Marko Marić (7) – Jeszcze kiedyś zobaczymy tego bramkarza w Bundeslidze, wspomnicie nasze słowa! Rokuje niesamowicie, mentalnie chyba też jest przygotowany. Dziś zatrzymał trzy wymagające piłki. Dwie z nich jedną ręką!
Paweł Stolarski (5) – Dał radę w ofensywie. Wypracował bramkę, wyłożył ze dwie inne piłki, później sam celował w okienko. Trochę słabiej poszło mu w obronie. Nie zdążył np. wślizgiem przerwać podania do Franka Adu Kwame, który wyprowadził Podbeskidzie na prowadzenie.
Rafał Janicki (5) – Nie było do końca pewne, czy wystąpi. W tygodniu odczuwał bóle w kolanie. Ostatecznie jednak wyszedł w pierwszym składzie i wytrzymał do ostatniego gwizdka. Wypadł średnio.
Mario Maloca (5) – Taki sobie występ. Parę podań przeciął, to prawda. Ale miał także problemy z dośrodkowaniami, po których kotłowało się w polu karnym Lechii.
Jakub Wawrzyniak (4) – Nie ma przypadku w tym, że nie dostał powołania do reprezentacji Polski. Przeciętnie wyglądał w poprzednich meczach, a z Podbeskidziem tę przeciętność potwierdził. Po jego błędzie
padł gol Franka Adu-Kwame.
Bruno Nazario (6) – Zastąpił Macieja Makuszewskiego. Nieźle się zaprezentował. Był aktywny. Przynajmniej trzy razy otworzył partnerom drogę do bramki. Po jednym z jego podań padła wyrównująca bramka Ariela Borysiuka. W drugiej połowie jednak Brazylijczyk trochę zgasł.
Daniel Łukasik (4) – To nie był jego mecz. Dokonał wielu złych wyborów, zanotował straty, nie czuł odległości… Został zmieniony w 69 minucie. Bogiem a prawdą powinno to nastąpić znacznie wcześniej – już w przerwie.
Ariel Borysiuk (7) – Zdobył swoją pierwszą bramkę od 2011 roku! Zapracował sobie na nią solidnie – dzisiejszym występem i wieloma poprzednimi. Na kadrę jedzie zatem podbudowany. Być może w niej nawet zagra. Jeżeli nie z Niemcami, to z Gibraltarem.
Sebastian Mila (6) – Ostatnio był zupełnie bez formy. Dziś natomiast wypadł obiecująco. Uczestniczył w wielu ciekawych, szybkich akcjach. Szkoda, że w drugiej połowie nie wykorzystał swojej sytuacji. Kopnął anemicznie.
Lukas Haraslin (5) – Tym razem nie strzelił gola. W ogóle to jakoś piłka niespecjalnie siedziała mu na nodze. Krótko po godzinie gry trener Jerzy Brzęczek ściągnął go z boiska.
Grzegorz Kuświk (5) – Szczęścia to nie miał w ogóle. Jak nie wyrósł przed nim Emilijus Zubas, to piłka trafiła w poprzeczkę. To jego czwarty mecz w pierwszym składzie i szósty w ogóle w Lechii. Ciągle bez gola.
Weszli z ławki:
Piotr Wiśniewski (5) – Wszedł na pół godziny. Miał jedną szansę, lecz źle lobował bramkarza.
Stojan Vranjes (5) – Dodał Lechii dynamiki. Miałby asystę, gdyby Mila wykończył jego podanie.
Nikola Leković grał zbyt krótko, by go ocenić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?