Relacja na żywo z meczu SSC Napoli - Arsenal Londyn w Ekstraklasa.net
Arsenal jak do tej pory zgarnął 12 punktów i jest liderem w swojej grupie. Napoli i Borussia mają ich po trzy mniej, ale jest jeszcze możliwy scenariusz, w którym klub z północnego Londynu znajdzie się za burtą Champions League. W jaki sposób? Wystarczy, żeby niemiecka ekipa wygrała na wyjeździe z Marsylią (ma lepszy bilans meczów bezpośrednich z Kanonierami), a włoska drużyna wygrała dziś przynajmniej różnicą trzech goli.
Łatwo się więc domyślić, że piłkarzom Arsene’a Wengera wystarczy dzisiaj jeden punkt, aby zapewnić sobie nie tylko awans, ale również pierwsze miejsce w tabeli. Trudno jednak sądzić, żeby będący w tak dobrej formie liderzy angielskiej Premier League, wyszli na ten mecz z zamiarem utrzymania remisu za wszelką cenę. Arsenal w tym sezonie, w porównaniu z poprzednimi, przeszedł zadziwiającą wręcz metamorfozę i można się pokusić o stwierdzenie, że stać go nawet na triumf w Lidze Mistrzów.
Napoli w lidze spisuje się nieco gorzej niż jego dzisiejszy rywal. Klub ten z dorobkiem 32 oczek plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli, za pierwszym Juventusem i drugą Romą. W ostatnich sześciu meczach, wygrywali oni dwa razy (3:2 z Marsylią i 4:2 z Lazio), remisowali raz (3:3 z Udinese) i przegrywali trzykrotnie (0:3 z Juventusem, 0:1 z Parmą i 1:3 z Borussią).
Arsenal w tym samym czasie spisywał się zdecydowanie lepiej. Wygrywał cztery razy (2:0 z Southampton, 2:0 z Marsylią, 3:0 z Cardiff City i 2:0 z Hull City), remisował jeden raz (1:1 z Evertonem, w ostatniej kolejce ligowej) i przegrał tylko jednokrotnie (0:1 z Manchesterem United).
Gdy obie te ekipy starły się ze sobą poprzednim razem, rozgrywano dopiero druga kolejkę Champions League. Arsenal w przeciągu całego meczu był lepszy i zwyciężył po trafieniach Oezila oraz Giroud. Obie bramki padły zresztą bardzo szybko, Niemiec trafił w minucie ósmej, a Francuz w piętnastej.
Jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację kadrową, to zobaczymy, że obaj trenerzy nie uniknęli kłopotów. Rafa Benitez nie będzie mógł skorzystać ze swojej gwiazdy, Marka Hamsika, a także z Zunigi. Arsene Wenger do Neapolu zabrać ze sobą nie mógł Lukasa Podolskiego, Alexa Oxlade-Chamberlaina i Bacary'ego Sagny.
To nie może być słaby mecz i z całą pewnością taki nie będzie. Możemy spokojnie nastawić się na wielkie grania. Obie drużyny prezentują bardzo ciekawy styl w ofensywie. My postawimy na gospodarzy, którzy na San Paolo powinni wygrać, choć raczej nie z przewagą trzech goli.
Nasz typ: 1
Początek meczu o 20.45. Jako arbiter główny poprowadzi go Viktor Kassai z Węgier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
