Lech – Zagłębie LIVE! Nieprzewidywalny rywal na drodze „Kolejorza”

Wojciech Maćczak
Gdyby wziąć pod uwagę skład zespołu, to Zagłębie powinno być w ligowej czołówce. Nikt nie potrafi powiedzieć, dlaczego drużyna z ogromnym potencjałem, prowadzona przez trenera, który poznał smak Ligi Mistrzów, wciąż gra poniżej swoich możliwości. Niemniej lubinianie potrafią zaskoczyć, o czym jesienią przekonali się piłkarze Górnika Zabrze czy też Śląska Wrocław. Czy to samo uczynią z poznańskim Lechem? Relacja NA ŻYWO od 17:00 w Ekstraklasa.net!

Relacja na żywo z meczu Lech Poznań - Zagłębie Lubin w Ekstraklasa.net

Na papierze Zagłębie ma jeden z najlepszych zespołów w Polsce. Reprezentant Polski Szymon Pawłowski, czeski napastnik Michal Papadopulos czy też słowacki rozgrywający Robert Jeż to zawodnicy, od których można oczekiwać wysokiego poziomu gry. Do tego w składzie Pavla Hapala gra kilku młodych, obiecujących zawodników, jak chociażby Adrianowie: Błąd i Rakowski. Od tej drużyny trzeba wymagać dobrej gry i wysokiego miejsca w tabeli.

Co roku celem Zagłębia są europejskie puchary, ale w ostatnich latach za każdym razem kończy się to podobnie – miejscem w środku tabeli. Ciężko powiedzieć, dlaczego zespół z Lubina nie gra na miarę oczekiwań i możliwości. Przecież od strony organizacyjnej klub również wygląda nieźle – bogaty i pewny sponsor w postaci KGHM sprawia, że piłkarze nie muszą martwić się o regularne wypłaty, jak to ma miejsce chociażby w zajmującej wyższe miejsce Polonii Warszawa.

Piłkarze Zagłębia dobrze rozpoczęli rundę wiosenną – w pierwszych czterech meczach zdobyli osiem punktów, pokonując Pogoń i Jagiellonię oraz remisując z Piastem i Widzewem. Później jednak „Miedziowych” dopadła zadyszka i przegrali 2:3 z Ruchem Chorzów oraz 0:2 z warszawską Legią. W ostatniej kolejce po słabym meczu wydarli trzy punkty Koronie Kielce, wygrywając 2:1. Obie bramki padły po strzałach z dystansu – najpierw Błąda, a następnie Rakowskiego. Na to w dużej mierze muszą uczulić się poznaniacy, którzy właśnie w ten sposób stracili bramkę w przegranym spotkaniu z Polonią.

Gracze Lecha, w przeciwieństwie do Zagłębia, ostatnio złapali bardzo dobry rytm, wygrywając trzy spotkania z rzędu. Co ważne, w końcu zainkasowali komplet punktów przed własną publicznością, wygrywając 4:2 z Lechią Gdańsk. Kibice ze stolicy Wielkopolski liczą, że to zwycięstwo po niemal półrocznej przerwie oznacza przełamanie i teraz „Kolejorz” zdecydowanie częściej będzie punktował na własnym stadionie. Bardzo dobrą formę prezentują ostatnio skrzydłowi: Gergo Lovrencsics i Aleksandar Tonew oraz grający na pozycji ofensywnego pomocnika Kasper Hamalainen.

W niedzielę Mariusz Rumak będzie musiał radzić sobie bez Bułgara. Tonew w spotkaniu z Piastem Gliwice obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i na pewno nie wybiegnie na boisko. Szkoleniowiec poznaniaków ma kilka możliwości zastąpienia go (pisaliśmy o nich TUTAJ), najbardziej prawdopodobny wydaje się jednak występ Mateusza Możdżenia. Brak Aleksandara to niejedyna absencja w zespole Lecha – z powodu kontuzji nie zagrają Karol Linetty i Patryk Wolski. Do treningów z resztą zespołu wrócił już Manuel Arboleda, ale nadal nie pracuje z pełnym obciążeniem i na jego ligowy występ trzeba będzie jeszcze poczekać.

Również Pavel Hapal nie ma pełnego komfortu co do ustalania składu. Za kartki nie zagra lewy obrońca Costa Nhamoinesu, pod znakiem zapytania stoi występ Pawłowskiego, ponadto z urazami zmagają się Adam Banaś, Boris Godal i Csaba Horvath.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24