Na swój sposób MKS Kluczbork jest specyficzną drużyną, u której ciężko znaleźć jakąkolwiek regułę. Zawodnicy Andrzeja Konwińskiego wyłamują się ze schematów, o czym świadczy wyjazdowa wygrana przed tygodniem z Zagłębiem Sosnowiec. Być może można by było uznać ją za zwykłą niespodziankę, gdyby nie fakt, że MKS wcześniej borykał się z ogromnymi problemami i nie wygrał od ośmiu starć (sześć z nich przegrał).
W ten sposób zespół z Kluczborka pomógł Arce, która powiększyła przewagę nad trzecim miejscem w tabeli. Przy czym teraz powstała obawa, czy tego samego nie zrobią Arce. Jesienią piłkarze Konwińskiego skradli przecież żółto-niebieskim punkty, choć nie doznali oni porażki.
Teoretycznie podopieczni Grzegorza Nicińskiego powinni zostać uodpornieni na wszelkie ciosy. Wzmocniona kadra funkcjonuje na dobrym poziomie. Na dodatek wreszcie w kadrze meczowej znalazł się Gaston Sangoy.
Argentyńczyk doszedł do zdrowia, a przed tygodniem wystąpił w rezerwach Arki i od razu strzelił gola. W Kluczborku spotkanie najprawdopodobniej rozpocznie na ławce rezerwowych, ale całkiem prawdopodobne, że pojawi się na boisku po przerwie. Niewątpliwie wprowadziłby urozmaicenie w ataku.
Abstrahując już od tego zawodnika,W Kluczborku dojdzie do sprawdzianu ofensywnej siły żółto-niebieskich. Żadna inna drużyna nie traci tylu goli i nie pozwala przeciwnikom na takie strzelaniny co MKS. Dotychczas gracze Konwińskiego stracili aż 38 goli w 22 meczach, co pokazuje, jaką obroną dysponuje przeciwnik Arki. Przeciwnik, którego nie można lekceważyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?