Jasper Cillessen: 6 – W regulaminowym czasie gry jest zupełnie inny bramkarz niż podczas konkursu jedenastek. Bardzo pewny, czujny na przedpolu, wykazujący się refleksem na linii. Jeden z lepszych golkiperów Mundialu, choć mniej efektowny niż Navas czy Ochoa. Szkoda, że nie umie bronić karnych.
Dirk Kuyt: 6 – Jak zawsze imponował żelazną kondycją i bieganiem od pola karnego do pola karnego. To już jednak nie ta szybkość i nie ten drybling, więc miał problemy z wygrywaniem pojedynków jeden na jeden w ofensywie. W defensywie zagrał znowu bardzo pewnie, mimo że pozycja była dla niego dość nietypowa.
Daley Blind: 5 – Zarówno na lewej stronie, jak i w środku, zagrał bardzo poprawnie. Nie pokazał jednak nic ekstra, co mogłoby zrobić wrażenie na postronnych obserwatorach.
Bruno Martins Indi: 4 – Nie radził sobie z Lavezzim, dostał żółtą kartkę i już po 45 minutach został zmieniony. Argentyński skrzydłowy był dla niego zbyt szybki oraz za sprytny. Gdyby nie dobra asekuracja kolegów ze środka obrony, to Holandia mogłaby zakończyć ten mecz szybciej, z bagażem kilku bramek.
Ron Vlaar: 7 – Do momentu rzutów karnych był szefem – powstrzymywał Messiego, stopował Lavezziego, wyłączył z gry Higuaina. Był po prostu kapitalny. Cztery odbiory, sześć przechwytów, 12 udanych wybić. Czyżby Aston Villa robiła się dla niego za mała? Cieniem kładzie się tylko niestrzelona jedenastka. Niby to już po regulaminowym czasie gry, ale…
Stefan de Vrij: 7 – Był godnym partnerem Vlaara. Trzy odbiory i siedem przechwytów. Imponował silą i spokojem w defensywie. Może tym meczem przekona włodarzy Manchesteru United, że naprawdę warto ściągnąć go na Old Trafford?
Georginio Wijnaldum: 3 – Zagrał tak jak w każdym swoim meczu na Mundialu. Był, nie przeszkadzał, ale niczym się nie wyróżniał. Wijnaldum nie zagrał żadnego kluczowe podania i w ogóle bardzo rzadko podawał do przodu. Brakowało jego kreatywności i przebojowości.
Nigel de Jong: 5 – Jako plaster Messiego spisywał się co najmniej dobrze, a przecież miał już nie grać na Mistrzostwach Świata. Van Gaal zmienił go tylko ze względu na obawy na jego zdrowie, bo postawa na boisku nie dawał podstaw ku roszadzie w składzie.
Wesley Sneijder: 3 – Kolejny mecz, w którym jego kreatywność i otwierające zagrania były potrzebne Holendrom jak tlen i kolejny, w którym ich nie było. Przez 120 minut udało mu się zaliczyć tylko dwa kluczowe podania. Nie narzucał tempa i nie potrafił przenieść ciężaru gry pod pole karne Argentyny. To już nie jest piłkarz tej klasy co w 2010 roku.
Arjen Robben: 5 – Jego najsłabszy mecz na Mundialu, choć i tak był najlepszym w ofensywnych szeregach Oranje. Zbyt często chował się jednak za plecami defensorów i czekał na zgrania van Persiego, których nie było. Gdy atakował z głębi pola było groźniej, ale od razu był podwajany i potrajany przez dobrze zorganizowaną defensywę Albicelestes.
Robin van Persie: 2 – Co się stało van Persiemu? Zaczął Mundial, jakby chciał zostać królem strzelców, a potem zwolnił tempo, jakby w ogóle nie chciało mu się w Brazylii grać. Schowany, przygaszony, mnóstwo strat, praktycznie bez wygranych pojedynków. To cud, ze van Gaal tak długo wytrzymał jego obecność na boisku.
Daryl Janmaat: 5 - Starał się przeć do przodu i często dośrodkowywać, jednak z celnością centr było bardzo słabo. W obronie bardzo solidny, nie dawał się zbytnio ogrywać rywalom.
Jordy Clasie: 4 - Zadebiutował na Mundialu w średnim stylu. Miał dać kreatywność, ale nie wniósł zbyt wiele ożywienia do gry. Wiele podań wzdłuż boiska, którymi Holendrzy nie zdobywali w ogóle przestrzenie.
Klaas Jan Huntelaar - za krótko żeby ocenić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
