- Jak wracam pamięcią do pierwszego meczu z Jagiellonią w Kielcach (Korona zwyciężyła 3:2 – przyp. autor), to wtedy cechowała nas dyscyplina, było też dużo radości na boisku. Chcemy by te cechy wróciły na mecz z Podbeskidziem. Chcemy zagrać z wiarą i być zdyscyplinowani, chcemy powtórzyć scenariusz z Jagiellonii i wreszcie wygrać u siebie – mówi trener Brosz.
Też mocni na wyjazdach
Kielczanie, który na inaugurację poprzedniej kolejki zremisowali z Wisłą w Krakowie 0:0, do pojedynku z Podbeskidziem przygotowują się od wtorku. Brosz spodziewa się trudnego meczu także dlatego, że Podbeskidzie podobnie jak Korona, dobrze radzi sobie w tym sezonie na wyjazdach. W minionej kolejce, już pod wodzą nowego trenera Roberta Podolińskiego, wygrało z Górnikiem w Łęcznej 2:1. - To będzie na pewno trudny mecz, ale Podbeskidzie to rywal w naszym zasięgu i jeśli zagramy odpowiedzialnie, to jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty - przekonuje Brosz.
Kto za Gabovsa?
Przeciwko „Góralom” z Bielska-Białej nie będzie mógł zagrać pauzujący za kartki Łotysz Vladislavs Gabovs. Kto go zastąpi? - Był przygotowywany na tę pozycję Michał Wrześniewski, ale nie będzie mógł zagrać (leczy drobny uraz – przyp. autor). Zastanawiamy się jak zastąpić Gabovsa. Być może jest dobra pora, by spróbować zagrać trzema obrońcami i bierzemy też taki wariant pod uwagę – przyznaje Brosz, który na prawą obronie może też ustawić Pawła Sobolewskiego, Rafała Grzelaka, bądź przesunąć z defensywnego pomocnika innego Łotysza – Aleksandrsa Fertovsa. Marcin Brosz ma sentyment do Podbeskidzia, gdyż od tego klubu zaczęła się jego kariera trenerska i z „Góralami” wywalczył historyczny awans do ekstraklasy. - Podbeskidzie dało mi szansę zaistnienia i człowiek zawsze pamięta się o tym, że ktoś wyciągnął do niego rękę. Dług wobec tego klubu już jednak spłaciłem i w sobotę chcę z Koroną pokonać zespół z Bielska-Białej – dodał Brosz.
Przybyła chce piątego gola
Optymistą przed meczem z Podbeskidziem jest napastnik Korony Michał Przybyła. - Z tą drużyną z reguły wygrywaliśmy w Kielcach i mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Chciałbym też powiększyć swój dorobek bramkowy, ale najważniejszy jest interes drużyny i zwycięstwo – podkreślił Michał, który ma na koncie cztery bramki w tym sezonie. Dwie z nich zdobył w tym zwycięskim meczu z Jagiellonią na inaugurację sezonu w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?