Maciej Rybus: Jestem gotowy do gry od pierwszej minuty [ROZMOWA]

Michał Skiba/AIP
Maciej Rybus
Maciej Rybus Paweł Relikowski/Polska Press
- Nie ma mowy o kalkulacji. Liczy się tylko zwycięstwo i trzy punkty. Przed nami trudne spotkanie z Gruzją w czerwcu i ciężka jesień - mówi Maciej Rybus, pomocnik reprezentacji Polski i Tereka Grozny.

Ostatnio grywa Pan w obronie. Był Pan brany pod uwagę na tą pozycję w meczu z Irlandią?
Zagrałem na lewej obronie ledwie trzy spotkania. To za mało bym mógł już czuć się pewnie na boku defensywy – na to potrzeba czasu. W klubie jako lewy defensor występowałem z konieczności. To raczej tylko chwilowa sytuacja. Po tych trzech spotkaniach mam zupełnie nowe spojrzenie na to jak bronić. Gdy grasz w tyłach, jeden błąd może zadecydować o wyniku. Gdy traciłem piłkę w pomocy to wiedziałem, że jeszcze świat się nie zawalił – była asekuracja.

Artur Boruc czy Łukasz Fabiański, kto Pana zdaniem powinien bronić naszej bramki w Dublinie?
Nie można też zapominać o Wojtku Szczęsnym. Mamy trzech równorzędnych bramkarzy. Każdy z nich daje dużą jakość. Nie chcę ujawniać swoich preferencji, od tego jest trener i on będzie musiał podjąć tą trudną decyzję. Wszyscy są moimi kolegami, ale miejsce w bramce jest tylko jedno. Każdy z nich zasługuje na grę.

Z Arturem Borucem w bramce czujecie się jednak najpewniej?
Niezależnie od tego kto będzie bronił my wiemy, że w bramce stoi świetny fachowiec. Obyśmy mieli więcej takich problemów jak ten z obsadą bramki. Wszyscy wiemy jaki jest Artur – ma ogromną charyzmę. Potrafi w odpowiednim momencie zachować spokój, nie ma również problemu z postawieniem każdego do pionu jak zajdzie taka potrzeba.

Być może znowu wystąpi Pan na boku ze swoim byłym klubowym kolegą Jakubem Wawrzyniakiem.
Ta grupa jest już zgrana w każdej formacji. Do tej pory różnie to bywało. Wcześniej wyglądało to średnio – było dużo rotacji. Z Kubą grałem długo w Legii, więc rozumiem się z nim doskonale.

Nad czym najwięcej pracowaliście na zgrupowaniu?
Główną uwagę zwracaliśmy na taktykę i stałe fragmenty gry. Staraliśmysię więc poprawić wszystkie elementy, nad którymi możemy pracować na bieżąco. O swoją indywidualną formę dbamy w klubie. Tam pracujemy nad motoryką, kondycją. Tutaj mamy więcej zajęć z piłką – typowych pod mecz z Irlandią.

Jakie będą założenia na mecz z Irlandią?
Chcemy zagrać ofensywnie oczywiście nie zapominając o tyłach. Naszym największym atutem zawsze była gra z kontrataku ale jak pokazały ostatnie spotkania, dobrze radzimy sobie nawet wtedy gdy musimy dłużej rozgrywać piłkę. Jestśmy gotowi na oba scenariusze.

Czuje się Pan pewny występu od pierwszej minuty w niedzielnym meczu?
Ciężko powiedzieć. Jestem gotowy do gry od pierwszej minuty. Trener na pewno ma pomysł na skład i każda jego decyzja będzie dobra dla drużyny.

Nie ma Pan obawy, że piłka będzie non stop w powietrzu?
Cały mecz może tak nie będzie. Nie zabierajmy Irlandczykom umiejętności operowania piłką. Mają w swojej drużynie mnóstwo zawodników grających w Premier League lub na jej zapleczu, gdzie również jest wysoki poziom. Potrafią zagrać kombinacyjną piłkę. To nie tak, że grają tylko długim podaniem na napastnika.

Nie boi się Pan prowokacji ze strony Irlandczyków?
Jesteśmy przygotowani na wszystko. Nie od dzisiaj gramy w piłkę. W meczu decydują pojedyncze momenty. Wystarczy chwila by zagotowała się głowa, a wtedy można zrobić coś głupiego. Jesteśmy uczuleni na zaczepki. Musimy zagrać ostro ale niebrutalnie. To prawda, że Irlandczycy grają ostro i agresywnie, ale jak prześledzić ich mecze to widać, że nie łapią za dużo czerwonych kartek. My musimy odpowiedzieć podobnym poziomem agresji co oni.

Czy gra w roli lidera grupy eliminacyjnej dodaje presji?
Myślę, że nie. Sami się przesadnie nie mobilizujemy. W drużynie jest teraz bardzo dobra atmosfera i każdy stara się być wyluzowany. Na pewno nie wyjdziemy na murawę przemotywowani.

Czy jest już przestrzeganie przed konkretnymi nazwiskami? Na przykład przed napastnikiem Robbiem Keanem?
Na to było jeszcze za wcześnie. Pewnie na odprawie przedmeczowej dostaniemy dokładniejsze instrukcje, kto na kogo i tak dalej. Na razie skupialiśmy się na swoich atutach.

Remis bierzecie w ciemno?
Nie ma mowy o kalkulacji. Liczy się tylko zwycięstwo i trzy punkty. Przed nami trudne spotkanie z Gruzją w czerwcu i ciężka jesień.

Ogłosił Pan, że po sezonie chce Pan odejść z ligi rosyjskiej. Kiedyś koledzy wysyłali Pana do Premier League.
Jestem w optymalnym wieku by zmienić otoczenie. Pragnę spróbować czegoś innego. Mam ambicję by co roku występować w europejskich pucharach a w Groznym nie jest mi to dane. Moim największym marzeniem jest liga angielska – to według mnie najlepsza liga na świecie i ją lubię oglądać najbardziej w telewizji.

Ekstraklasa.net w Dublinie - najlepsze materiały naszego dziennikarza prosto ze stolicy Irlandii. Wszystko o meczu eliminacji Euro 2016 Irlandia - Polska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24