Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kudyba pozostanie trenerem Miedzi na wiosnę? "Jestem gotowy do dalszej pracy"

Jakub Pęczkowicz/Gazeta Wrocławska
Janusz Kudyba
Janusz Kudyba Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
Wprawdzie Miedź Legnica zakończyła rozgrywki rundy jesiennej porażką z GKS-em w Katowicach 0:1 (0:0), to trzeba jednak przyznać, że w końcówce rywalizacji udało się ugasić rozpalony do czerwoności pożar w klubie, a właściwie w tabeli I ligi.

Koszykówka. Niespodziewana porażka polkowiczanek w Lublinie z Pszczółką AZS-em 59:63

Zatrudnienie przed sezonem Wojciecha Stawowego nie było najlepszym wyborem prezesa Andrzeja Dadełły. "Miedzianka" przez dłuższy czas tkwiła na przedostatnim miejscu w zestawieniu. Ostatni był i dalej jest Widzew Łódź, gdzie zwolniony w październiku Stawowy rozpoczął kilka dni temu nową pracę. Przełom w grze legniczan nastąpił dopiero na siedem kolejek przed końcem pierwszej części sezonu. Tym razem Dadełło trafił celnie.

Stery w Miedzi przejął Janusz Kudyba, który na dolnośląskiej piłce zjadł zęby, a szatnię legnickiego zespołu zna bardzo dobrze, bo od paru lat, z aktualną przerwą jest dyrektorem klubowej akademii. - Szkoda mi tej porażki w Katowicach w ostatnim jesiennym meczu. Prawdę mówiąc, po pierwszej połowie mogliśmy prowadzić z GKS-em 2:0. Stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji, ale zabrakło skuteczności. To jest element, nad którym trzeba jeszcze sporo popracować. Myślę jednak, że nasza gra w końcówce rundy wyglądała o wiele lepiej. Wygraliśmy m.in. derby z Zagłębiem, pokonaliśmy też mocną Olimpię Grudziądz, tak więc daliśmy kibicom kilka powodów do zadowolenia. Kiedy przejmowałem drużynę, była dobrze przygotowana motorycznie.

- Brak skuteczności był bolączką od początku. Nie wiem, do czego przykładał szczególną wagę trener Stawowy i nie mam zamiaru go też rozliczać. Mogę odpowiadać za te siedem spotkań, w których prowadziłem Miedź. Zdobyliśmy w nich trzynaście punktów, co jest przyzwoitym wynikiem i prognozą na wiosnę - komentuje trener Kudyba.

Czy 53-letni szkoleniowiec w rundzie rewanżowej nadal będzie prowadził zespół Miedzi Legnica? Nie jest to pewne, ale bardzo prawdopodobne. Od jakiegoś czasu w klubie wysoko stoją akcje Roberta Podolińskiego, aktualnie szkolącego Cracovię. Konkretne decyzje, jeśli chodzi o trenerską obsadę w Legnicy, mają podobno paść jeszcze w tym tygodniu.
- Powiem tak, jestem gotowy do dalszej pracy w roli trenera pierwszego zespołu Miedzi, natomiast ostateczna decyzja należy do prezesa Dadełły. Wstępnie rozmawialiśmy przez telefon, ale konkretne decyzje mają paść pod koniec tygodnia, kiedy właściciel klubu wróci z zagranicy. Wówczas ostatecznie zaplanowany zostanie również plan zimowych przygotowań i sparingów - wyjaśnia Janusz Kudyba.

Jeśli głównym problemem Miedzi jest brak skuteczności, to zimą w klubie będą musieli pomyśleć o wzmocnieniach. Szkoleniowiec nie ma co do tego wątpliwości. - Jest kilka nazwisk na liście życzeń klubu, ale jest za wcześnie na ich ujawnianie. Fakt, mamy solidny środek pola, ale typowego egzekutora brakuje. Ciąg na bramkę ma Mateusz Szczepaniak, ale nie jest to typowy napastnik. Mimo to grał na szpicy, bo na tej pozycji pola manewru praktycznie nie mamy. Potrzebne jest solidne wzmocnienie tej pozycji - wyjaśnia szkoleniowiec MKS-u. Typowym atakującym nie jest również doświadczony Wojciech Łobodziński, często grający w ataku.

Mimo że 23-letni Mateusz Szczepaniak nie jest nominalnym napastnikiem, to jednak jesienią trochę podreperował drużynowe statystyki. Popularny "Szczepan" zanotował cztery bramki w ligowych rozgrywkach i jedną w pucharze Polski. Po dobrej rundzie można się było spodziewać, że młody zawodnik zwróci na siebie uwagę mocniejszych klubów. Jak udało się nam ustalić na wychowanka Zagłębia Lubin i byłego gracza francuskiego Auxerre spoglądają przedstawiciele drużyn z ekstraklasy.

Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24