Konstantin Vassiljev dla Ekstraklasa.net: Musimy wziąć się w garść

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie - Piast
Podbeskidzie - Piast Łukasz Klimaniec / Dziennik Zachodni
- Jesteśmy bardzo rozczarowani. Myślę, że stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo sytuacji, a i tak znów nie potrafiliśmy trafić do bramki. Nie mamy najlepszej passy, ale musimy wziąć się w garść, bo w niedzielę czeka nas kolejny ważny mecz w lidze. To najważniejszy moment sezonu, więc nie ma czasu na rozpamiętywanie porażek - mówi w wywiadzie z naszym serwisem pomocnik Piasta Gliwice, Konstantin Vassiljev. Z Estończykiem rozmawialiśmy po rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski z Podbeskidziem, w którym Piast przegrał 0:1 i odpadł z dalszej rywalizacji.

Widać po was wielkie rozczarowanie. W Bielsku-Białej wykazaliście dużą determinację, a mimo to nie potrafiliście strzelić Podbeskidziu nawet jednego gola.
Jesteśmy bardzo rozczarowani. Myślę, że stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo sytuacji, a i tak znów nie potrafiliśmy trafić do bramki. Nie mamy najlepszej passy, ale musimy wziąć się w garść, bo w niedzielę czeka nas kolejny ważny mecz w lidze. To najważniejszy moment sezonu, więc nie ma czasu na rozpamiętywanie porażek. W spotkaniu z Koroną chcemy wrócić na zwycięski tor.

Myślę, że byłeś dziś sfrustrowany bardziej niż jakikolwiek piłkarz Piasta. Rozegrałeś bardzo dobre spotkanie, wypracowałeś kolegom kilka niezłych szans, a oni nie potrafili ich wykorzystać.
Taki jest futbol, w szatni nikt nie ma do siebie pretensji, bo wiemy, że żadnemu z nas nie zabrakło zaangażowania. Musimy być mocni psychicznie, nie załamywać się i ciężko pracować, by szczęście w końcu się do nas uśmiechnęło. Po odpadnięciu z Pucharu Polski został nam tylko jeden cel, jakim jest awans do czołowej ósemki. Zrobimy wszystko, by go osiągnąć.

Niektórzy będą mówić, że w meczu z Podbeskidziem na waszej dyspozycji odbiła się utrata trenera. Rzeczywiście miało to jakiś wpływ na przebieg rewanżu?
Takie jest życie, piłkarze muszą być na takie zdarzenia uodpornieni. Oczywiście, wczorajsza informacja była dla nas zaskoczeniem, ale w Bielsku-Białej nie zabrakło nam koncentracji i determinacji. Jutro przyjdzie nowy trener, cele na ten sezon pozostają te same i musimy się na nich skupić. Gdyby dołączył on do nas już przed meczem z Podbeskidziem, to i tak nie zmieniłby naszej sytuacji. Możemy mieć pretensje wyłącznie do siebie.

Macie odczucie, że z przebiegu dwumeczu byliście lepsi od Podbeskidzia? W obu spotkaniach oddaliście więcej strzałów, częściej utrzymywaliście się przy piłce, a i tak zeszliście z boiska pokonani.
Wynik z pierwszego meczu miał duży wpływ na to, jak wyglądał ten dzisiejszy i jaką taktykę obrali rywale. Może i byliśmy lepsi jeśli chodzi o kreowanie sytuacji, ale to Podbeskidzie zdobyło trzy bramki, a my tylko jedną. Dobrze znaliśmy ich mocne i słaby strony, wiedzieliśmy jaki mają styl gry, a mimo to nie potrafiliśmy ich pokonać. Nie uniknęliśmy błędów, byliśmy nieskuteczni, zatem nie powiem, że to my zasłużyliśmy na awans. W półfinale jest Podbeskidzie i życzę im powodzenia w walce z Legią.

Myślisz, że mają w niej jakieś szanse?
Jasne, to piłka nożna, więc wszystko jest możliwe. Zwłaszcza w Pucharze Polski, gdzie rywalizacja rozstrzyga się w systemie mecz-rewanż.

Informacja o zwolnieniu Angela Pereza Garcii była zaskoczeniem nie tylko dla was. Wielu skrytykowało działaczy Piasta za zbyt gwałtowną decyzję. Jaki wygląda ta sytuacja z perspektywy szatni?
Nie zamierzam podejmować się oceny tej decyzji. Ludzie, którzy są za nią odpowiedzialni, mają swoje przemyślenia, wizję gry drużyny, zatem mają prawo wykonywać takie ruchy. Do prasy wypływa tylko wiadomość o tym, że trener zostaje zwolniony, natomiast nikt nie tłumaczy powodów tej decyzji. Taki jest fakt i wszyscy musimy się z nim pogodzić.

Rozmawiał w Bielsku-Białej Przemysław Drewniak / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24