Sebastian Mila oficjalnie w Lechii Gdańsk. Wybrał numer 6

Reprezentant Polski bardzo chciał się przenieść do Lechii, w której piętnaście lat temu stawiał pierwsze poważne kroki w piłce. Dwa lata temu próbował go ściągnąć trener Bogusław Kaczmarek. W klubie sondowano tę możliwość także latem zeszłego roku. Wtedy jednak nie doszło do rozmów.

Od początku stycznia gdańszczanie postanowili przejść do konkretów. Śląskowi, z którym Milę wiązała umowa do czerwca 2016 roku, zaproponowano 200 tys. złotych. Propozycja została szybko odrzucona. Działacze uznali ją za żart. – To oferta za juniora, a nie za czołowego pomocnika ligi – argumentowano we Wrocławiu. Kiedy wydawało się, że temat przenosin Mili upadnie, na dzień przed wylotem Śląska na obóz do Turcji, poinformowano o kompromisie. Stanęło na kwocie zbliżonej do 1,3 mln złotych.

Wczoraj 32-letni pomocnik pomyślnie przeszedł testy medyczne w Gdańsku. Dzisiaj w obecności prezesa Adama Mandziary i trenera Jerzego Brzęczka złożył podpis pod umową. Mila w Lechii zagra z numerem 6. To dla niego pewna nowość, ponieważ w Śląsku grał z 11, natomiast w reprezentacji Polski z numerem 18. Oba są jednak w Gdańsku zarezerwowane. Pierwszy dla Macieja Makuszewskiego, a drugi dla Adama Buksy.

- Chciałbym podziękować prezesowi Lechii za determinację, za to jak bardzo chciał mnie ściągnąć do klubu. Cieszę się też, że będę pracować pod wodzą trenera Brzęczka. Zmiana otoczenia była dla mnie trudną decyzją. Ale ja potrzebuję nowych wyzwań - przyznał na czwartkowej konferencji Mila. - Jestem przekonany, że czas, który Sebastian spędzi w Gdańsku, będzie pozytywny - stwierdził z kolei trener Lechii Jerzy Brzęczek.

W Śląsku Wrocław popularny „Roger” spędził sześć lat. Zdobył mistrzostwo Polski, Puchar Ligi i Superpuchar. W sumie rozegrał 178 meczów, w których strzelił 33 gole.