Murawski: Nie pamiętam takiej złej serii, od kiedy gram w Lechu

Jacek Pałuba/Głos Wielkopolski
Piłkarze Lecha po raz kolejny zawiedli na swoim boisku. Porażkę drużyny ze Śląskiem Wrocław próbował wytłumaczyć Rafał Murawski. - Niby stwarzamy sobie sytuacje, ale zazwyczaj gonimy, jest nerwówka i nie możemy zdobyć gola - mówi kapitan Kolejorza.

Czarna seria trwa, bo to już trzecia, kolejna bardzo bolesna porażka drużyny przy Bułgarskiej?
Bardzo trudno o tym mówić na gorąco. Nie pamiętam takiej złej serii, od kiedy gram w Lechu. Nie tylko przegrywamy trzeci, kolejny mecz, ale tracimy też dużo bramek. To chyba wszystko przez to, że początek mamy słaby. Niby gramy dobrze, niby kontrola jest po naszej stronie, ale zawsze tracimy głupio bramkę i od tego momentu zaczyna się nasz problem.

Po przerwie gra wyglądała nieco lepiej, jednak Śląsk szybko zdobył następne gole.
W ogóle za szybko straciliśmy bramkę, a potem też zabrakło nam szczęścia w paru sytuacjach. Tak to bywa w meczach, kiedy nic się nie układa, a szczęście jest po stronie przeciwnika, jak choćby przy drugiej bramce Śląska. Niby stwarzamy sobie sytuacje, ale zazwyczaj gonimy, jest nerwówka i nie możemy zdobyć gola.

Pożegnanie z Bułgarską w rundzie jesiennej wypadło bardzo smutno...
Chcieliśmy naprawdę zatrzymać tę serię bolesnych porażek i zakończyć rundę na swoim boisku zwycięstwem, jednak to się nie udało. Bardzo trudno to wszystko komentować. Jestem bardzo zły na siebie i na drużynę. Mamy jednak jeszcze jeden mecz w Kielcach i mam nadzieję, że powalczymy tam o wygraną.

W PlusLidze siatkarzy bez niespodzianek, ale Inżynierowie jeszcze nie grali

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24