Pietrowski dla Ekstraklasa.net: Nowi zawodnicy wzniecili rywalizację

Jacek Czaplewski
Marcin Pietrowski
Marcin Pietrowski Mikołaj Suchan / Polskapresse
- Nie chcemy zawieść po raz kolejny siebie i kibiców. Gwarantuję zaangażowanie i walkę na boisku. Ten sezon powinien być dla nas obiecujący - mówi przed nachodzącym sezonem Ekstraklasy obrońca Lechii Gdańsk, Marcin Pietrowski.

Grasz na nowej dla siebie pozycji – lewego obrońcy. Jak się tam odnajdujesz?
Myślę, że to właściwa decyzja. Trener uznał, że potrzebna jest nowa postać na tej pozycji. Spróbował właśnie mnie. Chyba nie wyglądało to najgorzej. Pokazałem się z dobrej strony. Wykorzystywałem zarówno lewą, jak i prawą nogę z zejściem do środka. Nakreślono mi sporo schematów gry, które starałem się realizować.

Jak podsumujesz cały okres przygotowawczy? Będzie poprawa pod względem kondycyjnym w porównaniu do zeszłego sezonu?
We Wronkach bardzo ciężko pracowaliśmy, co dało się odczuć w pierwszych sparingach. Uważam, że dobrze spożytkowaliśmy ten czas. Teraz mamy znacznie mniej obciążeń treningowych, bowiem weszliśmy w inny mikrocykl. Czekamy na świeżość, dynamikę, szybkość, które przyjdą wraz z inauguracją ligi. Na tę chwilę to jeszcze nie jest to, co sobie zakładamy. Nadchodzący tydzień pomoże wyplenić te mankamenty, które wciąż istnieją.

Kibicom możecie zagwarantować, że nie będzie nerwowej walki o utrzymanie?
Głęboko w to wierzę. Nie chcemy zawieść po raz kolejny siebie i kibiców. Gwarantuję zaangażowanie i walkę na boisku. Ten sezon powinien być dla nas obiecujący.

Jak wprowadzili się nowi zawodnicy?
Wzniecili rywalizację, dzięki czemu reszta piłkarzy, która była już tu wcześniej, mogła podnieść swój poziom. Liga zweryfikuje możliwości Lechii i to w jaki sposób przygotowali się jej zawodnicy.

Sezon rozpoczynacie od pucharowej potyczki z Bogdanką Łęczna. Spodziewasz się łatwej przeprawy?
Jeśli nie zdołamy grać tego, co sobie założymy, to może wkraść się jakaś niepotrzebna nerwówka. Teoretycznie jesteśmy murowanym kandydatem, ale drużyny z niższych lig są bardzo niewygodne. Grają z dużą ambicją, walczą z zacięciem i do upadłego, przez co trudno ich pokonać. Wystarczy wspomnieć zeszły rok i naszą wpadkę w meczu z Limanovią Limanowa. Nie chcemy tego powtórzyć.

Puchar Polski będzie jednym z celów na ten sezon? Dwa lata temu doszliście aż do półfinału tych rozgrywek.
Nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat ani ze sztabem szkoleniowym, ani też z zarządem klubu. Mogę jedynie powiedzieć, że bardzo chciałbym dojść do finału i wygrać. Celem każdego piłkarza jest zdobywanie tytułów.

Ligę rozpoczniecie od meczu z Polonią Warszawa. „Czarne Koszule” są w rozsypce, więc już przed pierwszym gwizdkiem macie przewagę.
Nie wiem, czy to działa na naszą korzyść. Różnie to wygląda. ŁKS był w zeszłym sezonie w podobnej sytuacji i przegrał trzy pierwsze spotkania, tracąc aż jedenaście goli i nie strzelając żadnego. Punkt zdobyli dopiero na naszym terenie.

W Gdańsku rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24