Liga Konferencji. Raków jedzie do Trnawy na mecz trzeciej rundy. Papszun: Spartak to zespół na podobnym poziomie co Astana

Pierwsze spotkanie odbędzie się w Trnawie na Stadionie im. Antona Malatinskiego, a rewanż w Częstochowie w następny czwartek, 11 sierpnia.

Po ubiegłotygodniowej dalekiej wyprawie do Kazachstanu na rewanż z Astaną (ponad 4 tys. kilometrów w jedną stronę), częstochowian teraz czeka krótki wyjazd, bo Częstochowę od Trnawy dzieli niespełna 400 kilometrów i bilety na sektor przeznaczony dla kibiców „Czerwono-Niebieskich” zostały już wyprzedane. Spartak Trnawa to klub o bogatej historii, dwa lata młodszy od Rakowa (powstał w roku 1923), ale z większymi sukcesami, chociaż te największe miały miejsce na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych poprzedniego wieku, jeszcze przed podziałem Czechosłowacji na dwa odrębne państwa. Wówczas Spartak pięciokrotnie zdobył mistrzostwo Czechosłowacji i również pięć razy Puchar Czechosłowacji.

Piłkarze Spartaka nieprzerwanie występują w słowackiej ekstraklasie, ale mistrzostwo swojego kraju zdobyli tylko raz – w 2018 roku i wtedy awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mając za rywali Anderlecht Bruksela, Fenerbahce Stambuł i Dinamo Zagrzen odnieśli dwa zwycięstwa, jeden mecz zremisowali, a trzy przegrali i uplasowali się na trzecim miejscu. Poza mistrzostwem kraju, trzykrotnie zdobywali wicemistrzostwo, siedmiokrotnie trzecie miejsce i trzykrotnie sięgali po Puchar Słowacji. W poprzednim sezonie w eliminacjach Ligi Konferencji Spartak odpadł w 3. rundzie po dwumeczu z Maccabi Tel Awiw (0:0 i 0:1).

W kadrze większość stanowią Słowacy, ale są też piłkarze z Nigerii, Senegalu, Ghany, Brazylii, Czech, Grecji i Macedonii Północnej oraz Polak – Miłosz Kozak. Oprócz Kozaka, który w poprzednim sezonie zagrał przeciwko drużynie Rakowa w barwach Radomiaka, w polskich klubach występowali też: bramkarz Lubos Kamenar (Śląsk Wrocław), Martin Bukata (Piast Gliwice), Erik Daniel (Zagłębie Lubin), Roman Prochazka (Górnik Zabrze) oraz Samuel Stefanik i Martin Mikovic. Trenerem „Białych Aniołów”, bo taki przydomek nosi drużyna z Trnawy, jest Michal Gasparik, który w sezonie 2011/12 był piłkarzem Górnika Zabrze (15 występów w ekstraklasie i 3 gole).

Obecny sezon Spartak rozpoczął od ligowego zwycięstwa 2:0 nad ViOn Zlate Moravce, ale potem przegrał 1:2 z Duklą Bańska Bystrzyca i w minioną niedzielę zremisował 1:1 z FK Zeleziarne Podbrezova, a po trzech kolejkach zajmuje w tabeli szóste miejsce.

W drugiej rundzie LK, Spartak dwukrotnie pokonał walijską drużynę Newtown AFC – 4:1 w Trnawie i 2:1 w rewanżu.

Trener Marek Papszun prawdopodobnie zdecyduje się w Trnawie na skład podobny do tego, jaki wystawił w pierwszym meczu przeciwko Astanie. Czyli z Kovaceviciem w bramce, z Bogdanem Racovitanem, Zoranem Arseniciem i Milanem Rundiciem na obronie, z Franem Tudorem, Giannisem Papanikolaou, Benem Ledermanem i Deianem Sorescu lub Patrykiem Kunem w drugiej linii oraz Mateuszem Wdowiakiem, Ivim Lopezem i Vladislavsem Gutkovskisem w formacji ofensywnej.

W kadrze zgłoszonej przez Raków wciąż nie ma podstawowych stoperów – Tomasa Petraska i Andrzeja Niewulisa oraz ofensywnego pomocnika Marcina Cebuli, którzy nadal leczą kontuzje z poprzedniego sezonu lub przechodzą rehabilitację.

Oceniając szanse swego zespołu trener Papszun stwierdził: "Wiemy z kim się będziemy mierzyć. Spartak to zespół na podobnym poziomie co Astana w swojej normalnej dyspozycji. Preferuje grę ofensywną, na jedno wyjście. Cieszymy się, że tym razem czeka nas krótsza podróż i wsparcie większej grupy kibiców niż w Nur-Sułtanie. Doceniamy przeciwnika, ale będziemy się starać o zwycięstwo".

Pierwszy pojedynek Rakowa ze Spartakiem poprowadzi trójka sędziów z Chorwacji, z Igorem Pajacem jako głównym arbitrem. Początek spotkania o godz. 18.30, a rewanż 11 sierpnia o godz. 18. Drużyna, która z tej pary awansuje do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji, zagra w niej ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy Slavią Praga i Panathinaikosem Ateny.

man/ sab/