Złote milczenie Wawrzyniaka (KOMENTARZ)

jac
Jaku Wawrzyniak
Jaku Wawrzyniak Karolina Misztal/Polskapresse
Jakub Wawrzyniak ma taki zwyczaj, że po wygranych lub zremisowanych meczach Lechii nie rozmawia z mediami. No więc w tym roku jeszcze nie udało się uzyskać od niego żadnego komentarza poza krótkim: panowie, standardowo, dziękuję.

Kibice z Gdańska, trener Jerzy Brzęczek i sam Wawrzyniak najchętniej życzyliby sobie, żeby do końca sezonu Wawrzyniak właśnie ani razu nie udzielił wywiadu. Pewnie jest to niemożliwe, bo prędzej czy później pierwsza porażka nadejdzie. Pytanie tylko na jakim etapie rozgrywek i z jakim przeciwnikiem. Ale nie o tym ma być ten wpis.

Lechię znowu wypada przecież pochwalić. Sobotnie zwycięstwo nad Górnikiem Zabrze było czwartym w tym roku i zarazem trzecim z rzędu. Z kolei po raz piąty w tym roku biało-zieloni nie dali sobie wbić gola. Jedynego stracili dotąd w wyjazdowym meczu z Ruchem Chorzów i to nie z gry, a z rzutu karnego. To wszystko sprawia, że o Lechii przestało się pisać w kontekście drugiej ósemki. 14 zdobytych punktów (na 18 możliwych) pozwoliło bowiem jej awansować z czternastego miejsca na szóste.

Niektórzy jednak kręcą nosem, narzekając że znowu padł tylko jeden gol. Rzeczywiście, Lechia jeśli wygrywa, to po 1:0, czyli najskromniej jak się da. Z drugiej strony rację ma bramkarz Mateusz Bąk, który zauważa, że lepiej wygrać cztery razy po 1:0 niż raz 4:0. Ten minimalizm stał się rajem dla Lechii i piekłem dla jej rywali, bo gdy gdańszczanie wychodzą na prowadzenie, to potem zwyczajnie nie sposób ich przejść. Wiedzą o tym w Wiśle Kraków, GKS-ie Bełchatów, Pogoni Szczecin i teraz w Górniku Zabrze.

Dokąd ten zespół zajedzie – nie wiemy. Gdyby cel miała wyznaczać pozycja zajęta w poprzednim sezonie, to Lechia powinna zawalczyć o podium. Nauczeni jednak „przygodami” za czasów Machado i Untona na razie wstrzymamy się od głosu. Tak jak robi to Wawrzyniak.

Obserwuj

@JacekCzaplewski

Lechia Gdańsk

@LechiaNews

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24