Odra Wodzisław chyli się ku ponownemu upadkowi? Klub ma zmagać się z poważnymi kłopotami finansowymi. Obwinia właściciela i władze miasta
Co dzieje się w Odrze? - zachodzą w głowę kibice Dumy Wodzisławia. Kibiców zaskoczyło ponad dziesięciominutowe "spóźnienie" podopiecznych trenera Damiana Nowaka na mecz z Górnikiem II Zabrze, a w jeszcze większą konsternację wpędził ich oficjalny, aczkolwiek lakoniczny komunikat ze strony klubu.
- Wszyscy zawodnicy i trenerzy klubu Odra Wodzisław informują, że jeżeli dyrektor klubu Damian Wróbel odejdzie z klubu w nadchodzącym tygodniu, my jako drużyna nie wyjdziemy na kolejne mecze. W stu procentach popieramy dyrektora Damiana Wróbla - oznajmili w komunikacie podanym za pośrednictwem internetowej strony klubowej zawodnicy trzecioligowca.
Postanowiliśmy władzom wodzisławskiej drużyny zadać pytania dotyczące przyszłości dyrektora sportowego, dopytując czy i ewentualnie kto domagałby się odejścia z klubu Damiana Wróbla? Oficjalnie, klub wystosował cytowany wyżej krótki komunikat w związku z działaniami na szkodę Odry właściciela oraz władz. O to także spytaliśmy władze drużyny z Bogumińskiej.
- Co kryje się pod sformułowaniem miasto i właściciel działają na szkodę klubu? - zapytaliśmy. Wprost poprosiliśmy także o informacje, czy klub nie zmaga się aby z kłopotami finansowymi. Niestety, mimo wysyłanych różnymi kanałami komunikacyjnymi pytaniami, klub nie zdecydował się na nie odpowiedzieć.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU ODRY W III LIDZE
Jak jednak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, trzecioligowiec z Wodzisławia znalazł się w beznadziejnej sytuacji pieniężnej. Klubowa kasa ma być pusta. Bez wsparcia miasta klub nie będzie w stanie prowadzić dalszej działalności.
Tyle, że na pomoc finansową Wodzisławia raczej się nie zanosi. Jak mówi Izabela Kalinowska, I zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego, miasto nie planuje z jakimkolwiek klubem sportowym podpisywać umowy na jego promowanie.
- W tym momencie nie są prowadzone prace nad uruchomieniem nowego przetargu dotyczącego promocji miasta poprzez sport - informuje Izabela Kalinowska, I zastępca prezydenta Wodzisławia.
Jednocześnie samorząd odpiera ataki ze strony klubu, jakoby to on był współodpowiedzialny za problemy finansowe Odry. Wpływu nie mają na to nawet pomocowe akcje ze strony miasta.
- Miasto wielokrotnie finansowo i nie tylko wspierało i wspiera działania prowadzone przez klub Odra Wodzisław Śląski. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że odpowiada za sytuację finansową klubu. Musimy pamiętać, że ta odpowiedzialność spoczywa na klubie - odbija piłeczkę I zastępca prezydenta.
Jako przykłady wyłącznie finansowej pomocy, miasto podaje blisko 400 tysięcy złotych przekazane klubowi od 2019 roku. Na tę sumę składają się 130 tysięcy złotych w 2019 roku i 60 tysięcy złotych w 2020 roku na podstawie umów dotacyjnych. Z kolei w kwietniu 2021 roku klub porozumiał się z miastem co do promocji Wodzisławia przez sport, za co Odra miała zgarnąć 200 tysięcy złotych.
Wśród zarzutów wobec miasta, kierownictwo Odry obwiniło także władze Wodzisławia o niewypłacenie ostatniej należności właśnie za piłkarskie promowanie miasta. Drugą stronę medalu przedstawia prezydent Izabela Kalinowska, która zaznacza, że to sam klub jest winien nieotrzymania transzy.
- Do tej pory w ramach umowy "promocyjnej" klubowi zostały wypłacone cztery z pięciu transz, każda o wartości 40 tys. brutto. Ostatnie 20 proc. wynagrodzenia należnego wykonawcy będzie mogło zostać wypłacone na podstawie podpisanego protokołu odbioru (raportu końcowego), który będzie potwierdzeniem wykonania wszystkich usług wynikających z zapisów umowy. Taki raport do Urzędu Miasta niestety dotychczas ze strony klubu nie wpłynął, zatem umowa nie została jeszcze zrealizowana zgodnie z jej treścią - wyjaśnia Izabela Kalinowska.
Jak dodaje I zastępca prezydenta Wodzisławia, miasto nie może wypłacić tych pieniędzy także ze względów prawnych. - Miasto jako zamawiający, działający na podstawie art. 448 ustawy Prawo zamówień publicznych, zamieszcza w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszenie o wykonaniu umowy. Podstawą musi być więc w tym przypadku rozliczenie umowy, która formalnie zakończyła się 22 sierpnia - zwraca uwagę Kalinowska.
Przypomnijmy, Odra Wodzisław jest beniaminkiem obecnego sezonu trzeciej grupy III ligi. Dla klubu, który w przeszłości zdobywał nawet medal mistrzostw Polski był to pierwszy od lat awans poza szczebel wojewódzki.
W rozgrywkach III ligi wodzisławianie radzą sobie całkiem obiecująco. Po sześciu rozegranych piłkarze trenera Damiana Nowaka plasują się w czołówce tabeli. Z 11 punktami na koncie: za trzy zwycięstwa i dwa remisy zajmują 5. lokatę.
Kłopoty finansowe Odry nie byłyby pierwszymi w historii Dumy Wodzisławia. To właśnie one ciągnące się za klubem po spadku z Ekstraklasy w sezonie 2009/10 doprowadziły drużynę najpierw na skraj bankructwa, a potem spowodowały upadek klubu.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Mieszkania z niskim czynszem w Katowicach czekają na właścicieli. Gdzie i za ile?
- Beata Kozidrak jechała pijana MEMY Prorocze słowa "Między szklanki brzegiem a dnem"
- Horoskop miesięczny na wrzesień 2021. Te znaki zodiaku zrealizują plany
- Krajowa Wystawa Rolnicza w Częstochowie. Ogromna liczba stoisk i wystawców
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?