Argentyna i Belgia czterokrotnie w historii mierzyły się ze sobą, z czego dwa razy miało to miejsce podczas mistrzostw świata. W 1982 roku w Hiszpanii Belgia wygrała 1:0, a cztery lata później w Meksyku triumfowała drużyna z Ameryki Południowej (stawką drugiego meczu był finał). Podopieczni Alejandro Sabelli mają lepszy bilans jeśli chodzi o liczbę zwycięstw, wygrali bowiem dwa pozostałe spotkania. Bilans bramkowy (10:4) także jest korzystniejszy dla zespołu z Ameryki Południowej.
Dziś jednak historia ma bardzo małe znaczenie. Naprzeciw siebie wyjdą dwie ekipy, które jak do tej pory na tegorocznym mundialu zwyciężały we wszystkich spotkaniach i... spływała na nie dość spora krytyka. Zarówno Argentyna, jak i Belgia zakończyły grupowe zmagania z kompletem oczek, a w 1/8 finału zwyciężały po dogrywce. Często jednak krytykowano ich styl i nie wróżono większych sukcesów. Jak się jednak okazuje, ktoś z tej dwójki znajdzie się w najlepszej czwórce mistrzostw.
- Jeśli Argentyna zagra swój zwyczajny mecz w ofensywie, to mamy przeciw niej szanse. Potrzeba dwóch zespołów, żeby stworzyć świetne widowisko. Stany Zjednoczone w meczu z nami starały się grać do przodu i to było wszystko, czego potrzebowaliśmy. Do tanga trzeba dwojga i oni chcieli tego samego, co my - powiedział przed tym meczem Vincent Kompany, środkowy obrońca Manchesteru City.
Dla zespołu prowadzonego przez Alejandro Sabelle kluczowym zawodnikiem niewątpliwie jest Leo Messi. Piłkarz Barcelony trafiał w każdym spotkaniu fazy grupowej tego turnieju, dwukrotnie dając Argentynie triumf dzięki ostatniej bramce. W spotkaniu 1/8 finału gola co prawda nie zdobył, ale popisał się fantastyczną asystą przy trafieniu Angela Di Marii. Jeśli Belgom nie uda się go dzisiaj powstrzymać, to ciężko będzie im myśleć o grze w półfinale.
Na ostatnich mundialach, kiedy Argentyna dochodziła do ćwierćfinału, zawsze żegnała się z turniejem. W 1998 roku odpadła w meczu z Holandią, a w 2006 i 2010 z Niemcami. W 2002 roku została wyeliminowana już w fazie grupowej. Belgia z kolei tylko raz zdołała awansować do półfinału mistrzostw świata, a miało to miejsce w 1986 roku.
Jak ważny jest Leo Messi dla swojego zespołu narodowego pokazuje też inna statystyka. Argentyna nie przegrała 25 ostatnich meczów, w których zagrał gwiazdor Barcelony (18 wygrała, siedem zremisowała). Belgowie nie przegrali z kolei 21 spotkań, w których występował ich bramkarz, Thibaut Courtois.
Zwycięzca tego meczu będzie mierzyć się w półfinale z kimś z pary Holandia - Kostaryka. Początek meczu o 18 czasu polskiego. Arbitrem głównym będzie Nicola Rizzoli z Włoch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
