Między mundialem z 2010 roku, a tym w Brazylii można doszukać się jeszcze kilku analogii. Oprócz tego, że Niemcy i Ghana znów znalazły się w tej samej grupie, podopieczni Joachima Loewa tak jak cztery lata temu efektownie rozpoczęli swój udział w turnieju. W RPA łatwo rozbili 4:0 Australię, zaś w Brazylii takim samym wynikiem odprawili z kwitkiem reprezentację Portugalii. Jeśli zawodnicy z Ghany wierzą, że historia lubi się powtarzać, dziś nie powinni mieć jednak wielkich obaw - cztery lata temu Niemcy nie potrafili podtrzymać świetnej formy z pierwszego meczu i w drugim spotkaniu niespodziewanie przegrali z Serbią 0:1. Pojedynek z Ghaną pokaże, czy zawodnicy Loewa wyciągnęli wnioski z mistrzostw sprzed czterech lat.
Zagrożenia wiążącego się z drugim meczem nie lekceważą sami piłkarze, którzy dobrze pamiętają wydarzenia z RPA. - Tamto spotkanie z Serbią jest dla nas ostrzeżeniem i musimy potraktować je bardzo poważnie - przyznaje Per Mertesacker. - Wówczas świetnie rozpoczęliśmy turniej, ale chyba za bardzo się rozluźniliśmy i w drugim meczu ponieśliśmy porażkę - wspomina. Dla stopera Arsenalu pojedynek z Ghaną będzie jubileuszowym, setnym występem w reprezentacji Niemiec. Biorąc pod uwagę jego stosunkowo młody wiek (29 lat), należy przyznać, iż jest to osiągnięcie nietuzinkowe. W ciągu kilku najbliższych lat Mertesacker będzie miał szansę, by zbliżyć się do rekordowego wyniku Lothara Matthausa (150 występów), ale w kolejce przed sobą ma jeszcze czterech kolegów z aktualnej drużyny - Miroslava Klose (132), Lukasa Podolskiego (115), Philippa Lahma (107) i Bastiana Schweinsteigera (102).
Jubileusz Mertesackera nie jest jednak tym elementem, którym przed meczem Niemców z Ghaną światowe media ekscytują się najbardziej. Gorętszym tematem jest oczywiście pojedynek braci Boatengów, już drugi w historii mistrzostw świata. Jerome w spotkaniu z Portugalią był jednym z bohaterów swojej drużyny, po tym, jak do spółki z kolegami wykluczył z gry Cristiano Ronaldo. Kevin-Prince rozpoczął przegrany mecz z USA na ławce rezerwowych, ale dziś przewidywany jest do gry w wyjściowym składzie. - Obiecuję, że niezależnie czy przyjdzie mi rywalizować z bratem, ojcem czy mamą, zrobię wszystko co w mojej mocy, by wygrać - zapowiadał przed mundialem pomocnik Schalke Gelsenkirchen. - Choć oczywiście mam nadzieję, że zarówno Ghana jak i Niemcy wyjadą z Brazylii jak najpóźniej - dodał Boateng.
W przeciwieństwie do Jamesa Kwesiego Appiaha, Joachim Loew raczej nie będzie naruszał wyjściowej jedenastki, która tak świetnie wyglądała w meczu z Portugalią, choć prawdopodobnie będzie zmuszony do dokonania jednej roszady. Z kontuzją zmaga się bowiem Mats Hummels, który nie wziął udziału w czwartkowym treningu swojej drużyny i decyzja o jego występie zostanie podjęta kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania. Jeśli stoper Borussii Dortmund nie będzie zdolny do gry, na środek defensywy wróci prawdopodobnie Jerome Boateng, a szansę gry na boku obrony otrzyma Erik Durm. Loew może postawić również na Shkodrana Mustafiego, który na mundial poleciał dzięki kontuzji Marco Reusa. - Mam nadzieję, że Mats jednak zagra, bo zaczęliśmy się już przyzwyczajać do współpracy na środku obrony. Właśnie defensywa będzie moim zdaniem kluczem do zwycięstwa z Ghaną, która potrafi bardzo niebiezpiecznie i mądrze rozgrywać piłkę w ataku - uważa Mertesacker.
Mecz w Fortalezie rozpocznie się o godzinie 21:00 czasu polskiego. Dzień później w drugim spotkaniu drugiej kolejki grupy G Stany Zjednoczone zmierzą się z Portugalią.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?