy na bramki po przerwie, tymczasem mamy zdecydowanie mniej sytuacji podbramkowych niż w pierwszej połowie. Na razie na Narodowym śmierdzi dogrywką.

Lovrencsics krótko rozegrał rzut rożny z Linettym, po czym ruszył w pole karne, ładnie przełożył sobie piłkę, po czym trafił w jednego z kolegów. Niezła akcja z mizernym wykończeniem.

Kadar dobrze do Pawłowskiego, ten jednak nie poradził sobie z Igorem Lewczukiem. Obrońca Legii poprawnie zachował się w tej sytuacji i nie dał ruszyć z piłką skrzydłowemu Lecha.

Świetna interwencja Arkadiusza Malarza ratuje Legię! Linetty ruszył prawą stroną boiska, bardzo dobrze zagrał do Lovrencsicsa, a tego odważną interwencją powstrzymał golkiper Legii!

Okazja dla Legii, Kamiński w ostatniej chwili ściągnął piłkę z nogi Nikoliciowi.

Dobrze, że krewkiego kolegę szybko powstrzymał Hlousek, bo w przeciwnym razie skończyłoby się na kartkach.

Linetty faulował w ataku Pazdana, po czym doszło do jakiegoś spięcia między oboma zawodnikami.

Zaczynamy drugą część meczu!

Podsumowując: walka, zaangażowanie i sytuacje podbramkowe już są, teraz czekamy na więcej skuteczności.

W Legii z kolei dziwi trochę postawa Nemanji Nikolicia, który dziś dość często schodzi do boku, zamiast czekać na podania w polu karnym rywala. Węgier nie ma dziś łatwego życia, bo na powstrzymywaniu go wyraźnie skupiony jest Arajuuri i póki co bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Widać, że poznaniakom brakuje dziś Nickiego Bille, bowiem Dawid Kownacki nie daje sobie rady w walce z Pazdanem i Lewczukiem. Duńczyk lepiej sprawdziłby się w tym trudnym, siłowym spotkaniu.

Obu drużynom zabrakło skuteczności, co świetnie obrazuje statystyka celnych strzałów. Legia: 1, Lech: 0. Wszystkich prób oba zespoły miały odpowiednio 7 i 4.

Do przerwy oglądamy bardzo ciekawe widowisko. Na boisku działo się wiele, oba zespoły stworzyły sobie po kilka sytuacji bramkowych, jednak nikt nie potrafił przełożyć tego na zdobyte gole.

Ani minuty nie doliczył do pierwszej połowy Szymon Marciniak. Przed nami 15 minut przerwy.

Prijović nie trafia do bramki Lecha w bardzo dobrej sytuacji! Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego najpierw z dystansu próbował strzelać Borysiuk, a później piłka trafiła do Serba, który jednak nie zdołał trafić do bramki.

Żółta kartka dla Szymona Pawłowskiego, który przerwał faulem akcję Artura Jędrzejczyka.

Kędziora zbyt mocno wypuścił Linettego, ten zdołał dojść do piłki tuż przed linią końcową, jednak dobrze dośrodkować już się nie udało.

Z rzutu rożnego dośrodkowywał Gergo Lovrencsics, a w polu karnym Legii dobrze głową interweniował Michał Pazdan.

A teraz próba Nikolicia z dystansu, piłka wędruje nad poprzeczką bramki Jasmina Buricia.

Strzał Pawłowskiego z 25 metrów zablokowany przez jednego z legionistów.

Szczęśliwa koszulka pomoże Legii?

Na spalonym złapany Prijović.

Strata Jodłowca mogła zakończyć się bardzo źle dla Legii. Reprezentant Polski przegrał walkę z Trałką i Linettym, a piłka trafiła do Kownackiego, który ruszył z kontratakiem, przegrał jednak siłowy pojedynek z Pazdanem. Młodemu napastnikowi Lecha zabrakło chyba pomysłu, jak poradzić sobie ze stoperem Legii. A mógł jeszcze odgrywać do Pawłowskiego, którego chyba nie widział.

Zauważmy, że to już któraś sytuacja, kiedy to Węgier wbija piłkę w pole karne rywala. A przecież on powinien być w szesnastce i czekać na podania kolegów.

Zagranie Nikolicia w pole karne Lecha, a tam piłkę wybija Marcin Kamiński. Tym razem bez kiksu.

Dośrodkowanie z kornera prosto w ręce Buricia.

Po dośrodkowaniu Kucharczyka skiksował Kamiński, dzięki czemu Legia za darmo dostała rzut rożny. Piłkę próbował łapać Burić, ale uczynił to już za linią końcową.

Nikolić na lewej stronie boiska zatrzymany przez Arajuuriego.

Tetteh dobrze asekurował lewego obrońcę i do samego końca nie odpuścił Jodłowcowi, dzięki czemu od bramki grę rozpocznie Burić.

W posiadaniu piłki póki co 59:41 dla Legii. Ale to Lech miał więcej okazji do zdobycia gola.

Nikolić próbował wbić piłkę w pole karne Lecha, trafił jednak pod nogi Arajuuriego.

I kolejna okazja dla Lecha! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z siedmiu metrów nie trafia Kamiński!

Michał Pazdan ratuje Legię! Świetny przerzut Pawłowskeigo do Lovrencsicsa, ten już składał się do strzału, który ofiarnym wślizgiem zablokował reprezentant Polski! Było bardzo groźnie pod bramką Malarza!

NIKOLIĆ! Świetny strzał sprzed pola karnego i kapitalna interwencja Jasmina Buricia! Legia powinna prowadzić 1:0!

Dobre zachowanie Michała Pazdana, który na boku boiska powstrzymał Tomasza Kędziorę. Uważnie zagrał reprezentacyjny stoper Legii.

Baaardzo dobry przerzut Kadara do Lovrencsicsa, ten jednak nie zdołał dobrze przyjąć piłki, która ostatecznie trafiła do Malarza. Wielkie brawa dla lewego obrońcy Lecha za pomysł!

Odpowiedź Legii, ale strzał Michała Kucharczyka z dystansu nieudany, piłka wędruje daleko obok bramki Buricia.

Ależ okazja dla Lecha, w słupek trafia Szymon Pawłowski! Z rzutu wolnego dośrodkowywał Gergo Lovrencsics, Arkadiusz Malarz piąstkował wprost pod nogi Pawłowskiego, a temu zabrakło naprawdę niewiele, by już na początku spotkania rozwiązać worek z bramkami!

Dawid Kownacki faulowany na połowie Legii przez Adama Hlouska.

Początek meczu w sporym zadymieniu ze względu na odpalenie rac przez kibiców. Ciekawostka: filmik z racowiska można obejrzeć m. in... na facebookowym profilu prezydenta Andrzeja Dudy (link TUTAJ).

Właśnie zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Marciniaka! Zaczynamy finał Pucharu Polski!

Przed chwilą rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, a teraz czas na powitanie obu zespołów.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi najlepszy polski arbiter Szymon Marciniak, który za ponad miesiąc będzie sędziował spotkania Euro 2016.

Dobra, wystarczy już tych wspominek z historii, teraz czas tworzyć nową! Oba zespoły wychodzą właśnie na murawę Stadionu Narodowego. Za chwilę początek meczu!

Stołeczny klub jest zresztą absolutnym rekordzistą Pucharu Polski. Legia wygrała te rozgrywki aż 17 razy, następny w klasyfikacji Górnik Zabrze sięgnął po Puchar sześciokrotnie. Na trzecim miejscu z pięcioma triumfami plasują się poznaniacy.

Dodajmy jeszcze, że dzisiejszy mecz to szóste starcie Legii z Lechem w finale Pucharu Polski. Dotychczas trzy razy górą byli "Wojskowi", dwukrotnie triumfował "Kolejorz".

• 1980: Lech Poznań – Legia Warszawa 0:5
  
• 1988: Lech Poznań – Legia Warszawa 1:1 k.3:2
  
• 2004 (I mecz): Lech Poznań – Legia Warszawa 2:0
  
• 2004 (II mecz): Legia Warszawa – Lech Poznań 1:0
  
• 2011: Lech Poznań – Legia Warszawa 1:1 k.4:5
  
• 2015: Lech Poznań – Legia Warszawa 1:2

Przypomnijmy jeszcze, że w ubiegłorocznym finale Pucharu Polski Legia wygrała z Lechem 2:1. Poznaniacy prowadzili od 20. minuty po samobójczym trafieniu Tomasza Jodłowca, dziesięć minut później reprezentant Polski zrehabilitował się i doprowadził do wyrównania, a wynik spotkania ustalił w 55. minucie Marek Saganowski.

Składy obu zespołów są już podane w okienku obok. Teraz jeszcze ławki rezerwowych:

Legia Warszawa: Radosław Cierzniak, Bartosz Bereszyński, Tomasz Brzyski, Stojan Vranjes, Guilherme, Michaił Aleksandrow, Kasper Hamalainen

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski, Vladimir Volkov, Darko Jevtić, Maciej Gajos, Kebba Ceesay, Maciej Wilusz, Kamil Jóźwiak

Co ciekawe, Duńczyka nie ma dziś nawet w meczowej osiemnastce. Ciekawe, czy wynika to z jego niedyspozycji, czy też ma związek z "aferą autobusową" (o jej szczegółach można poczytać TUTAJ).

Zupełnie inaczej było w meczu grupy mistrzowskiej na Łazienkowskiej. Otwarte spotkanie mogło zakończyć się wysokim zwycięstwem każdej ze stron, ale wyśmienite okazje bramkowe marnowali Nicki Bille Nielsen oraz Aleksandar Prijović. Ten drugi w końcu zdołał się przełamać i pokonał Jasmina Buricia, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 1:0.

W połowie marca, gdy Legia triumfowała w Poznaniu po dwóch bramkach Nemanji Nikolicia, była co najmniej o klasę lepsza od rywala. Przetrzebiony kontuzjami Lech w zasadzie nie nawiązał walki z rywalem i przyjął wymierzoną karę w postaci porażki 0:2.

Tej wiosny Legia z Lechem mierzyły się już dwukrotnie. Z obu starć zwycięsko wyszli zdobywcy Pucharu Polski z ubiegłego sezonu, jednak zaznaczmy, że były to dwa spotkania o diametralnie różnym przebiegu.

Dla Lecha to ostatnia szansa na europejskie puchary, dla Legii okazja do zdobycia pierwszego trofeum na 100-lecie klubu. Oba zespoły będą ogromnie zmotywowane, dzięki temu możemy zobaczyć ciekawe widowisko piłkarskie.

Kibiców na Stadionie Narodowym przybywa z każdą minutą

Od samego rana prowadzimy dla Was relację na żywo z dnia meczowego - możecie ją znaleźć TUTAJ!

Witamy w relacji na żywo ze spotkania finału Pucharu Polski, w którym Lech Poznań zmierzy się z Legią Warszawa!