Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otwieramy 13. kolejkę Ekstraklasy z... Radosławem Gilewiczem!

Konrad Kryczka
Cracovia zagra w sobotę z Pogonią, którą poprowadzi po raz pierwszy Jan Kocian
Cracovia zagra w sobotę z Pogonią, którą poprowadzi po raz pierwszy Jan Kocian Ryszard Kotowski
- Robert Podoliński jak najbardziej ma swoje problemy. To jest trudne zadanie grać z Pogonią, w której jest nowy trener. Nie wiadomo, jak zareaguje drużyna, czy, jak to się mówi w żargonie piłkarskim, od razu zadziała nowa miotła - stwierdził przed rozpoczęciem 13. kolejki Ekstraklasy były reprezentant Polski, Radosław Gilewicz.

Trenerska karuzela rozkręca się coraz bardziej. Jakiś czas temu pracę stracił Jan Kocian, a ostatnio z posadą pożegnał się Dariusz Wdowczyk. Te ruchu nie były przedwczesne, chodzi głównie o ten najświeższy przykład?

Według mnie na pewno było to przedwczesne, ale nie mnie jest wskazywać teraz opinię, ponieważ nie jestem blisko szatni. Nie wiem, jakie były stosunki między trenerem a zespołem, czy szkoleniowiec jeszcze docierał do drużyny. Oczywiście, z perspektywy eksperta, można byłoby powiedzieć, że to ciśnienie można było jeszcze wytrzymać, poczekać kilka spotkań, choćby do zimy, i później wykonać jakiś ruch. Przyzwyczaiłem się już jednak, że w Polsce często dochodzi do takich niespotykanych sytuacji i szybkich decyzji, których wielu ludzi nie rozumie.

Jan Kocian jest dla Pogoni najlepszym wyborem?

Trenera Kociana oceniamy za czas w Ruchu Chorzów, gdzie wykonał dobrą pracę. Ona została doceniona przez działaczy Pogoni Szczecin. Tak naprawdę jednak poczekajmy jeszcze, żeby ocenić pana Kociana, który musi teraz pracować w równie trudnych warunków i tu wyjdzie jego warsztat trenerski.

Rywalem Pogoni będzie teraz Cracovia. Ostatnio zwyciężyła, ale oczekiwania wobec jej gry są nadal większe, a do tego dochodzi sprawa Dawida Nowaka…

To na pewno jest niekomfortowa sytuacja, kiedy jeden z chłopaków, na których się liczyło, jest podejrzany o branie dopingu. To jest pewne novum w polskiej piłce, ale z oceną zawodnika poczekajmy jeszcze na wyniki próbki b. Natomiast Robert Podoliński jak najbardziej też ma swoje problemy – to jest trudne zadanie grać z Pogonią, gdzie jest nowy trener. Nie wiadomo, jak zareaguje drużyna, czy, jak to się mówi w żargonie piłkarskim, od razu zadziała nowa miotła. Czas pokaże. W każdym razie zawsze po przyjściu nowego trenera jest duży znak zapytania, więc dla trenera Podolińskiego i Cracovii będzie to bardzo trudne zadanie.

A jak zareaguje Górnik Zabrze, który dostał w poprzedniej kolejce 0:5?

Po takiej porażce trudno jest się podnieść. Górnik to jednak doświadczona drużyna. Ma kilku młodych piłkarzy, ale ogólnie patrząc na nazwiska, doświadczenie jest. Wydaje mi się, że zabrzanie są w stanie osiągnąć pozytywny rezultat.

Dzisiaj gra również Wisła. Krakowianie byli przez jakiś czas w dołku, teraz chyba wracają na właściwe tory. Tylko, czy na pewno, a do tego przeciwnikiem jest Podbeskidzie, które dla wiślaków jest jednak niewygodnym rywalem?

No właśnie, do tej pory nie wygrali u siebie z Podbeskidziem, więc to dla nich na pewno trudne zadanie. Jednak z drugiej strony, statystyki są po to, żeby w pewnych sytuacjach, meczach je łamać. To może być przełomowy moment na obudzenie Wisły Kraków. Często się mówi bowiem, że jeżeli wygrywasz w jednym meczu 5:0, to potwierdź w następnym spotkaniu, że nie było to przypadkiem. W przypadku Wisły też tak musi być. Do Krakowa przyjeżdża jednak trener Ojrzyński ze swoją drużyną, która jest podbudowana choćby tymi statystykami i zawsze dobrze się czuła w tym miejscu. Dla Wisły na pewno nie będzie więc to łatwe spotkanie.

Jutro gra Jagiellonia. Jej gra pana zaskakuje?
Zaskakuje i cieszy. Przez ostatnie miesiące i lata bowiem dużo się dostało trenerowi Probierzowi i tak dalej. Widać więc, że znalazł swoje miejsce i drużynę. Cieszy mnie, że Jagiellonia potrafi wygrywać również na nowym stadionie. To też nie jest łatwe. Tę Jagiellonię się naprawdę fajnie ogląda, więc trenera Probierza trzeba docenić, a nie tylko krytykować, że przeskakuje z klubu do klubu. Bo jeżeli obdarzy się go zaufaniem, to on je spłaca.

W tym samym czasie, co Jagiellonia, gra jutro również Lechia ze Śląskiem. Z jednej strony gdańszczanie, którzy mieli być trzecią siłą ekstraklasy, z drugiej Śląsk, który pod wodzą Tadeusza Pawłowskiego gra naprawdę ciekawie.

Tak, Śląsk pod wodzą trenera Pawłowskiego ma swój styl. Ten szkoleniowiec fajnie to poukładał i w tym widać rękę trenera – nie ma tutaj przypadku. Śląsk jest drużyną doświadczoną, dla mnie również nieobliczalną – może wygrać z każdym, potrafi rozgrywać dobre spotkania. Ten zespół ogląda się z przyjemnością i dla mnie w tym meczu jest on faworytem. Aczkolwiek trzeba powiedzieć, że Lechia w ostatnim spotkaniu z Legią też zaprezentowała się nieźle, ale nie zrobiła punktów.

W niedzielę Zawisza mierzy się z Legią. Goście są po meczu w europejskich pucharach, dodatkowo kilku zawodników jest kontuzjowanych. Z kolei w Zawiszy chyba można powoli dostrzegać już pomysł Mariusza Rumaka?

Może... i duży znak zapytania. Dopiero, gdy ta drużyna wygra dwa czy trzy mecze z rzędu, można powiedzieć, że jest życie w tym zespole. Na razie punktują – ostatnio szczęśliwe zwycięstwo, więc może akurat będzie to przełomowe spotkanie. Z drugiej strony przyjeżdża Legia, która ma szeroką kadrę, również swoje problemy, ale wydaje mi się, że w tym meczu jest faworytem i inny wynik niż zwycięstwo gości byłoby zaskoczeniem.

Do Poznania przyjeżdża z kolei Górnik Łęczna. Pańskim zdaniem, w grze Lecha widać już poprawę, czy będzie trzeba czekać do zimy, aby zespół prezentował się po myśli trenera Skorży.

Widać poprawę, ale również momenty tej starej, brzydkiej gry. Kiedy się nie układa, kiedy w trudnych momentach drużyna, która ma jakość, nie potrafi przejąć inicjatywy, wtedy wychodzi klasa piłkarzy. Wydaje mi się, że ta zima na pewno dobrze zrobi Lechowi. Wtedy można się dodatkowo wzmocnić, zrobić również, jak podkreślał Maciej Skorża, czystkę. Myślę, że ta trójka trenerów naprawdę dobrze wpływa na drużynę. Jest tam chemia. I fajnie byłoby , żebyśmy czołówki ligi nie mieli takiej nudnej. Jest Jagiellonia, Lech, Śląsk, Legia… a tak naprawdę przed sezonem to Legia była absolutnym. Faworytem. A widzimy, że większość sobie bardzo radzi, są emocje. I cieszę się, że Lech przy zmianie trenera dołączył do tej grupy, bo wydaje mi się, że spokojnie do samego końca może walczyć o mistrzostwo.

Kolejkę zamykamy meczem Ruchu Chorzów z Koroną Kielce – spotkanie na dole tabeli, trochę mecz o życie, bo oba zespoły są w bardzo trudnej sytuacji, więc liczą się trzy punkty, a remisy raczej nie wchodzą w grę.

To jest spotkanie o przysłowiowe sześć punktów. Wiadomo, że można otrzymać tylko trzy, ale patrząc na układ tabeli, są one niezwykle ważne. Ruch gra u siebie i myślę, że wykorzysta atut własnego boiska. Korona może nie tyle się odradza, co jest na takiej samej pozycji, jak i chorzowianie. Dla mnie to nieobliczalny mecz, o losach spotkania zadecyduje dyspozycja dnia. Trener Fornalik potrzebuje również trochę czasu, a go nie ma, więc w tym meczu nie liczy się piękno, a jedynie punkty. Jak już mówiłem, dyspozycja dnia zadecyduje o tym, kto wygra, bo remis to jednak za mało. Ja w tym spotkaniu stawiam na Ruch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24