Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy Polaków za mecz z Irlandią: wielki powrót Peszki, nieomylni Fabiański i Glik

Przemysław Drewniak
W zremisowanym 1:1 meczu z Irlandią w Dublinie na najwyższe oceny zasłużyli naszym zdaniem Łukasz Fabiański, Kamil Glik i Sławomir Peszko. Dwaj pierwsi trzymali w ryzach defensywę biało-czerwonych, a pomocnik FC Koeln strzelił bardzo ważnego gola i z przytupem wrócił do reprezentacji Polski. Zawód sprawiła z kolei postawa Pawła Olkowskiego, który słabo zastąpił kontuzjowanego Łukasza Piszczka.

Łukasz Fabiański – 7: Pokazał, że w pełni zasłużył na miejsce w bramce reprezentacji Polski. W Dublinie był jednym z najpewniejszych punktów biało-czerwonych, kilkukrotnie ratując drużynę przed utratą gola. Bardzo pewny na przedpolu, świetnie interweniował zwłaszcza po główce Robbiego Keane’a, gdy sparował piłkę na słupek. Jeśli podtrzyma bardzo dobrą dyspozycję w Premier League, będzie w uprzywilejowanej pozycji przed czerwcowym spotkaniem z Gruzją.

Paweł Olkowski – 3: Zdecydowanie największe rozczarowanie w drużynie Adama Nawałki. Wydawało się, że skoro od kilku miesięcy ma pewne miejsce w wyjściowym składzie FC Koeln, to pod nieobecność Łukasza Piszczka w końcu powinien zaistnieć w reprezentacji. Nic takiego nie miało miejsca – Olkowski grał bardzo niepewnie, zanotował zbyt dużo strat, przegrywał pojedynki z przeciwnikami i był nawet bliski trafienia samobójczego po podbiciu głową dośrodkowania Brady’ego. Wydaje się, że jeszcze długo pozostanie w cieniu Piszczka, ale 25 lat to wiek, w którym powinien już umieć przekładać dobrą grę w klubie na występy w reprezentacji.

Kamil Glik – 7: Doświadczony Keane i silny jak tur Walters nie mieli z nim łatwego życia. Szef polskiej defensywy znów spisał się znakomicie, a w fizycznej walce z Irlandczykami harował za dwóch. Nie popełniał błędów, zaliczył sporo ważnych przechwytów, a w kilku sytuacjach wykazał się cwaniactwem i doświadczeniem. Bez niego Polacy raczej nie broniliby się skutecznie przez tak długi czas.

Łukasz Szukała – 5,5: To nie był łatwy mecz dla obrońców, którzy w drugiej połowie byli pod nieustannym ostrzałem. Przed meczem forma Szukały stanowiła pewną niewiadomą, ale mimo kilku błędów można powiedzieć, że dał radę. Dobrze się ustawiał i przewidywał zagrania rywali, grał bardzo ambitnie, a gdy już się mylił, to na szczęście bez poważnych konsekwencji dla zespołu.

Jakub Wawrzyniak – 6,5: Cokolwiek dobrego by nie zrobił, większość kibiców już zawsze będzie go utożsamiać z meczem przeciwko Niemcom w Gdańsku. A szkoda, bo ostatnio lewy obrońca Lechii Gdańsk w kadrze nie zawodzi. Bardzo dobrze spisał się w pojedynku z mistrzami świata na Narodowym i podobnie było w Dublinie. Na ogół skutecznie powstrzymywał akcje Irlandczyków, a nie było to łatwe, bo po jego stronie grał jeden z najaktywniejszych piłkarzy z Zielonej Wyspy, Wes Hoolahan. Skoro w tak ważnym meczu solidnie spisuje się dubler Jędrzejczyka, to może problem z lewą obroną w reprezentacji Polski jest wyolbrzymiony?

Sławomir Peszko – 7,5: Kolejny królik z kapelusza Adama Nawałki. Postawienie na będącego w wysokiej formie pomocnika Koeln było tyleż logiczne, co ryzykowne, bo przecież jego dotychczasowe występy w reprezentacji były co najwyżej przeciętne. Tym razem Peszko zdołał potwierdzić opinie obserwatorów niemieckiej Bundesligi, którzy są pod wielkim wrażeniem jego postępu. Nie tylko strzelił arcyważną w kontekście dalszej walki o Euro bramkę, ale też potrafił utrzymać się przy piłce i z powodzeniem walczył w defensywie. To już nie jest jeździec bez głowy. Gdy do zdrowia i pełnej formy wrócą Grosicki i Błaszczykowski, walka o miejsce w składzie zapowiada się pasjonująco.

Tomasz Jodłowiec – 4: Oczekiwaliśmy, że w walce z reprezentantami Irlandii przeciwstawi im swoje warunki fizyczne i doświadczenie. Zwłaszcza w drugiej połowie jednak rozczarował, bo brakowało mu precyzji i spokoju w rozegraniu piłki, przez co zaliczył kilka niebezpiecznych strat. W odbiorze nie był tak skuteczny jak Krychowiak czy koledzy ze środka obrony. Jego postawa nie stanowi jednak wielkiego zaskoczenia, bo wiosną w barwach Legii też nie rzuca formą na kolana.

Grzegorz Krychowiak – 5: To był mecz dla niego – dużo walki, biegania i szarpanej gry. Pod tym względem pomocnik Sevilli na pewno nie zawiódł, nie dając rozwinąć skrzydeł ofensywnym piłkarzom Irlandii. Podobno dzięki grze w Primera Division znacznie poprawił element rozegrania piłki, ale akurat tego w Dublinie niestety nie było widać, choć właśnie tego reprezentacja Polski w wielu momentach potrzebowała.

Maciej Rybus – 5: Bardzo dobrze spisywał się w pierwszej połowie, gdy jego pressing dał początek akcji bramkowej Peszki, a precyzyjnie wykonując stałe fragmenty gry dawał Polsce okazje na strzelenia gola (główka Krychowiaka). W drugiej połowie nieco zgasł, rzadko było go widać z piłką przy nodze, ale z drugiej strony dobrze wspomagał Wawrzyniaka w zadaniach defensywnych.

Arkadiusz Milik – 4: Przed meczem irlandzka prasa obawiała się go bardziej, niż Lewandowskiego. Niepotrzebnie, bo w starciu na Aviva Stadium Milik nie pokazał swoich wysokich umiejętności. Miał niewiele kontaktów z piłką, a jego obecność na boisku często sprowadzała się jedynie do stosowania pressingu na obrońców rywali. W drugiej połowie powinien brać na siebie ciężar gry i starać się utrzymywać piłkę na połowie Irlandii, ale tego nie robił. Dobrze, że zszedł z boiska cały, bo po brutalnym wejściu McClean o mało nie urwał mu nogi.

Robert Lewandowski – 5: W pierwszej połowie kilka razy świetnie zgrywał piłkę do partnerów i cofał się, by pomóc im w rozegraniu. Zostawił na boisku dużo zdrowia, jednak niczym specjalnym nie błysnął. Po zmianie stron, gdy Polacy głęboko się cofnęli, komentatorzy wymienili jego nazwisko ledwie kilka razy. Napastnikowi Bayernu zwyczajnie brakowało wsparcia.

Sebastian Mila i Michał Kucharczyk grali zbyt krótko, by ich ocenić.

Foto Olimpik/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24