PSV przegrywało do 90. minuty meczu 1:2. Kiedy sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 4. minuty Przemysław Tytoń przy jednej z interwencji ofiarnie wpadł na słupek i upadł nieruchomo na murawę. Lekarze momentalnie zgromadzili się przy bramkarzu PSV i bardzo długo udzielali mu na boisku pomocy medycznej. Chociaż Polak nie stracił przytomności, został zabrany przez karetkę pogotowia i wszystko wskazuje na to, że czeka go dłuższa przerwa w grze.
To nie pierwsza groźna kontuzja polskiego bramkarza. W 2011 roku doznał wstrząsu mózgu po zderzeniu z ówczesnym kolegą z drużyny Timothym Derijckiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?