Honduras - Ekwador LIVE! W pojedynku snajperów Valencia lepszy od Costly'ego

Damian Wiśniewski
Pora zacząć zmagania w drugiej kolejce grupy E Mistrzostw Świata w Brazylii. Po początkowych porażkach Hondurasu i Ekwadoru dziś jedni i drudzy staną naprzeciw siebie i ktoś po tym spotkaniu na pewno przestanie mieć zerowe konto.

Honduras na początku mierzył się z faworyzowaną Francją i po dwóch golach Karima Benzemy oraz samobójczemu trafieniu Noela Valladaresa przegrał 0:3. Ta porażka była zapewne wkalkulowana w koszta, ale dzisiaj Honduras musi pokazać się już z dużo lepszej strony. Jerry Palacios, napastnik tej drużyny, uważa że on i jego koledzy mogą zgarnąć w najbliższych dwóch potyczkach sześć punktów.

- Wiele osób uważa, że będziemy wygrywać, a do tego grać ładną piłkę. Prawda jest jednak taka, że ta grupa jest naprawdę trudna. Wiemy, że możemy z niej wyjść, mamy wciąż sześć punktów do zdobycia. Jesteśmy na Mistrzostwach Świata, gdzie każdy mecz to finał. Dlatego prosimy naszych kibiców o wiarę i wsparcie. Stać nas na lepszą grę niż w pierwszym meczu i pokażemy to.

Ekwador na początku mierzył się z kolei ze Szwajcarią i mimo, iż jako pierwszy objął prowadzenie, to skończył mecz z porażką, a decydującego gola stracił w 93 minucie gry. Nawet biorąc pod uwagę ten fakt, to podopieczni Reinaldo Ruedy mieli sporo szczęścia - wcześniej arbiter nie uznał prawidłowego gola Szwajcarów, którego zdobył Josip Drmić.

- To jest mecz, którego chciałbym uniknąć. Kocham Honduras i ludzi tam mieszkających, ale przed nami intensywne 90 minut walki o wygraną - powiedział przed tym spotkaniem Rueda, który w przeszłości był selekcjonerem reprezentacji Hondurasu i prowadził ją na poprzednim Mundialu.

Nie tylko Rueda będzie grał przeciwko drużynie którą kiedyś trenował. Luis Suarez był niegdyś trenerem Ekwadoru i prowadził go na Mistrzostwach Świata 2006 w Niemczech, gdzie mierzył się między innymi z Polską.

Ten dzisiejszy mecz między tymi dwoma zespołami, będzie pierwszym o stawkę. Jedni i drudzy grali ze sobą dotychczas 13 razy, jednak wszystkie te pojedynki były towarzyskie. Osiem razy kończyły się one remisem, trzykrotnie wygrywał Ekwador, dwa razy Honduras. Ostatni raz mierzyli się w listopadzie ubiegłego roku i padł wtedy remis 2:2. Dwa gole zdobył Carlo Costly, po jednym dołożyli Enner Valencia i Jaime Ayovi.

Co ciekawe, jedni i drudzy w swoich ostatnich ośmiu meczach wygrali tylko po jednym razie. Ekwador ostatni raz zrobił to z Australią, kiedy ze stanu 0:3 doprowadził do 4:3.

Początek meczu o północy czasu polskiego. Jako arbiter główny poprowadzi go Benjamin Williams z Australii.

Przewidywane składy:

Honduras: Valladares - Beckeles, Izaguirre, Figueroa, Bernández - Garrido, Espinoza, Palacios, Najar - Bengtson, Costly

Ekwador: Domínguez - Paredes, Guagua, Erazo, Ayoví - Noboa, Gruezo, A. Valencia, Montero - Caicedo, E. Valencia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24