Liga Mistrzów. Benfica o klasę lepsza w Belgii. Na bramki czekaliśmy do drugiej połowy. Świetna zaliczka przed rewanżem

Liga Mistrzów. Benfica o klasę lepsza. Świetna zaliczka przed rewanżem

Od początku to goście z Portugali zdominowali i zgodnie z oczekiwaniami podeszli wysoko i nie dawali rozpędzić się gospodarzom. W pierwszej połowie zagrozili kilkukrotnie, ale ani uderzenie obrońcy Antonio Silvy z najbliższych metrów, ani huknięcie skrzydłowego Rafy Silvy nie znalazło drogi do bramki.

Jeszcze w pierwszej części meczu postraszyli gospodarze. Bramkę z dośrodkowania zdobył Denis Odoi, jednak Ghańczyk długo z trafienia się nie cieszył - w momencie podania złamał linię spalonego i bramka nie została uznana.

Wynik otworzył dopiero w drugiej połowie rozgrywający Joao Mario. Portugalczyk trafił z rzutu karnego, w polu karnym faulu dopuścił się szkocki defensor Bruggi Jack Hendry, który zimą wrócił do klubu po wypożyczeniu we włoskim Cremonese.

Benfica do końca napierała i to bramka na 2:0 wisiała w powietrzu. Wynik ustanowił David Neres, który nacisnął na obrońcę Bruggi Brandona Mechele, wyłuskał piłkę i wpakował ją do siatki. Brazylijczyk strzelił na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

Oba zespoły spotkają się w Portugalii 7 marca. W lepszej sytuacji są rzecz jasna Portugalczycy, którzy w fazie grupowej za burtę wyrzucili m.in. Juventus Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika.

- Rewanż w Portugali formalnością? Może to zbyt odważne stwierdzenie, ale możemy powiedzieć, że Benfica jest jedną nogą w ćwierćfinale - skwitował komentujący mecz dla Polsatu Sport Szymon Rojek.

Club Brugge - Benfica 0:2 (0:0)
Bramki: Joao Mario 51', Neres 88'
Skład Bruggi: Mignolet - Clinton Mata, Hendry, Mechele, Meijer - Odoi (65' Nielsen), Onyedika, Buchanan, Vaneken, Sowah (79' Jutgla) - Lang.
Skład Benfiki: Vlachodimos - Bah, Antonio Silva, Otamendi, Grimaldo - Florentino, Chiquinho, Aursnes, Joao Mario, Rafa Silva (65' Neres) - Ramos (65' Guedes).

Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele