Milan pewnie pokonał Torino na San Siro. Cały mecz Glika (ZDJĘCIA)

Szymon Janczyk
W meczu 37. kolejki włoskiej Serie A AC Milan pokonał Torino 3:0 (1:0). Na San Siro nie brakowało emocji, sędzia pokazał dwie czerwone kartki i podyktował rzut karny. Bohaterem spotkania został powracający po kontuzji Stephan El Shaarawy, który zdobył dwa gole. Porażka w Mediolanie sprawiła, że Kamil Glik i spółka stracili szansę na grę w europejskich pucharach.

Spotkanie na Stadio San Siro miało wielką wagę dla gości, którzy przyjechali do Mediolanu by walczyć o grę w europejskich pucharach. Mecz nie rozpoczął się po myśli Granaty. Gospodarze szybko ruszyli do ataku i już po sześciu minutach mogli prowadzić, ale Andrea Poli był minimalnie zbyt wolny i nie sięgnął prostopadłego podania od kolegi z zespołu. Z biegiem czasu przyjezdni zaczęli zdobywać przewagę na boisku. Kilka minut po zmarnowanej okazji Poliego świetną akcję zwieńczył strzałem Omar El Kaddouri, ale pomocnik Torino został w porę zablokowany przez Nigela De Jonga. Ofiarny wślizg Holendra uratował Rossonerich przed stratą bramki. Goście nie przestali jednak atakować i już po chwili kapitalny rajd Molinaro zakończył się upadkiem zawodnika w polu karnym. Obrońcy Milanu w porę naprawili swój błąd, ale Byki czuły się coraz pewniej.

Wtedy jednak nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Stephan El Shaarawy świetnym strzałem z powietrza zaskoczył bramkarza i umieścił piłkę w bramce. Milan objął prowadzenie i odzyskał kontrolę nad przebiegiem gry. Torino wyraźnie opadło z sił, ale wciąż szukało swoich szans do zdobycia gola. Najlepszą okazję zmarnował Gazzi, który uderzeniem zza pola karnego posłał piłkę w trybuny. Pierwsza połowa minęła bardzo szybko, Rossoneri dyktowali tempo gry i non stop naciskali rywala, nie dając mu okazji do wyrównania. W końcówce jednak czerwoną kartkę obejrzał Cristian Zaccardo, który ściął równo z ziemią wychodzącego na czystą pozycję napastnika Granaty.

Druga połowa miała być popisem gry ofensywnej Torino, które chciało wykorzystać grę w przewadze. Ich plany nie zostały jednak zrealizowane, a przewaga Milanu była coraz bardziej widoczna. Dobrą okazję do zdobycia bramki zmarnował Giampaolo Pazzini, który nie zdążył dopaść do piłki zagrywanej przez klubowego kolegę. W 56 minucie meczu szanse wyrównały się. Czerwoną kartkę za brzydki faul na van Ginkelu obejrzał Molinaro, a po chwili rzut karny na bramkę zamienił Giampaolo Pazzini, dla którego było to setne trafienie w Serie A. Rossoneri mogli ze spokojem wyczekiwać końcowego gwizdka.

Milan nie zamierzał jednak poprzestać na zdobyciu dwóch bramek. Niespełna dziesięć minut później Stephan El Shaarawy zdobył drugiego gola, tym razem wykańczając znakomitą dwójkową akcję z Pazzinim. Po ładnej "klepce" Faraon pewnym strzałem pokonał bramkarza i podwyższył prowadzenie, a jak się później okazało - ustalił wynik spotkania. Do ostatniego gwizdka arbitra gospodarze spokojnie rozgrywali piłkę i wymieniali podania oczekując na koniec meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24