Tomasz Salski, wiceprezes ŁKS: Warto by już od najmłodszych lat ludzie poznawali klub i się z nim identyfikowali

Podjęliście ciekawą, zarówno dla Was jak i studentów inicjatywę, pozwalającą przekonać się, jak ludzie z zewnątrz widzą kreowanie marki Łódzkiego Klubu Sportowego.
Gdy przystępowaliśmy do tego projektu to właśnie o to nam chodziło. Chcieliśmy, żeby była to ciekawa inicjatywa, wyznaczająca kierunki na przyszłość. Oczywiście mamy już jakieś wyobrażenie, jaka jest sytuacja na runku, ale szukaliśmy pewnych alternatywnych rozwiązań oraz spostrzeżeń ludzi z zewnątrz, niezaangażowanych bezpośrednio w klub. Co ciekawe, niektóre z osób pracujących przy projektach nie interesowały się wcześniej w ogóle piłką nożną i miały na nią spojrzenie nieco inne, niż my, którzy jesteśmy w nią zaangażowani.

Czy zobaczyliście podczas dzisiejszych prezentacji coś, co Was zaskoczyło, pozwoliło pomyśleć w inny sposób o kreowaniu marki klubu?
Zauważyłem że wszystkie prace miały dwie wspólne cechy. Po pierwsze poruszyły temat braku bezpieczeństwa na imprezach masowych typu mecz piłkarski. Ogólnie rzecz biorąc ja to dzisiaj odbieram jako stereotyp, ale widać, że w opinii publicznej takie przekonanie nadal istnieje i jest ciężko ją zwalczyć. Druga kwestia to duży nacisk na klub rodzinny, skupiający ludzi od najmłodszych pokoleń, od wnuka po dziadka. To łączyło te wszystkie projekty. Pokazanie między innymi kierunku, w jaki sposób pozyskiwać klientów z wszystkich grup wiekowych.

Wykorzystacie któreś z przedstawionych pomysłów?
Po to zaprosiliśmy do współpracy studentów. Spokojnie przeanalizujemy prace, które przygotowali. Niektóre pomysły, biorąc pod uwagę także perspektywę oddania do użytku nowego obiektu, będziemy wdrażać.

Któryś z pomysłów wywarł na Panu szczególne wrażenie?
Bardzo spodobał mi się pomysł stworzenia elementarza, komiksów czy kolorowanek, uczących dzieci historii klubu. Nie obszernych wydawnictw, ale czegoś łatwego do przyswojenia. Warto by już od najmłodszych lat ci ludzie poznawali klub i się z nim identyfikowali. Chcielibyśmy wychowywać nie tylko piłkarzy, ale i młodzież zainteresowaną szeroko pojętym sportem.

Do zrealizowania niektórych pomysłów z pewnością będzie potrzebne zaangażowanie także innych podmiotów.
Przede wszystkim na pewno musimy pamiętać, że by mówić o skutecznym kreowaniu marki i wizerunku najpierw musi być sport na dobrym poziomie. To też zresztą zawarte było w przedstawianych projektach. Obojętnie ile funduszy byśmy zainwestowali, kogokolwiek byśmy nie zaangażowali do pracy, jeżeli nie będzie wyników sportowych, to nie uda się osiągnąć sukcesu i jesteśmy tego świadomi. To jest priorytet. Oczywiście musimy mieć pomysł na marketing, zapełnienie nowego obiektu, który powstaje i niedługo będzie oddany do użytku. Pamiętamy jednak, że na dzisiaj jesteśmy na czwartym poziomie polskich rozgrywek. Mamy jednak nadzieję, że już za jakiś czas będziemy wyżej i pod to chcemy stworzyć podwaliny marketingowe.

Notowała: Monika W.