Łukasz Sekulski dla Ekstraklasa.net: Cieszę się, że mogłem zrobić krok w tył, aby uczynić dwa do przodu

Jakub Seweryn
Łukasz Sekulski liczy na to, że w Jagiellonii będzie grać regularnie
Łukasz Sekulski liczy na to, że w Jagiellonii będzie grać regularnie KRZYSZTOF KAPICA / NOWINY / POLSKA PRESS
- W poprzednim sezonie udało mi się strzelić 30 goli, ale teraz jednak przede mną nowe wyzwania, a także nowe wyższe wymagania związane z wejściem na poziom Ekstraklasy. Będzie trzeba się mocno postarać, żeby znowu regularnie trafiać do bramki przeciwnika - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net Łukasz Sekulski, nowy napastnik Jagiellonii Białystok, który w poprzednim sezonie w barwach Stali Stalowa Wola został królem strzelców drugiej ligi.

Łukasz, jesteś już kilka dni w Białymstoku. Jak przebiega twoja aklimatyzacja na Podlasiu? Do drużyny wprowadziłeś się chyba całkiem nieźle, co pokazały ostatnie mecze sparingowe, w których strzeliłeś dwa gole.
Wszystko przebiega pomyślnie, tak jak się tego spodziewałem. Na razie mieliśmy za sobą tylko gry kontrolne, ale i tak te dwie strzelone bramki z pewnością ułatwiły aklimatyzację w zespole i dodały mi trochę spokoju. Odczucia związane ze swoim przyjściem do Jagiellonii mam tylko pozytywne, jestem bardzo zadowolony, że trafiłem do Białegostoku i będę miał okazję grać w trzeciej drużynie w Polsce.

Masz za sobą znakomity sezon, bo strzelenie 30 goli w jednych rozgrywkach, nawet na poziomie drugoligowym, to naprawdę duży wyczyn.
No tak, udało mi się w drugiej lidze strzelić sporo bramek. Teraz jednak przede mną nowe wyzwania, a także nowe wyższe wymagania związane z wejściem na poziom Ekstraklasy. Będzie trzeba się mocno postarać, żeby znowu regularnie trafiać do bramki przeciwnika.

Ten poprzedni sezon musiał być dla ciebie pewnym przełamaniem, bo miałeś okazję już grać w pierwszej lidze w barwach Wisły Płock, ale twoje występy na tym poziomie rozgrywkowym zbyt dobre nie były.
Owszem, to właśnie ostatniemu sezonowi zawdzięczam najwięcej w mojej dotychczasowej karierze, choć wiadomo, że to Wisła mnie piłkarsko wychowała i zawsze będę jej za to wdzięczny. Stali Stalowa Wola zawdzięczam jednak równie wiele. To tu otrzymałem szansę rozwoju, regularnej gry i gdy wreszcie zacząłem być skuteczny, mogłem zaprezentować się z najlepszej strony. Bardzo cieszę się, że mogłem zrobić krok w tył, aby teraz uczynić dwa kroki do przodu.

Dzisiaj pojawiła się oficjalna informacja, że do Jagiellonii dołączy też twój dobry znajomy. Z Jackiem Góralskim miałeś okazję wspólnie występować w Płocku przez trzy lata.
Bardzo się z tego cieszę, gdyż Jacek jest klasowym zawodnikiem. Znam się z nim naprawdę bardzo dobrze i mam nadzieję, że równie szybko będzie w stanie zaaklimatyzować się w drużynie, bo wtedy powinien być wartością dodatnią tego zespołu.

W Jagiellonii czeka cię duże wyzwanie, jakim jest rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie z powołanym ostatnio do reprezentacji Polski Patrykiem Tuszyńskim.
Oczywiście, Patryk to bardzo dobry zawodnik, ale trzeba sobie stawiać wysoko poprzeczkę i jestem bardzo zadowolony, że czeka mnie rywalizacja z takim piłkarzem o miejsce w jedenastce. To pozwoli mi się rozwijać i stawać się lepszym, co jest celem każdego zawodnika.

Jakie masz cele na ten sezon?
Obecnie skupiam się na tym, żeby grać w drużynie jak najwięcej i pomagać jej tak, jak powinien to czynić napastnik, czyli kolejnymi strzelonymi bramkami. Moim celem na ten sezon jest rozegranie jak największej liczby minut w koszulce Jagiellonii i pomoc drużynie w odnoszeniu jak najlepszych rezultatów zarówno w Ekstraklasie, jak i pucharach.

Z Łukaszem Sekulskim rozmawiał Jakub Seweryn.

Obserwuj

@KubaSeweryn

Jagiellonia Białystok

@JagielloniaNews

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24