Puchar Ligi Europy już w Warszawie. Boniek: Finał na Narodowym to dla nas duża nobilitacja (ZDJĘCIA, WIDEO)

Hubert Zdankiewicz, AIP/X-news
Finał Ligi Europy odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie
Finał Ligi Europy odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie Bartek Syta/Polska Press
Drugie najcenniejsze klubowe trofeum w europejskiej piłce jest już w stolicy. Od przedstawicieli broniącej tytułu Sevilli odebrali je prezes PZPN Zbigniew Boniek i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. 27 maja trofeum zostanie wręczone zwycięzcy tegorocznej Ligi Europy. Finał odbędzie się na Stadionie Narodowym.

- Ciężki jest, ale zostaliśmy poinstruowani, żeby trzymać od spodu i jakoś daliśmy radę - żartowała prezydent Warszawy. Pomoc prezesa Bońka na pewno się przydała, bo srebrny puchar waży 15 kg i jest najcięższym ze wszystkich trofeów UEFA (jest o kilogram cięższy od tego za zwycięstwo w nie istniejącym już Pucharze Zdobywców Pucharów). Przepisy mówią, że wręczany triumfatorowi LE oryginał pozostaje cały czas w posiadaniu UEFA, a triumfator rozgrywek otrzymuje pełnowymiarową replikę.

Każdy klub, który wygra Ligę Europy trzy razy z rzędu lub pięć razy w historii, otrzyma specjalny znak uznania. Do tej pory nie udało się to nikomu. Najwięcej - trzy zwycięstwa - ma właśnie Sevilla, w której występuje reprezentant Polski Grzegorz Krychowiak.

Hiszpański klub ma szansę zdobyć w tym sezonie trofeum po raz czwarty. W półfinale rywalem Sevilli będzie włoska Fiorentina. Druga para to włoskie Napoli i ukraińskie Dnipro. Pierwsza mecze 7 maja, rewanże 14 maja.

- Rozgrywanie finału Ligi Europy w Warszawie to dla nas powód do dumy. Po raz kolejny mamy okazję pokazać, że nasze miasto jest otwarte i chętnie organizuje duże wydarzenia sportowe. Myślę, że zaprocentowały nasze doświadczenia przy organizacji mistrzostw Europy - podkreślała Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Przykład Euro 2012 pokazuje, że kibice, którzy odwiedzają miasto z powodu piłki nożnej, chętnie wracają do Warszawy jako turyści - dodała.

Oprócz przedstawicieli Sevilli na uroczystości w Pałacu Prymasowskim obecny byli również selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka i były reprezentant Polski Jerzy Dudek, mianowany ambasadorem Ligi Europy. Nie dotarł natomiast prezydent UEFA Michel Platini, którego zatrzymały sprawy rodzinne (śmierć matki).

- Z punktu widzenia polskich kibiców najlepiej, gdyby w finale zagrała Sevilla. Nie tylko ze względu na Krychowiaka, bo oni mają biało czerwone barwy. Ja osobiście cieszyłbym się za to, gdyby do finału dotarło Napoli, bo dobrze znam ich trenera Rafaela Beniteza (w 2005 roku Liverpool z Dudkiem w bramce i Benitezem na ławce wygrał Ligę Mistrzów - red.), a także kilku piłkarzy, z którymi grałem później w Realu Madryt – stwierdził Dudek.

- Ten puchar ma magiczną moc. No bo po co gra się w piłkę? Po to, żeby coś wygrać i wstawić coś do gabloty. Po to, żeby mieć się czym pochwalić na koniec kariery - mówił Zbigniew Boniek. - Dla Polski i Warszawy organizacja finału Ligi Europy to duża nobilitacja. Do zdobycia jest drugie najważniejsze trofeum na kontynencie. Poza tym zwycięzca bezpośrednio awansuje fazy grupowej do Ligi Mistrzów - dodał prezes PZPN.

Puchar Ligi Europy kibice będą mogli obejrzeć z bliska cztery razy. 2 maja w Multimedialnym Parku Fontann, 9 maja w Pałacu Kultury i Nauki, 23 maja na festiwalu Saskiej Kępy i w dniach 26-27 maja w wybudowanej specjalnie na finał strefie kibica na Placu Zamkowym.

Polska The Times

Więcej o LIDZE EUROPY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24