Liverpool stracił pozycję lidera na rzecz Arsenalu. Łukasz Fabiański z czystem kontem w West Hamie

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Liga angielska. Liverpool prędko stracił pozycję lidera. W tabeli został przeskoczony przez Arsenal, bo bezbramkowo zremisował z Manchesterem United w hicie 17. kolejki. Kanonierzy do zera ograli za to Brighton (2:0). Nie zagrali Jakub Moder i Jakub Kiwior. Kolejny występ między słupkami zwycięskiego West Hamu (3:0) zaliczył za to Łukasz Fabiański, który przedłużył umowę.

Premier League: Arsenal przed Liverpoolem w tabeli

Na Anfield zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, którzy według statystyk Premier League mieli więcej niż 30 okazji bramkowych - ale niewiele naprawdę dogodnych. Wiele mówią też różnice w posiadaniu piłki (68 do 32 procent) czy liczbie rzutów rożnych (12-0).

W doliczonym czasie spotkania Portugalczyk Diogo Dalot dwukrotnie w ciągu kilku sekund zobaczył żółte kartki za znieważenie sędziego i "Czerwone Diabły" grały w osłabieniu, ale ich odwieczny rywal nie zdołał wykorzystać tej przewagi.

Był to pierwszy mecz tych drużyn od 5 marca, kiedy na tym samym stadionie Liverpool zwyciężył aż 7:0. To największa wygrana w historii rywalizacji tych zespołów.

Liverpool ma 38 punktów i jest drugi w tabeli. Tyle samo ma trzecia Aston Villa, która ustępuje "The Reds" bilansem bramek. Arsenal zgromadził 39 "oczek", a Manchester United ma 28 i jest siódmy.

Arsenal i Aston Villa, czyli zespoły, które przed tą kolejką były na miejscach 2-3, zdołały w tej kolejce wygrać swoje mecze. "Kanonierzy", w barwach których w doliczonym czasie drugiej połowy wystąpił Jakub Kiwior, wygrali u siebie z Brighton & Hove Albion 2:0. Bramki zdobyli Brazylijczyk Gabriel Jesus i Niemiec Kai Havertz. Rezerwowym gości był Jakub Moder.

Przewaga gospodarzy była ogromna, w pierwszej połowie nie pozwolili "Mewom" nawet na jeden strzał, choćby niecelny, ale sami też nie zdołali zmienić wyniku mimo 15 uderzeń. Strzelec drugiego gola wypowiadał się o rywalu w samych superlatywach.

"To świetny zespół, który gra bardzo ładną piłkę. Trudno się z nim rywalizuje, ale wiedzieliśmy, że tutaj, w +naszym domu+, jesteśmy silni. Wszystko ułożyło się dziś po naszej myśli" - skomentował Havertz.

Zadowolenia nie krył również trener zwycięzców Mikel Arteta.

emisja bez ograniczeń wiekowych

"Niesamowity występ. Od początku do końca przyjemnie oglądało się to, co robiliśmy z bardzo dobrym zespołem. Wynik do przerwy tego nie odzwierciedlał, w pierwszej połowie mieliśmy 15 strzałów, to bardzo dużo. W pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo" - ocenił hiszpański szkoleniowiec.

Z kolei grający w tym sezonie powyżej oczekiwań "The Villans", w składzie z Mattym Cashem (do 65. minuty), przegrywali na wyjeździe z Brentfordem 0:1, by ostatecznie zwyciężyć 2:1 dzięki bramkom Hiszpana Alexa Moreno i Ollie'ego Watkinsa w ostatnim kwadransie. Podopieczni baskijskiego trenera Unaia Emery'ego, którzy byli grupowymi rywalami Legii Warszawa w Lidze Konferencji, są niepokonani we wszystkich rozgrywkach od 5 listopada.

Ze zwycięstwa w niedzielę cieszył się też inny Polak - bramkarz West Ham United Łukasz Fabiański. "Młoty" wygrały u siebie z Wolverhampton Wanderers 3:0 i z dorobkiem 27 punktów są na ósmym miejscu. PAP

LIGA ANGIELSKA w GOL24

Kibice na meczu Legia - Cracovia

Kibice na meczu Legia Warszawa - Cracovia. Pasy wspierało ok...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24