Mecz towarzyski reprezentacji Polski 15 czerwca na PGE Arenie? Serbia jednym z potencjalnym rywali

Trefl Sopot - Anwil Włocławek 72:60. Mocne przebudzenie koszykarzy Trefla! [ZDJĘCIA]

- Jest szansa na mecz reprezentacji Polski w Gdańsku w czerwcu. Są prowadzone rozmowy, ale to jeszcze nic pewnego. Na dzisiaj nie ma też rywala dla kadry - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Dla Nawałki mecz towarzyski w połowie czerwca to nie był najlepszy pomysł. I choć nie był początkowo do niego przekonany, to ostatecznie się zgodził. Z naszych informacji wynika, że Grupie Lotos - nowemu głównemu sponsorowi piłkarskiej drużyny narodowej - bardzo zależało na tym, aby biało-czerwoni zagrali w Gdańsku. I próby zorganizowania spotkania towarzyskiego na PGE Arenie można łączyć z rozpoczęciem sponsorowania drużyny narodowej przez koncern paliwowy z Gdańska.

Mecz eliminacyjny z Gruzją musi się odbyć w stolicy, bo PZPN słowami prezesa Zbigniewa Bońka już dawno zapowiedział, że reprezentacja wszystkie mecze eliminacyjne będzie grać w Warszawie, bo to powstał Stadion Narodowy. PGE Arenie pozostał zatem mecz towarzyski i trwają intensywne poszukiwana rywala. A te utrudnia właśnie krótki okres urlopowy dla piłkarzy.

Początkowo mówiło się, że rywalem Polaków w Gdańsku będą Serbowie. Jednak do dziś żadna umowa nie została podpisana. Serbia to wciąż jeden z potencjalnych przeciwników dla kadry Nawałki na PGE Arenie, ale nie jest to pewne. Firma Sportfive nadal szuka reprezentacji, która w połowie czerwca zagrałaby w Gdańsku z drużyną biało-czerwonych. I choć z jednej strony nie jest to zbyt fortunny termin, to jednak nasi kadrowicze bardzo dobrze się spisują w eliminacjach Euro 2016, a przez to są milej widziani jako rywal w spotkaniach kontrolnych i poszukiwania powinny być łatwiejsze.

Pytanie też, w jakim składzie zagraliby biało-czerwoni, bo przecież kadrowicze również chcą mieć urlopy po długim sezonie, a do tego będą tuż po ciężkim spotkaniu eliminacyjnym z Gruzją. Szansę mogliby zatem dostać dublerzy.

Jeśli dojdzie do czerwcowego meczu, byłby to już piąty występ reprezentacji Polski na PGE Arenie. W meczu otwarcia stadionu kadrę w Gdańsku prowadził Franciszek Smuda, w dwóch kolejnych spotkaniach Waldemar Fornalik i w ostatnim Nawałka. Jak dotąd PGE Arena w każdym roku gościła piłkarską kadrę biało-czerwonych. I dobrze byłoby tę tradycję podtrzymać. Mecze w Gdańsku cieszyły się zawsze dużym zainteresowaniem kibiców, a do tego padało w nich sporo goli. W czterech spotkaniach strzelonych zostało aż 16 bramek. Dwa mecze na PGE Arenie polscy piłkarze wygrali, jeden zremisowali i raz przegrali.

We wrześniu 2011 roku Polacy zagrali z Niemcami i był to jednocześnie pierwszy międzypaństwowy mecz biało-czerwonych na nowym stadionie w Gdańsku. Padł remis 2:2, a gole strzelili Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski z rzutu karnego. Biało-czerwoni prowadzili niemal do ostatnich sekund, kiedy to wyrównującego gola strzelił Cacau.

Nieco ponad rok później do Gdańska przyleciała drużyna Urugwaju. I choć zabrakło Diego Forlana, to zaprezentowały się dwie inne gwiazdy naszych rywali, czyli Luis Suarez i Edinson Cavani. Obaj zresztą trafiali do siatki, a Urugwaj wygrał 3:1. Jedynego gola dla biało-czerwonych zdobył Ludovic Obraniak.

W sierpniu 2013 roku Polska zagrała z Danią i to był najlepszy występ biało-czerwonych na PGE Arenie. I choć do przerwy przegrywali 1:2, to w drugiej połowie pokazali kawał niezłej piłki, a w ciągu kilkudziesięciu sekund strzelili dwie bramki, które dały zwycięstwo 3:2. W tym spotkaniu gole dla naszej drużyny narodowej zdobywali Mateusz Klich, Waldemar Sobota i Piotr Zieliński.

Wreszcie ostatni mecz reprezentacji Polski w Gdańsku to ubiegłoroczne starcie z Litwą. Po pierwszej połowie goście prowadzili jedną bramką. Po przerwie trafienia Arkadiusza Milika i Lewandowskiego z rzutu karnego dały zwycięstwo biało-czerwonym.