Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frankowski w meczu ze Śląskiem: Dużo strat, jedna zmarnowana okazja (ANALIZA)

jac
Mecz ze Śląskiem Wrocław nie był najlepszy ani dla Lechii Gdańsk, ani dla samego Przemysława Frankowskiego. Nie dość, że zespół przegrał 0:1, to jeszcze młody pomocnik zszedł z murawy po zakończeniu pierwszej połowy.

„Franek”, choć w dniu spotkania ze Śląskiem obchodził dopiero dziewiętnaste urodziny, ma mocną pozycję w drużynie. Debiutował niecały rok temu w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:2). Z gdańską publicznością przywitał się wtedy najlepiej jak tylko mógł, bo zdobył piękną bramkę. Od tamtej pory rozegrał aż 34 mecze w lidze (z tego 24 w podstawowym składzie) i trzy w Pucharze Polski. Strzelił w nich trzy gole i zanotował cztery asysty. Utarło się, że to największy talent w Lechii po Pawle Dawidowiczu. Frankowskiego wyróżnia start do piłki, szybkość i umiejętność odnajdywania się pod polem karnym. Fachowcy sugerują jednak, że nie potrafi jeszcze ustabilizować formy i często podejmuje nietrafne decyzje, od których zależeć mogłoby powodzenie akcji.

Przeciwko Śląskowi Frankowski zagrał słabo, stąd też pewnie wzięła się decyzja trenera Ricardo Moniza o zdjęciu go z boisko już po pierwszej połowie. W ciągu 45 minut młody pomocnik, którego ustawiono w środku pola, nie zachwycił. Miał aż sześć strat, a co trzecie podanie trafiało pod nogi przeciwnika (jedyna prostopadła piłka do Patryka Tuszyńskiego też padła ich łupem). W kontekście tego występu nie sposób wspomnieć o zmarnowanej szansie z 8 minuty. Frankowski dostał wtedy ciętą, nisko zawieszoną piłkę od Piotra Grzelczaka. Mógł złożyć się do niej w dwojaki sposób: albo musnąć nogą, albo głową. Wybrał drugie rozwiązanie, ale strzał oddał na tyle niechlujnie, że futbolówka minęła lewy słupek.

Mecz ze Śląskiem raczej nie zmieni pozycji Frankowskiego w Lechii, bo poniżej oczekiwań zagrała cała drużyna. Frankowski co prawda trenera u Moniza tylko raz wyszedł w wyjściowej jedenastce, ale z drugiej strony w dwóch pozostałych meczach także dostał swoje minuty. Jeśli więc „Franek” będzie dawał z siebie wszystko, to nic nie stoi na przeszkodzie przed zbieraniem kolejnych minut, tym bardziej że holenderski szkoleniowiec nie ma obiekcji do młodych zawodników. Na razie szanse dostało od niego pięciu piłkarzy, którzy nie mają więcej niż 21 lat.

Statystyki Przemysława Frankowskiego w meczu ze Śląskiem:
Czas gry: 45 minut (zmienił go Paweł Dawidowicz)
Ocena występu: 3/10
Strzały celne/niecelne: 0/1
Podania celne/niecelne: 8/4
Przechwyty/straty: 1/6
Dośrodkowania celne/niecelne: 0/1
Dośrodkowania zablokowane: 1
Wygrane/przegrane główki: 0/1
Faulował/był faulowany: 0

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24