Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk na granicy europejskich pucharów

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Lechia Gdańsk zajmie na koniec sezonu miejsce dające prawo gry w Lidze Europy?
Lechia Gdańsk zajmie na koniec sezonu miejsce dające prawo gry w Lidze Europy? Patrycja Wojtak
Gdyby w fazie finałowej padły dokładnie takie same wyniki jak w zasadniczej, to Lechia Gdańsk skończyłaby sezon na piątym miejscu. Do gry w Lidze Europy zabrakłoby zaledwie jednego punktu.

Lechia Gdańsk w sobotę zacznie rywalizację w grupie mistrzowskiej piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy. I choć biało-zieloni zajęli ósme miejsce po sezonie zasadniczym, to po podziale tracą tylko dwa punkty do czwartego miejsca, gwarantującego start w kwalifikacjach Ligi Europy. Sami piłkarze nie kryją, że chcą o to powalczyć.

Zrobiliśmy symulację, jak mogłaby wyglądać tabela ligowa na zakończenie sezonu. Do wyliczenia wzięliśmy pod uwagę terminarz fazy finałowej i podstawiliśmy wyniki, jakie padły w tych spotkaniach podczas zasadniczej części sezonu. Oczywiście z uwzględnieniem gospodarza w poszczególnych meczach.

W takim układzie zdecydowanie najkorzystniej wygląda Lech Poznań. Podopieczni trenera Macieja Skorży zdobyliby aż 12 punktów i to dałoby im pewne mistrzostwo Polski. Legię Warszawa i Śląsk Wrocław piłkarze z Poznania wyprzedziliby aż o pięć punktów.

Lechia w fazie finałowej zdobyłaby tylko o jeden punkt mniej niż Lech, ale to byłoby za mało, aby zagrać w europejskich pucharach. Zespół prowadzony przez trenera Jerzego Brzęczka znacznie by się poprawił, ale to wystarczyłoby do zajęcia piątego miejsca w T-Mobile Ekstraklasie na zakończenie sezonu.

Prześledźmy jak biało-zieloni spisywali się w fazie zasadniczej z rywalami, z którymi przyjdzie im się zmierzyć w najbliższych tygodniach. W sobotę gdańszczanie zagrają wyjazdowy mecz z Pogonią, a dwa miesiące temu wygrali w Szczecinie 1:0, po golu zdobytym przez Sebastiana Milę. Kolejnym rywalem będzie na PGE Arenie drużyna Wisły Kraków i znowu trzy punkty zgarnęliby biało-zieloni, którzy ograli tego rywala 1:0 dzięki trafieniu Piotra Grzelczaka. Z kolei w Zabrzu z Górnikiem piłkarze Lechii zremisowali 2:2, a autorem obydwu bramek był wówczas Antonio Colak. Później było gorzej, bo z Lechem Poznań na PGE Arenie biało-zieloni przegrali 1:2 (gol Stojana Vranjesa z rzutu karnego), a we Wrocławiu ze Śląskiem aż 0:3. Wreszcie sezon Lechia zakończy tam, gdzie zaczęła, czyli w Białymstoku spotkaniem z Jagiellonią. Na inaugurację rozgrywek biało-zieloni zremisowali 2:2, a gole zdobyli Piotr Wiśniewski i samobójczego Marek Wasiluk. Symulacja pokazuje, że Lechii do Ligi Europy zabrakłoby jednego punktu, czyli mecz w Białymstoku byłoby o czwarte miejsce.

Dziennik Bałtycki

Zobacz TABELE EKSTRAKLASY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24