Passa piłkarek Hydrotrucku Sportowej Czwórki Radom została przerwana. Zobacz zdjęcia

Hydrotruck Sportowa Czwórka Radom - Checz Gdynia 0:1 (0:0)
Bramka: NIna Abe 90

Pierwszoligowe piłkarki z Radomia nie przegrały od sześciu spotkań. Nie straciły też gola od listopada, czyli od pięciu kolejek. W pojedynku z wiceliderem, radomianki grały momentami bardzo dobrze i nic nie wskazywało, że przegrają ten mecz. Samo spotkanie było wyrównane i obie drużyny miały swoje okazje.
W 90 minucie źle przyjęta piłka na swojej połowie, Nina Abe przechwyciła futbolówke, a w sytuacji sam na sam pokonała bramkarkę z Radomia. Był to właściwie jedyny błąd gospodyń w tym meczu i kosztował ich straty choćby jednego punktu.
Żadna z drużyn nie kalkulowała, nie ryzykowałą stąd tych sytuacji bramkowych nie było zbyt wiele. Tym bardziej cieszę się, że w ostatniej minucie udało się wykorzystać okazję. Mecz był bardzo ciężki i szczęście było po naszej stronie - mówił Robert Chałaszczyk, szkoleniowiec gdynianek.
- Był to mecz walki, mecz na remis. Zabrakło nam trochę skuteczności, bo zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie mieliśmy po dwie sytuacje bramkowe. Gdybyśmy trafili do siatki choćby raz, to na pewno dowieźlibyśmy wygraną do końca. Niestety naszej zmienniczce przydarzył się błąd. Szkoda, bo podział punktów byłby bardziej sprawiedliwy - dodał trener Czwórki, Wojciech Pawłowski.
Po porażce pierwszoligowy zespół Hydrotrucku Czwórki spadł na siódme miejsce. Ma na swoim koncie 21 punktów. Wydaje się, że zespół nie ma szans na awans, nie grozi mu też spadek. W następnej kolejce, 24 marca drużyna zagra na wyjeździe o godz. 15,30 z liderem tabeli Resovią Rzeszów.