Oceniamy Polaków za mecz z Gibraltarem: koncert "Grosika", Lewandowski blisko korony

Michał Bezuch
El. Euro 2016: Polska - Gibraltar
El. Euro 2016: Polska - Gibraltar Bartek Syta/Polska Press
Polacy pewnie pokonali Gibraltar, urządzając sobie na Stadionie Narodowym strzelecki trening. Niestety defensywie nie udało się zachować czystego konta. Z dobrej strony pokazali się Kamil Grosicki, Robert Lewandowski i Maciej Rybus, a w drugiej połowie również Arkadiusz Milik. Nieco zawiedli Paweł Olkowski, Łukasz Szukała i Krzysztof Mączyński.

Łukasz Fabiański (7) – nie miał problemów z prostymi strzałami i dośrodkowaniami w pierwszej połowie, na minus lekko niepewna interwencja „na raty” w drugiej odsłonie, która jednak nie mogła przynieść żadnych negatywnych konsekwencji. Swój błąd nadrobił z nawiązką w 75. minucie meczu, kiedy popisał się świetną interwencją po najlepszej sytuacji Gibraltaru. Utracona bramka nie obciąża jego konta.

Paweł Olkowski (6) – dwie najgroźniejsze akcje Gibraltar przeprowadził właśnie po jego stronie boiska. Zbyt mało agresywny w defensywie, zdarzało mu się odpuszczać krycie i dopuścił do groźnej wrzutki. Próbował angażować się w grę ofensywną, lecz wynikało z tego niewiele pożytku.

Kamil Glik (6) – przez większość spotkania nie miał zbyt wiele pracy, w drugiej połowie niestety szyki obronne się rozluźniły i obrona nie dowiozła czystego konta do końca spotkania.

Łukasz Szukała (6) – podobnie jak Kamil Glik poza końcówką meczu nie musiał zbyt często się angażować, niestety jego niefrasobliwość doprowadziła do utraty gola, nasz defensor był za to przydatny przy stałych fragmentach gry i raz był nawet bliski pokonania bramkarza rywali.

Maciej Rybus (7) – bardzo twardo walczył w odbiorze, nie odstawiał nogi, a do tego dołożył kilka świetnych dynamicznych rajdów lewą stroną boiska, gdzie rywale zostawiali mu mnóstwo wolnej przestrzeni.

Jakub Błaszczykowski (5) – zanotował bardzo dobry początek spotkania, szukał kombinacyjnej gry i indywidualnych rajdów, jednak po pierwszym kwadransie wyraźnie przygasł, co potwierdza, że brak mu jeszcze pełni praktyki meczowej. Kuba mógł znacznie lepiej wykończyć świetną sytuację z 40. minuty. Na plus należy zaliczyć pewnie wykonany rzut karny w drugiej odsłonie.

Krzysztof Mączyński (6) – często próbował długich za grań, które były albo niecelne albo jego koledzy byli akurat łapani w pułapki ofajsdowe, przyzwoite spotkanie, choć lepiej od niego w środku pola spisywał się Krychowiak.

Grzegorz Krychowiak (7) – solidnie w odbiorze, dobrze rozdzielał piłki między swoich kolegów, w razie potrzeby regulował tempo gry i jak zawsze nie odstawiał nogi, a do tego dołożył asystę przy bramce Milika.

Kamil Grosicki (9) – prawdziwe żywe srebro w polskiej drugiej linii, najlepszy zawodnik drużyny szczególnie w pierwszej połowie spotkania. Z zimną krwią zdobył dwie ważne bramki otwierające wynik meczu, a w drugiej połowie dołożył do tego asystę. Najważniejsze jednak, że pomocnik Stade Rennais był w nieustannym ruchu, zmieniał pozycję, biegał po lewym, prawym skrzydle, a także nieustannie wybiegał do prostopadłych podań ze środka boiska.

Robert Lewandowski (8) – dwie bramki, asysta i wywalczony rzut karny to z pewnością dobry wynik jak na 65 minut gry, nawet przeciwko takiemu zespołowi jak Gibraltar. Nasz kapitan nie odpuszczał ani na moment i przez cały czas nękał obrońców rywala, snajper tego kalibru powinien był jednak wykorzystać jeszcze jedną stuprocentową okazję w pierwszej połowie i skompletować hat-tricka. "Lewy" w eliminacjach Euro 2016 ma na koncie już 10 trafień.

Arkadiusz Milik (7) – w dwóch połowach oglądaliśmy dwie różne twarze snajpera Ajaxu. W pierwszych 45 minutach napastnik zmarnował kilka naprawdę wybornych sytuacji podbramkowych i brakowało mu instynktu „killera”, wywalczył jednak asystę przy golu Lewandowskiego. Na szczęście 21-latek przełamał się w drugiej połowie, zdobywając 2 gole, i dokładając jeszcze jedną asystę.

Zmiennicy:
Bartosz Kapustka (7) – wszedł w 62. minucie i już po 11 minutach na placu gry zdobył debiutancką bramkę – można uznać za bardzo udany debiut zawodnika Cracovii.

Piotr Zieliński (5) – zameldował się na murawie w 65. minucie i nie zdążył pokazać zbyt wiele dobrego.

Sebastian Mila – pojawił się na boisku w 87. minucie, grał zbyt krótko, by go ocenić.

Foto Olimpik/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24