Przemysław Tytoń (4) - Jak zawsze stabilna forma. Pewny i bezbłędny przy interwencjach. Kolejny raz nie mógł odpocząć i kilka razy musiał wykazać się czujnością. Gdyby inni kadrowicze grali tak dobrze jak on...
Łukasz Piszczek (3-) - Niezły występ obrońcy Borussii Dortmund. Poza wywalczeniem jedenastki często włączał się do akcji ofensywnych zespołu. W obronie kilka razy dał się łatwo ograć, szczególnie tuż na początku drugiej połowy, kiedy mogła paść bramka dla Mołdawii. Strzelił gola, ale wcześniej był spalony.
Marcin Wasilewski (3-) - "Wasyl" też trafił ze spalonego. Nie za bardzo rozumiał się z Glikiem. Kilka razy niepotrzebnie faulował, ale waleczności nie można było mu odmówić.
Kamil Glik (3) - Całkiem poprawnie. Może nadal trochę chaotyczny, ale widać progres w jego grze. Kilka wygranych pojedynków główkowych i przerwanych podań.
Jakub Wawrzyniak (3+) - Lepiej niż z Czarnogórą, choć nadal nie do końca pewny w obronie. Kilka razy wychodził z dynamicznymi rajdami. Niestety próby zagrań i dośrodkowań najczęściej raziły brakiem precyzji. W lepszej ocenia na pewno pomogła zdobyta bramka.
Jakub Błaszczykowski (4-) - W decydujących momentach potrafił zachować zimną krew. Drugi raz z rzędu pewnie wyegzekwował rzut karny. W pierwszej połowie zupełnie niewidoczny, za to w drugiej wyraźnie się przebudził. Popisał się kilkoma dokładnymi zagraniami i wejściami w pole karne. Brawa należą się zwłaszcza za dośrodkowania. Po jednym z nich Wawrzyniak podwyższył na 2:0.
Ariel Borysiuk (2-) - Kolejny raz bezbarwny i niezbyt pewny w rozbijaniu akcji przeciwnika. Z uwagi na parę niezłych zagrań do przodu, lepsza ocena niż w meczu z Czarnogórą.
Eugen Polański (2+) - Kolejny słaby mecz. Widać, że nie spędza wielu minut na boisku. Spowalniał akcje, poza tym masa strat i niedokładnych podań. W defensywie nie wprowadził należytego spokoju. To nie jest materiał na reprezentanta Polski.
Adrian Mierzejewski (3+) -Kolejny raz pokazał wielką chęć do gry. Aktywny, włączał się w akcje ofensywne, ale przy dośrodkowaniach często niedokładny. Szkoda, że tak szybko został zmieniony, bo po przerwie prezentował się dużo lepiej.
Marek Saganowski (2-) - Ustawienie 4-4-2 z piłkarzem Legii w ataku było chybioną decyzją. Widać, że gra w klubie to nie to samo co w reprezentacji. Momentami sprawiał wrażenie zagubionego. Nie wychodził do podań, mozolnie poruszał się po murawie, szybko tracił piłkę. Z drugiej strony Lewandowski też mu nie pomagał...
Robert Lewandowski (2+) - Zdecydowanie gorszy występ niż z Czarnogórą. Nie walczył tak zaciekle w polu karnym, łatwo pozwalał się ogrywać, nie wygrywał pojedynków biegowych. W całym meczu oddał raptem jeden strzał. Wariant z dwoma napastnikami nie bardzo mu odpowiadał. W drugiej połowie nie mógł rozwinąć skrzydeł. Piąty mecz w reprezentacji bez gola. To się robi niepokojące, tym bardziej, że to na nim ma się opierać nasza gra.
Zmiennicy:
Waldemar Sobota (2+) - Nie wprowadził dostatecznie dużo ożywienia. Spowalniał akcje, miewał problemy z przyjęciem, nie radził sobie z rywalami. Za to rozegrał dobrą akcję z Mierzejewskim, po której mógł paść gol.
Artur Sobiech (3) - Grał tylko 18 minut i nie miał czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności. Szkoda, bo w klubie gra bardzo dobrze i może, gdyby zagrał od początku obok Lewandowskiego, gra z nowym ustawieniem wyglądałaby inaczej. Widać było, że zależy mu na wywalczeniu miejsca w reprezentacji. Kilkakrotnie wychodził do sytuacji, ale brakowało precyzji. Na pewno zrobił więcej niż Saganowski przez 45 minut.
Grzegorz Krychowiak (3) - Grał tylko kwadrans, więc nie mógł za wiele zrobić. Kilka razy udanie rozbijał ataki przeciwnika. Powinien częściej dostawać szanse w wyjściowej jedenastce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?