- Jak wchodziłem na boisko, to trener mówił, że musimy strzelić gola. Niestety, zamiast strzelić, to straciliśmy na 0:2 - mówił po meczu zmartwiony Lukas. - W końcówce spotkania ciężko odbić taki wynik. Niestety, nie udało się nawet uratować remisu. Przegraliśmy na własnym stadionie i to jest dla nas trudna sytuacja. W kolejnych spotkaniach musimy zapracować na punkty, żeby utrzymać się w górze tabeli.
Haraslin wrócił do gry po złamaniu kości jarzmowej w sparingu z Chojniczanką. Potem przez pewien czas trenował w specjalnej masce na twarzy.
- Trener wysłał na rozgrzewkę mnie i Pawła Stolarskiego. Najpierw wpuścił jego, a w końcówce mnie za Pawła. To jest decyzja trenera - mówi Słowak. - Fizycznie już się czuję dobrze. Pewnie czuję się też na boisku po zdjęciu maski, bo ona jednak ograniczała moje pole widzenia. Za niecałe dwa tygodnie mamy trudny mecz z Cracovią, musimy się do niego dobrze przygotować i odrobić punkty, które straciliśmy w Gdańsku.
Lechia nie przegrała u siebie aż 12 kolejnych meczów, z czego aż 11 wygrała, a tylko raz zremisowała. Piękna seria dobiegła końca.
- Niestety, trzynastka okazała się pechowa - mówi Haraslin. - Twierdza padła, ale myślę, że nawet Real Madryt nie wygra 15 meczów z rzędu u siebie. A punkty stracone teraz u siebie z Termaliką mam nadzieję odrobimy w Niecieczy.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?