Pawłowski dla Ekstraklasa.net: Nie boję się strzałów Meliksona i Ilieva

Jacek Czaplewski
- Chcemy poprawić nastrój i jednocześnie zepsuć debiut trenera Probierza. Wygrana nad takim rywalem dałaby nam wewnętrzny luz na następne mecze - mówi przed pojedynkiem z Wisłą Kraków bramkarz Lechii Gdańsk, Wojciech Pawłowski.

Jutro zmierzycie się z mistrzem Polski, Wisłą Kraków, która podobnie jak wy jest w kryzysie.
Faktycznie, ostatnio im się nie wiedzie zbyt dobrze. Odpadli z Ligi Europejskiej, a w lidze przegrali na własnym terenie z Koroną Kielce 0:1. Mimo wszystko to bardzo mocny zespół, choć mam nadzieję, że zdobędziemy pierwsze trzy punkty w tym roku. Na razie idzie nam słabo, ale wierzę w zwycięstwo.

Ma jakieś szczególne znaczenie zmiana na ławce trenerskiej Wisły? Rywale powinni być podwójne zmobilizowani, by pokazać się przed Michałem Probierzem.

Szczerze powiedziawszy, to zmiana trenera na dzień, lub dwa przed samym spotkaniem działa na niekorzyść. Zanim zawodnicy przystosują się do nowej taktyki, mija sporo czasu i tego nie da się zrobić ot tak, na zawołanie. Wystarczy spojrzeć jak było to u nas, bo w tym sezonie mieliśmy już trzech szkoleniowców. Owszem, gdy następuje zmiana trenera, to piłkarze są podwójnie umotywowani. Raz, że chcą wygrać, a dwa, by pokazać się z jak najlepszej strony przed nowym opiekunem.

Przeciwko Wiśle nie zagra Razack Traore, który pauzuje za kartki. Jaki będzie mieć to wpływ na losy spotkania?
Żaden. Nie ma sensu robić podziału na lepszych i gorszych, bo każdy z nas daje z siebie maksimum, gdy wybiega na murawę. Fajnie, że w meczowej osiemnastce znalazł się Adam Duda. Jestem pewien, że jeśli dostanie szansę od trenera Pawła Janasa, to ją wykorzysta.

Skoro mowa o personaliach, to Twoim zdaniem kluczem do zwycięstwa będzie wyłączenie z gry Maora Meliksona?

Nie do końca. Wisła ma kilku dobrych piłkarzy.

Nie boisz się strzałów Ivicy Ilieva, czy też Meliksona?
Nie obawiam się. Odprawy jeszcze nie odbyliśmy, ale na pewno trener Janas zwróci uwagę, aby nie dać rozwinąć skrzydeł wymienionym graczom. Na treningu dostałem wskazówki w jaki sposób Melikson uderza z rzutów wolnych. Widziałem także piękną bramkę, którą w spotkaniu z Zagłębiem zdobył Iliev.

Zwycięstwo może być dla was trampoliną.

Oczywiście. Szkoda, że w dwóch pierwszych meczach zdobyliśmy zaledwie dwa oczka. Szczególnie żal remisu z Cracovią, bo byliśmy o wiele lepszych zespołem, jednak w końcówce "Pasy" wyrównały, wykorzystując nasze rozluźnienie. Z ŁKS-em natomiast graliśmy przez większość spotkania w dziesiątkę, więc podział punktów można jakoś zrozumieć. Nie ma jednak co rozpamiętywać. Jutro chcemy poprawić nastrój i jednocześnie zepsuć debiut trenera Probierza. Wygrana nad takim rywalem dałaby nam wewnętrzny luz na następne mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24