Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy zabrzan za mecz z Lechem: Wysoka forma Augustyna i Zachary

Damian Orł‚owicz
Górnik Zabrze zremisował przed własną publicznością z Lechem Poznań 1:1, choć patrząc na przebieg całego spotkania, w drugiej połowie wydawał się lepszym zespołem. Wśród podopiecznych Józefa Dankowskiego i Roberta Warzychy ponownie wyróżnili się Błażej Augustyn i zdobywca wyrównującej bramki Mateusz Zachara.

Pavels Steinbors (6) – jedna stracona bramka w dwóch spotkaniach, to dobry wynik łotewskiego bramkarza. Przy strzale Teodorczyka był zasłonięty, więc nie mógł dobrze interweniować.

Dominik Sadzawicki (4) – jak sam przyznał, winę za bramkę bierze na swoje konto. Dał się łatwo ograć i dopuścić do strzału Teodorczyka. Chociaż z drugiej strony to dopiero drugie spotkanie Sadzawickiego w T-Mobile Ekstraklasie, więc musi nabrać jeszcze doświadczenia.

Błażej Augustyn (7) – najlepszy gracz Górnika zarówno w spotkaniu z Cracovią, jak i z Lechem Poznań. Wysoka forma od początku sezonu. Jest liderem linii defensywnej. Wygrywa większość pojedynków główkowych. W pierwszej połowie mógł powtórzyć wyczyn z meczu z Cracovią, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Seweryn Gancarczyk (6) – obrona Górnika spisuje się od początku sezonu bardzo dobrze. Spowodowane jest to właśnie powrotem do pełni zdrowia Gancarczyka i Augustyna. Były zawodnik Lecha swój występ może ponownie zaliczyć do udanych.

Roman Gergel (6) – w pojedynku Słowaków ponownie lepszy od Roberta Jeża. Jest aktywny zarówno w obronie, jak i w ataku. Jedyny spośród nowych nabytków Górnika, który wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. Do pełni szczęścia brakuje mu asysty bądź gola.

Radosław Sobolewski (6) – dobrze wygląda jego współpraca z Adamem Danchem w roli defensywnych pomocników. Weteran Górnika mógł pokusić się o trafienie w tym meczu, ale raz przeszkodzili mu obrońcy Lecha, a raz Mateusz Zachara, który stanął na linii strzału.

Adam Danch (6) – dotychczasowo występował na środku defensywy, jednak duet Warzycha i Dankowski, postanowili zmienić pozycję kapitanowi Górnika. Ze swojej nowej roli nieźle się spisuje. W przeciwieństwie do Sobolewskiego, rzadziej widać go w akcjach ofensywnych.

Rafał Kosznik (6) – podobnie jak Danch występuje na nowej pozycji. Jego przesunięcie na lewą pomoc sprawdza się, bo Kosznik dośrodkował kilka piłek w pole karne. Na swoim koncie ma asystę, choć trzeba się zastanowić czy chciał podawać lub może było to uderzenie.

Łukasz Madej (6) – jeszcze jako młody zawodnik występował w Lechu Poznań, więc ten mecz był dla niego szczególny. Madej swój występ może zaliczyć do udanych, choć pewnie chciałby zapisać na swoim koncie co najmniej jakąś asystę, jeśli nie gola.

Robert Jeż (5) – pamiętając jego występy, gdy z MSK Żylina przeniósł się do Górnika, wymaga się od niego więcej. Jego obecna forma bliższa jest tej z poprzedniego sezonu. Mógł pokusić się o trafienie, ale spudłował.

Mateusz Zachara (7) – po dwóch kolejkach T-Mobile Ekstraklasy ma na swoim koncie dwie bramki. Jak sam powiedział, czasami ma się cztery okazje, a innym razem wystarczy pół, by móc zdobyć bramkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24