Najazd fotoreporterów, debiut Nielsena i rewelacyjny 17-latek. Lech zremisował z chińskimi milionerami [RELACJA, SKRÓT]

Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski
Roger Gorączniak
Piłkarze Lecha Poznań 1:1 zremisowali w hiszpańskiej Marbelli z chińskim Jiangsu Suning FC. Jedynego gola dla Kolejorza zdobył w 39. minucie Darko Jevtić, po podaniu najlepszego na boisku 17-letniego Kamila Jóźwiaka.

Do treningowego ośrodka w Marbelli dotarło wielu fotoreporterów. Spodziewali się pewnie, że sprzedadzą do Anglii i Chin zdjęcia sprowadzonego niedawno do Jiangsu Brazylijczyka Ramiresa, za którego właściciele klubu zapłacili Chelsea 28 mln euro. Ramires tylko się jednak rozgrzewał, nie wszedł na boisko. Po tym meczu można się zastanawiać dlaczego ten pomocnik postanowił kontynuować karierę w tak przeciętnym zespole.

Lech, choć grał w mocno eksperymentalnym składzie, miał przez godzinę zdecydowaną przewagę. W wyjściowej jedenastce zagrał już Duńczyk Nickie Bille Nielsen, ale oprócz dobrych chęci nie wniósł wiele do ofensywy poznaniaków. W przeciwieństwie do 17-letniego Kamila Jóźwiaka, który nie tylko popisał się wieloma świetnymi dryblingami, ale też zaliczył piękną asystę przy golu Darko Jevticia. Była to akcja, w której brał udział też Robert Gumny - kolejny nastolatek występujący jesienią w zespole rezerw.

Lech przed przerwą kontrolował całkowicie przebieg wydarzeń na boisku, ale niestety po zmianie stron nasi piłkarze doszli chyba do wniosku, że "mecz sam się wygra" i wyraźnie spuścili z tonu. Podobał się tylko niezmordowany Jóźwiak, który momentami ogrywał rywali jak tyczki.

W drugiej połowie Chińczycy byli znacznie groźniejsi. Zmiennicy Sisi, Formella i Kownacki nic nie wnieśli, do gry mistrzów Polski.

- Gramy szybciej chłopaki, przecież nie po to tutaj przyjechaliśmy, by grać na utrzymanie wyniku - krzyczał przy linii trener Urban, ale na niewiele się to zdało. W 64. min Kotorowski świetną interwencją po strzale z bliska uratował Lechowi prowadzenie. W kolejnych dwóch przypadkach nasi rywale nie trafiali do niemal pustej bramki.

Nonszalancja i brak koncentracji w końcu się zemściły. W 88. minucie Escudero minął Ceesaya, źle wybił piłkę Dejewski, a z prezentu skorzystał Zhang Xilina, który mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Kotorowskiego.

Lech Poznań - Jiangsu Suning 1:1

Bramki: Darko Jevtić 38 - Zhang Xinlin 88

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Kebba Ceesay, Tomasz Dejewski, Maciej Wilusz, Robert Gumny, Gergő Lovrencsics (46 Dariusz Formella), Dariusz Dudka, Darko Jevtić, Maciej Gajos (46 Sisi), Kamil Jóźwiak, Nicki Bille Nielsen (46 Dawid Kownacki).

Więcej SPARINGÓW

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24