Perez Garcia do dymisji? Nie, nie i jeszcze raz nie! [KOMENTARZ]

Adam Poniński
Po ostatniej porażce Piasta przed własną publicznością, w Gliwicach atmosfera zrobiła się nerwowa. Zespół w dotychczasowych pięciu kolejkach zdobył zaledwie dwa punkty, strzelił tylko dwie bramki, a jego gra jest daleka od oczekiwanej.

Powoli zaczynają się pojawiać głosy domagające się dymisji Angela Pereza Garcii. Naturalne jest to, że w takich sytuacjach zawsze najłatwiej jest odsunąć od prowadzenia pierwszego zespołu trenera, aniżeli wyrzucić kadrę piłkarzy. Jednak nie popadajmy w paranoję!

Gra z meczu na mecz wygląda lepiej. W dotychczasowych 5 spotkaniach gliwiczanie nie dość, że grali 3 mecze na wyjeździe, to jeszcze na dodatek z zespołami, które w zeszłym sezonie zajęły miejsce w pierwszej ósemce T-Mobile Ekstraklasy. A zatem nie są to zespoły z grupy spadkowej. O ile faktycznie porażka z Lechem była odniesiona w sposób "godny" przemilczenia, a przegrana z Lechią była tylko i wyłącznie winą bramkarza, o tyle remis z mocną Pogonią w Szczecinie, czy też minimalna porażka z Ruchem u siebie nie wyglądały aż tak źle. Szczególnie, że w ostatnim meczu zawiodła po prostu skuteczność. Bo jak się ma 5-6 stuprocentowych sytuacji to albo się mówi o pechu napastnika, albo o szczęściu bramkarza. W tym miejscu mówimy o tym drugim. Kamińskiemu oczywiście trzeba oddać co jego - w wielu z tych sytuacji bronił fenomenalnie i instynktownie, co dało jego zespołowi cenne trzy punkty.

Gra zatem wygląda lepiej z każdym meczem. Dodatkowo można zauważyć, że trener Perez Garcia obserwuje z wysokości trybun każdy mecz rezerw gliwickiego Piasta. Więc ma podgląd na to co się dzieje w drużynie rezerw. A jakby tego było mało to nie warto zapominać o odejściu dwóch kluczowych zawodników pomiędzy sezonami (Trela do Gdańska, Matras do Szczecina).

Dlatego uważam, żeby nawet nie myśleć o zmianie trenera. Nie popadajmy w paranoję. Trener Brosz po przyjściu do Gliwic miał podobną sytuację. W sezonie 2010/2011 (po spadku z Ekstraklasy) dostał zadanie awansu po roku. Jesień miał bardzo dobrą, zakończoną na trzecim miejscu (ze stratą ledwie kilku punktów do drugiego Podbeskidzia i przewagą 7 punktów nad czwartą Sandecją Nowy Sącz). Tymczasem na wiosnę nie dość, że zaliczył fatalną passę 13 niewygranych meczów z rzędu, to jeszcze w tabeli wiosny Piast zajął 15. miejsce. W Gliwicach dano trenerowi Broszowi drugą szansę, ten sezon później do Ekstraklasy awansował.

W tej chwili sytuacja jest dość podobna. Po dobrych pięciu meczach trenera Pereza Garcii dano mu szansę i teraz 5 meczów jest słabych. Ale na litość boską! W zeszłym sezonie rywalizował z (nic nikomu nie ujmując) Cracovią, Koroną Kielce czy Zagłębiem Lubin. Teraz walczył z Lechem Poznań, niesamowicie wzmocnioną Lechią Gdańsk czy, co by nie mówić, pucharowiczem z Chorzowa!

Trener Perez Garcia zapewne ma swoją wizję prowadzenia zespołu. Na ten moment nie widzę powodu by odsuwać go od prowadzenia Piasta Gliwice. A już tym bardziej powierzać Piasta w ręce osób, których nazwiska pojawiają się w mediach!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24