Piłkarska sobota: Wraca Ekstraklasa, cztery mecze 1. ligi, gra też zagranica [PLAN DNIA]

1. LIGA

Meczem Okocimski - Termalica rozpoczniemy kolejkę sobotnich meczów na zapleczu Ekstraklasy. "Piwosze" niezmiennie obecni w strefie zagrożonej spadkiem w meczu spisującą się poniżej oczekiwań Termalicą mogą powalczyć o awans na niezagrożoną pozycję. Warunek jest jeden - zdobycie kompletu trzech punktów.

Flot rozbita w minionej kolejce przez Stomil Olsztyn 1:3, w sobotę spotka się w Świnoujście z GKS-em Tychy. Choć Ślązacy plasują się obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli zespół z Pomorza nie może ich lekceważyć, bowiem w zeszłym tygodniu zdołali odnieść sensacyjne zwycięstwo nad dobrze spisującą się w obecnym sezonie Wisłą Płock.

Sandecja, która w poprzedniej rundzie łatwo poradziła sobie z drużyną Termalici na własnym stadionie podejmie znajdujący się w strefie spadkowej Stomil. Pomimo tego, że w swoim ostatnim meczu ligowych Olsztynianie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i wygrali z Flotą, ich sytuację na zapleczu Ekstraklasy wciąż można ocenić jako trudną. Jeśli podopieczni Ryszarda Kuźmy nie wywalczą kompletu trzech punktów w Małopolsce, tylko ugruntują swoją pozycję w dolnych rejonach tabeli.

Odradzająca się po fatalnym początku sezonu Miedź Legnica tym razem zmierzy się z Chojniczanką. Na drodze legniczan wiodącej do awansu na wyższe miejsca w tabeli stanie drużyna z Chojnic, która z pewnością nie chcę zakończyć rundy jesiennej w strefie spadkowej.

IV LIGA, GRUPA ŁÓDZKA

W 14. kolejce grupy łódzkiej IV ligi ŁKS Łódź zagra na wyjeździe z LKS Mierzyn.

2. LIGA, WSCHODNIA

W 13. kolejce 2. ligi wschodniej Pogoń Siedlce na własnym stadionie podejmie Stal Stalową Wolę.

EKSTRAKLASA

Niepokonana dotąd Wisła Kraków zmotywowana dodatkowo zwycięstwami nad Legią Warszawa i Wolfsburgiem w ostatnich meczach, tym razem uda się do Bydgoszczy, gdzie zmierzy się z tamtejszym Zawiszą. Krakowianie muszą jednak pamiętać, że gospodarze spotkania jeśli już wygrywają w tym sezonie, zawsze robią to na własnym boisku. Drużyna Ryszarda Tarasiewicza odniosła do tej pory tylko dwa zwycięstwa, wygrywając po 2:0 z Cracovią i Zagłębiem Lubin. Niewykluczone, że beniaminek Ekstraklasy może stać się pierwszym zespołem, który przerwie wspaniałą passę "Białej Gwiazdy" meczów bez porażki.

Obie drużyny po nieudanym początku sezonu i zmianach na ławkach trenerskich, jakie dokonały się w ciągu ostatnich kilku tygodni zagrają ze sobą o cenne ligowe punkty i awans w tabeli. Gospodarze mają zapewne nadzieję na przełamanie fatalnej passy i odniesienie pierwszego zwycięstwa pod wodzą Oresta Lenczyka, z kolei goście za wszelką cenę będą chcieli potwierdzić, że ostatnie zwycięstwo nad Lechią wcale nie było przypadkiem.

Wieczorem Lechia Gdańsk zmierzy się z Lechem Poznań. Gospodarze, choć sezon rozpoczęli z rozmachem i na ligowych boiskach prezentowali się z dobrej strony, ostatnimi czasy tracą swój blask i często mają problem ze zdobyciem kompletu trzech punktów, na które notabene czekają już dwa miesiące. Z kolei poznaniacy w swoich ostatnich trzech spotkaniach zgromadzili siedem oczek i wierzą, że to samo będą w stanie powtórzyć w Gdańsku.

LIGA NIEMIECKA

Wicelider tabeli, Borussia Dortmund podejmie na Signal Iduna Park Hannover 96. Zatem w sobotę możemy być świadkami "polskiego" starcia, gdyż naprzeciw siebie do gry mogą stanąć trzej polscy piłkarze, Robert Lewandowskiego i Jakub Błaszczykowski po stronie gospodarzy, a także Artura Sobiecha w drużynie gości.

LIGA ANGIELSKA

Na angielskich boiskach na początek zawitamy na St James' Park, gdzie Newcastle zmierzy się z Liverpoolem. Gospodarze plasują się na 11. pozycji, a Liverpool jest wiceliderem, mając na swoim koncie tyle samo punktów, co przewodzący stawce Arsenal. Emocje gwarantowane!

Southampton z Arturem Borucem w składzie uda się do prawdziwej świątyni angielskiego futbolu, Old Trafford gdzie w 8. kolejce Premier League zagra z Manchesterem United. Przed golkiperem reprezentacji Polski stoi trudne zadanie, bowiem aby jego zespół wciąż utrzymywał się w czołówce angielskiej ekstraklasy będzie musiał powstrzymać takich piłkarzy jak Robin van Persie czy Wayne Rooney. Wszystko wskazuję na to, że Polak wystąpi od pierwszych minut spotkania gdyż doniesienia o jego domniemanej kontuzji jakiej nabawił się na zgrupowaniu kadry zostały oficjalnie zdementowane przez "Świętych".

Na zakończenie sobotnich spotkań ligi angielskiej na Upton Park "Młoty" podejmą wicemistrza kraju, Manchester City. Drużyna Manuela Pellegriniego w poprzedniej kolejce pokonała u siebie Everton 3:1 i była to czwarta wygrana w czwartym ligowym meczu na Etihad Stadium. Natomiast kibice West Hamu przez ostatnie dni byli zapewne wyborowych humorach. Ich drużyna sensacyjnie rozgromiła na White Hart Lane Tottenham 3:0. Czy tym razem również będzie w stanie sprawić niespodziankę?

LIGA HISZPAŃSKA

Real Madryt w 9. kolejce La Liga zagra z Malagą. Wszystko wskazuje na to, że trener "Królewskich", Carlo Ancelotti w końcu będzie mógł w pełni skorzystać z usług Garetha Bale'a, który wrócił do zdrowia po dręczącym go urazie mięśniowym. Co ciekawe, Real po raz ostatni grał przeciwko Maladze w maju tego roku na Santiago Bernabeu. Królewscy rozbili wówczas swojego rywala, wygrywając 6:2, patrząc jednak na obecną formę Realu trudno spodziewać się osiągnięcia podobnego rezultatu.

Liderująca Barcelona tym razem jedzie po trzy punkty do Pampeluny. Aktualnie Duma Katalonii ma 5 punktów przewagi nad Królewskimi i zapewne z taką (lub większą) przewagą będzie chciała przystąpić do Gran Derbi, które odbędą się już za tydzień.

Atletico Madryt rozpędziło się już na początku sezonu, a obecnie jest drużyną nie do zatrzymania. Ekipa ze stolicy Hiszpanii zdołała stawić czoła Barcelonie w Superpucharze Hiszpanii i odnieść spektakularne i poniekąd historyczne zwycięstwo nad lokalnym rywalem, Realem w wielkich derbach stolicy. Po rozegraniu ośmiu kolejkach Athletico zgromadziło również na swoim koncie liczbę 24 punktów i do spółki z Barceloną śrubuje rekord odniesionych zwycięstw od początku trwających rozgrywek.

LIGA WŁOSKA

Po czarno-czerwonej części Mediolanu z coraz większym niepokojem spogląda się na ligową tabelę włoskiej ekstraklasy, w której to zespół po ośmiu kolejkach zajmuję dwunastą lokatę. Milan po raz kolejny zawodzi i nie potrafi nadążyć nad dominującymi obecnie na Półwyspie Apenińskim liderami, Romie, Napoli czy Juventusowi. Rossoneri nie mogą sobie pozwolić na inny scenariusz niż zwycięstwo i zdobycie trzech punktów w meczu z Udinese, w przeciwnym razie znajdą się w delikatnie rzecz ujmując bardzo niekorzystnej sytuacji, a cierpliwość wobec trenera Massimiliano Allegriego w końcu dobiegnie końca.