Przed startem IV ligi w Łodzi derbowa Centralna Liga Juniorów. ŁKS Łódź 0:3 UKS SMS Łódź [ZDJĘCIA, WYWIAD]

Monika W.
ŁKS Łódź przegrał w Centralnej Lidze Juniorów z UKS-em SMS Łódź.
ŁKS Łódź przegrał w Centralnej Lidze Juniorów z UKS-em SMS Łódź. kwadrans_po
Tuż przed emocjami związanymi z rozpoczęciem rozgrywek IV ligi, w ramach Centralnej Ligi Juniorów odbyły się w Mieście Włókniarzy małe derby. Łódzki Klub Sportowy, zajmujący ostatnie miejsce w tabeli, uległ na obiekcie przy ul. Minerskiej lokalnemu rywalowi i zarazem liderowi, drużynie UKS SMS Łódź.

Chociaż po udanym wyjazdowym początku Centralnej Ligi Juniorów w zeszłą niedzielę i zwycięstwie z ŁKS 1926 Łomża można było być dobrej myśli, w gronie gospodarzy nikt tak naprawdę nie liczył dzisiaj na zwycięstwo. Nic w tym dziwnego. Na boisku przy ul. Minerskiej, gdzie mieścić się będzie baza treningowa ŁKS, zmierzyły się ze sobą dwa zespoły z przeciwnych końców tabeli: czerwona latarnia rozgrywek, z zaledwie jednym wspomnianym zwycięstwem i sześcioma punktami, a przeciw niej lider, z dziesięcioma wygranymi na dwanaście rozegranych spotkań i trzydziestopunktowym stanem konta.

Na wszystkim zaważyła tak naprawdę już druga minuta meczu. Zarówno obrona gospodarzy jak i sam bramkarz Mateusz Michalak "przyspali" i spóźnili się z interwencją, pozwalając drużynie UKS-u na szybkie objęcie prowadzenia. I choć nie można zawodnikom ŁKS-u odmówić starań, a wręcz należy podkreślić postępy poczynione w trakcie przerwy zimowej, to ich próby okraszone zbyt dużą ilością błędów nie przyniosły efektów, za to rywalom udało się strzelić jeszcze dwa gole i tym samym zwyciężyć w sobotnim pojedynku ze znaczną przewagą.

pasek

Po zakończeniu spotkania udało się porozmawiać z trenerem juniorów Łódzkiego Klubu Sportowego, Piotrem Faryńskim, który podkreślił, że nie oczekiwał zwycięstwa z UKS-em, ale remis był jak najbardziej w zasięgu jego podopiecznych.

Jak Pan ocenia dzisiejsze spotkanie pod względem przygotowania zespołu do rundy rewanżowej?
Piotr Faryński: Mecz był trudny, bo w końcu graliśmy z liderem, widać jednak w naszej grze delikatny postęp. Nie było już tak miażdżącej przewagi rywala, jak to miało miejsce na jesieni. Mam pretensje do swoich środkowych obrońców i bramkarza za stratę przede wszystkim pierwszej i trzeciej bramki, należało powalczyć o trochę lepszy wynik, aczkolwiek i tak nie mogliśmy wygrać tego spotkania. Remis za to był optymalny i można było liczyć na taki rezultat.

Jak Pan zauważył tej pierwszej straconej bramki można było uniknąć. Chłopcy troszkę zaspali...
No przysnęli. W ogóle tego rzutu rożnego można było uniknąć i pokierować piłkę na aut, ale tak jak powiedziałem błąd bramkarza - po wrzutce na piąty metr to on powinie był interweniować, a w tej sytuacji tego zabrakło...

Zauważyłem, że brakowało w składzie kilku zawodników, którzy mogli okazać się kluczowi dla osiągnięcia celu jakim był remis, m.in. bramkarza Pawła Sobczaka, który wiadomo, że nie mógł zagrać za czerwoną kartkę, ale także Bartosza Waleńcika, mogącego znacznie wzmocnić obronę...
Borykamy się z problemami kadrowymi cały czas. Pierwszy mecz kosztował nas sporo pod względem fizycznym i trochę jesteśmy poturbowani. Ten drugi jak widać też, także nie będzie lekko. Tym bardziej, że terminarz jest taki, że czekają nas w najbliższym czasie same trudne spotkania. Teraz wyjazd do Warszawy, później Jagiellonia... łatwo zdecydowanie nie będzie.

Widać jednak, że jest lepiej niż na jesień. Jak pan ocenia zespół po tych 2 spotkaniach inauguracyjnych?
Musi być lepiej i jest lepiej. Już w pierwszym meczu było widać, że graliśmy do końca. Tak samo dzisiaj, pomimo niekorzystnego dla nas wyniku. Także jest postęp i liczę na to, że to nie kwestia chwilowa tylko stan trwały, co przełoży się na poziom i liczbę strzelanych bramek.

Który z naszych zawodników według Pana najlepiej się dziś spisał na boisku?
Zdecydowanie Rafał Krysiak w środku pola. To jeden z zawodników, który nie przestraszył się lidera tabeli, potrafił się wybronić w sytuacji jeden na jeden i zagrał bardzo ładnie.

rozmawiał Adrian Buchta / lkslodz.pl
pasek

Skład Łódzkiego Klubu Sportowego: Mateusz Michalak - Marcin Kacela, Jan Stokłosa, Kacper Mielewczyk, Oskar Szumer - Arkadiusz Jakubowski, Rafał Krysiak, Dominik Bogdański (70. Dominik Zając), Krzysztof Borowski, Łukasz Dynel (80. Marcin Czechulski) - Patryk Różalski (46. Sebastian Dresler)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24