Kandydaci na nowego sternika lubelskiego klubu zgłaszać się mają do końca października. Wiemy, że rozważana była opcja Mieczysława Broniszewskiego w przeszłości byłego trenera Motoru. Jednak tutaj chodziło bardziej o opcję dyrektora, a nie prezesa klubu. Broniszewski na razie odmówił, ponieważ zaangażował się on w pracę w Polskim Związku Piłki Nożnej.
Niedawno złożył on swoją aplikację na członka do zarządu piłkarskiej centrali, mając poparcie Stowarzyszenia Trenerów. Notabene w tym gronie znalazł się także Zbigniew Bartnik, nowy prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej (niedawno także członek Rady Nadzorczej Motoru S.A), którego popiera LZPN. W zarządzie PZPN może zasiąść 18 osób, a zgłosiło się 35 kandydatów. Z naszego regionu chęć bycia w zarządzie PZPN wyraził Artur Kapelko, prezes pierwszoligowego GKS Bogdanka.
Jak informuje "Dziennik Wschodni" w takiej sytuacji najpoważniejszym kandydatem na prezesa Motoru S.A. jest Mariusz Giezek. Ten ostatni to były dziennikarz "Dziennika Wschodniego", "Lubelskiego Sport Expressu", a także "Kuriera Lubelskiego". - Nikt ze mną w tej sprawie nie rozmawiał. Zresztą nie ma takiego tematu - mówi Giezek. - Nie wziąłem udziału w konkursie i nie mam zamiaru tego robić. Ratować Motor trzeba było dziesięć lat temu. Od spraw beznadziejnych jest jakiś święty, a nie ja - dosadnie mówi Giezek. - Nie wiem, jak można pisać takie bzdury, w dodatku w mojej byłej gazecie. Rzetelność dziennikarska wymaga sprawdzenia informacji u źródła, a tego nie zrobiono. Powtarzam, nie ma takiej możliwości, żebym był prezesem Motoru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?