Rzecz jasna, nie jest to jeszcze przesądzone, wszystko zależy od sytuacji zdrowotnej w naszym kraju. Nie zmienia to jednak faktu, że tendecja jest jasna. Jeśli będzie można grać, to Polski Związek Piłki Nożnej wydaje się być w tej kwestii wyjątkowo zdeterminowany.
Moim zdaniem, to słuszny kierunek. Zdecydowanie najlepiej i najsprawiedliwiej, żeby sezon 2019/2020 zakończył się na murawie. Żaden z zespołów nie będzie mógł wówczas się skarżyć na niesprawiedliwość, niejasne reguły itp.
Oczywiście, dalsza gra oznaczałaby, że szansa ŁKS na występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w następnym sezonie zmalałaby do minimum.
Fakty nie kłamią, wypada je więc przypomnieć. Po 26. kolejkach to właśnie podopieczni trenera Kazimierza Moskala zamykają tabelę. Mają na koncie zaledwie 20 punktów, czyli aż o jedenaście mniej, niż zajmująca „bezpieczne” trzynaste miejsce Wisła Kraków (podkreślmy, iż na dziś nic się oficjalnie nie zmieniło, z ekstraklasy spadają trzy najsłabsze drużyny). Dwukrotni mistrzowie Polski odnieśli najmniej zwycięstw (pięć), doznali najwięcej porażek (szesnaście), stracili także najwiecej bramek (44).
Jasne, sezon trwa. W futbolu zdarzały się desperackie pościgi i to z happy endem. Ale sytuacje ełkaesiaków jest niezwykle trudna.W kilku wywiadach zawodnicy klubu z al. Unii deklarowali, że są w stanie odrobić straty. Niech więc będzie im dane znów walczyć z rywalami i niech im się uda. Trzymam kciuki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?