Oceniamy piłkarzy Realu za finał KMŚ: Nieoceniony Sergio Ramos

Konrad Kryczka
Real wygrał czwarte trofeum w tym sezonie, pokonując w finale Klubowych Mistrzostw Świata San Lorenzo 2:0. Jednym z bohaterów spotkania był Sergio Ramos, który otworzył wynik tego meczu. Sprawdźcie, jak oceniliśmy hiszpańskiego obrońcę oraz jego kolegów.

Iker Casillas – 7 – te mistrzostwa, w przeciwieństwie do mundialu sprzed pół roku, również należały do niego. Piłkarze San Lorenzo zmusili go do sporego wysiłku praktycznie dopiero w ostatnim kwadransie, ale on za każdym razem stawał na wysokości zadania i zachowywał czyste konto.

Daniel Carvajal – 5 – do defensywnych aspektów jego gry nie można mieć wielkich zastrzeżeń. Natomiast na pewno oczekiwano od niego więcej z przodu – rywale z Argentyny nie pozwolili mu rozwinąć skrzydeł.

Pepe – 7 – swoją robotę wykonał należycie. Portugalczyk wiele razy odbierał rywalom piłkę, zatrzymując przy tym ich groźne akcje. A do tego skończył spotkanie bez żółtej kartki na koncie.

Sergio Ramos – 8 – ryzykował pogłębieniem kontuzji, ale podjęcie tego ryzyka się opłaciło. Udowodnił, że przy zamykaniu dośrodkowań ze stałych fragmentów gry jest nieoceniony. Bramka we wczorajszym meczu z pewnością miała ogromny wpływ na wybranie go najlepszym zawodnikiem całego turnieju.

Marcelo – 5 – mecz w jego wykonaniu bez jakichś fajerwerków. W defensywie po prostu przyzwoicie, w ofensywie starał się zrobić trochę szumu, ale nie przełożyło się to na nic konkretnego. Trzeba jednak pamiętać, że oceniamy za niespełna 45 minut gry, ponieważ z powodu kontuzji musiał opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie.

Toni Kroos – 7 – dorzucił kolejną asystę na swoje konto. Ma to oczywiście spory wpływ na końcową ocenę jego występu, aczkolwiek jeszcze wyżej cenimy jego grę w środku pola. Tam jak zwykle spisał się świetnie, kontrolując tempo gry i celnie rozdzielając piłki.

Isco – 7 – po tych mistrzostwach doskonale widać, jak wiele potrafi z niego wykrzesać Ancelotti. Hiszpan radzi sobie w środku pola kapitalnie – potrafi utrzymać się przy piłce, genialnie ją kontrując, dryblować czy zagrać prostopadłe podanie. Wczoraj jego gra miała zresztą wymierne korzyści, czyli asystę przy trafieniu Bale’a.

James Rodriguez – 5 – na pewno nie był to wybitny mecz w jego wykonaniu. W końcu pierwszy po wyleczeniu kontuzji. Był aktywny, szukał gry, zanotował kilka ciekawych podań, a przy tym parę razy stracił piłkę – generalnie przyzwoite zawody.

Gareth Bale – 7 – jego występ można oceniać bardzo różnie. Nie można mu odmówić chęci, przebiegniętych kilometrów i tak dalej, ale popełnił przy tym też trochę błędów, za prosto tracąc piłkę. Największym plusem jego występu jest oczywiście trafienie na 2:0, które jednak zawdzięcza w dużej mierze golkiperowi rywali.

Cristiano Ronaldo – 6 –
ma za sobą kapitalny rok, aczkolwiek w ostatnim meczu nie trafił do bramki rywali. W ogóle na tych mistrzostwach nie zdobył bramki, ale w pierwszym meczu wypadł naprawdę dobrze. W finale zagrał po prostu przyzwoicie, ale bez fajerwerków, do których zdążył już wszystkich przyzwyczaić.

Karim Benzema – 6 – co do jego występu mamy mieszane uczucia. Wiele razy mu wyszło – świetnie zagrał koledze czy przetrzymał piłkę. Były jednak momenty, w których niesamowicie irytował niechlujstwem w swoich boiskowych poczynaniach.

Fabio Coentrao – 6 – wszedł dosyć nieoczekiwanie, ponieważ kontuzji doznał Marcelo, i zaprezentował się nawet trochę lepiej od Brazylijczyka. Należy go docenić zwłaszcza za grę w defensywie, ponieważ większość jego akcji w ataku kończyła się niepowodzeniem.

Pozostali rezerwowi grali za krótko, aby ich rzetelnie ocenić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24